Skocz do zawartości
Nerwica.com

kamysto

Użytkownik
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kamysto

  1. ja miałem pewne kłopoty z imprezami na któych jest sporo osób. na studniówce nie byłem, natomiast na pierwszym weselu (jedynym) na którym byłem schlałem się do nieprzytmności, czy pomogło? nie.
  2. Ja się leczyłem w szpitalu psychiatrycznym po psychozie i nie miałem problemów z testami psychologicznymi do pracy.
  3. kamysto

    Witajcie

    Ostatnio mi się trochę nudziło... A ktoś pytał nawet tu jakie filmy lubię... http://www.filmweb.pl/user/Kamysto/blog/554240 100 moich ulubionych.
  4. To życie. :) A jak Cie to męczy albo w jakiś sposób przeszkadza to najlepiej najpierw porozmawiać z kimś bliskim a następnie udać się do specjalisty.
  5. Może zmień lekarza? Mój psychiatra w ogóle mnie nie pytał czy coś mi jest. Jak powedziałem, że jest mi to - to przepisywałem mi leki na to. Jak powiedziałem, że tamto to przepisywał na tamto. Był chyba takim automatem co reaguje na podane zwroty i nie potrafi porozmawiać o problemie.
  6. Włącz sobie dokumenty/mp3 (lepiej specjalne mp3) na temat dziedzin z któych się masz uczyć na zachęte. W trakcie tego uczysz się trochę biernie, ile Ci się podoba to słuchasz nie musisz się wysilać. Jak się wkręcisz to przesiądź się do książek.
  7. Tak po przeanalizowaniu tego w jaki sposób to napisałeś: Wydaję mi się, że dużo masz stresu w życiu i dość szybko się ono toczy. Może po prostu pewne zwolnienie tempa by pomogło?
  8. kamysto

    Jak sobie dalej radzic?

    Tak między nami.. Czasem oglądam się za kobietami, nie wiem czy to dobry nawyk. - a właściwie mnie drażni, bo rozprasza. I czasem jak zwrócę uwagę na faceta to zadaje sobie pytanie "A ten Ci się podoba do cholery?". To taka dygresja...
  9. Ja miałem pewne symptomy podobne do Twoich, jednak nigdy tego nie leczyłem i może nie były na tyle nasilające się. Najgorsza rzecz jaką miałem to kierowanie się barwami. Kiedyś być może przesadzałem z substancjami psychoaktywnymi i wkręciłem sobie coś co mnie dręczyło parę lat. W chwilach niepewności kierowałem się.. kolorami. Może to zabrzmi dziwnie, ale jak stałem nad jakąś decyzją. Np czy powiedzieć coś czy nie... Jak widziałem barwy niebieskie to mówiłem, a jak zobaczyłem czerwone to nie... Czasem robiąc spacery potrafiłem wybierać drogi oznaczane w jakiś sposób przez kolory. Kolory znajdowałem wszędzie i mnie bardzo raziły. W moim przypadku pomogło zbudowanie większej pewności siebie. ps. nie tak dawno temu zdarzało mi się nie deptać przecięć na płytkach chodników (ale to było niegroźne :) )
  10. Miałem z tym spory problem w trakcie niechęci do ludzi (fobii może). Nie wiedziałem o czym rozmawiać ze spotkanymi ludźmi i bardzo mnie to stresowało. Miałem pewne schematy, ale jak to ze schematami bywa są zawodne.. Patrząc wstecz te rozmowy były o niczym. Teraz jak kogoś spotykam i nie mam o czym gadać to nie boje się milczeć.
  11. kamysto

    Witam ponownie

    Witaj Mercello. :)
  12. kamysto

    Skojarzenia

    zwierzęta - psy
  13. Zapominalska - Ja prawie nie chodziłem do szkoły wiesz? Kończąc maturę dostałem zajawki intelektualnej i mimo bardzo zaburzonych relacji między ludzkich postanowiłem iść na studia.
  14. kamysto

    Witajcie

    Beedee ja mam fobię, jeśli chodzi o nowe polskie filmy niestety. słyszałem, że Mój Rower jest świetny, ale jakoś go jeszcze nie oglądałem. Z polskiego kina widziałem pare dni temu Pociąg w reżyserii Jerzego Kawalerowicza. Bardzo fajny film, jak ktoś chciałby w domu przeżyć podróż pociągiem.
  15. Tak jak w Mechanicznej Pomarańczy? Ten film się koniec końców kończy dobrze dla głównego bohatera. :)
  16. kamysto

    Skojarzenia

    samokontrola - władza
  17. kamysto

    Czy masz?

    tak czy masz na sobie kalesony?
  18. kamysto

    Na co masz ochotę?

    na herbatę którą odkładam od 15 minut, bo chce najpierw się na forum powypowiadac ;>
  19. kamysto

    CO TO JEST ?

    to spędzaj dużo czasu ze znajomymi, może w tym jest Twój sens. jak zrobisz badania to myślę, że się uspokoisz - z tego wpisy wydaje mi się, że jesteś tym bardzo zdenerwowany. Będziesz dobrze.
  20. Fajny temat. Ja też nie dałem rady psychicznie na studiach. ;P Ale teraz po latach wiem, co było tego przyczyną przynajmniej...
  21. "Wiesz, że musisz się poddać, ale nie możesz dać za wygraną." W sumie wychodzi na to, że po prostu nie chcesz się leczyć, bo nie chcesz być słabszą. Normalne, też bym się zastanowił nad tym mocno. Ja doszedłem kiedyś do wniosku, że nie warto myśleć "aż" w taki sposób o zmianach, bo można zwariować. Wszystko ma na nas wpływ, nie tylko leczenie. To z kim się zadajesz, co czytasz, gdzie jesteś. Każda konfrontacja to okazja do sprawdzenia siebie. Ustaliłaś, że leczenie może Cie osłabić. Nic nie jest w stanie Cie osłabić, chyba, że Ty dojdziesz sama do tego, że jesteś słabsza.
×