-
Postów
111 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kamysto
-
Moim zdaniem moja schizofrenia latami się kreaowała. Miałem różne zaburzenia psychiczne. Psychoza była w pewnym momencie koniecznością.
-
Cześć Immit. Tu jest spore pole manewru dla osób chcących pomocy..
-
Ja Wam powiem, że strasznie bałem się, iż będę miał schizofrenie. Za pierwszym pobytem w szpitalu spotykałem ludzi chorych i strasznie źle mi się ta choroba kojarzyła. Koniec końców dostałem drugiej psychozy i się stało. Jakoś świadomość tego, że cierpię na schizofrenie mi w niczym nie przeszkadza. Funkcjonuję dość normalnie poza zaburzeniami snu.
-
Ja od pobytu w szpitalu przytyłem 15 kg. Teraz siedzę w domu. Mało aktywności. Leki cały czas mam te same co wyżej wymieniłem.
-
Taka rada ode mnie. Masz pewne problemy - i wiesz na czym one polegają. To nie ważne jak to nazwiesz. Masz po prostu takie problemy jakie masz, a metka jaką do tego przypniesz to już nie jest takie ważne. Idź do lekarza porozmawiać i zobaczysz.
-
flueksytyna 20mg, a olanzapine 5mg. duzo po tym spie i jem ale nie mam dołów chociaż
-
Ja byłem dwa razy w szpitalu i zawsze po szpitalu jestem cały rozwalony. Potrzebuję kilku miesięcy, żeby dojść do siebie i wtedy funkcjonuje normalnie. Teraz minęło ponad 4 miesiące i właśnie dopiero teraz wychodzę do ludzi. Dlatego m.in. jestem na forum.
-
Hej Chciałem rozpocząć taki temat ogólny o lekach. Jakby każdy napisał co bierzę i jakie ma z tym doświadczenia. Ja obecnie mam rispolept consta - zastrzyk co dwa tygodnie. Ogólnie nie odczuwam tego leku, ale być może wywołał u mnie depresje. Poza tym fluoksetyna. Niby coś pomaga. Od niedawna przyjmuję Olanzapine - po której bardzo długo śpie i mam apetet.
-
Wiesz. Jedno to jest to, że stwierdzą Ci jakąś chorobę, ale lekarz pewnie jest świadomy co Ci tak naprawdę jest. Nie liczy się to co jest napisane na papierku. Liczy się to w jakim kierunku jesteś leczony i czy to idzie w dobrą stronę.
-
Moim zdaniem nie możesz od razu rzucać gier, ale nie możesz na nie przystawać. Mimo że tak naprawdę nie chcesz już siedzieć na kompie, to na necie jest spora część ciebie. Myślę, że powinieneś rozwijać się w innych sferach życia, jak tylko możesz. Odnajdź samego siebie i walcz. Aha - co do gier. Ja też kiedyś dużo grałem. Czasem masz jakieś konto i Ci żal skasować - tyle pracy w nie włożyłeś i w ogóle. Ale wcześniej czy później i tak dasz spokój. Życie mamy jedno, więc to co wypracujesz, zostanie z Tobą do końca.
-
Jeśli się dużo pracuję, to zazwyczaj wynika to z pewnej satysfakcji. Budujemy coś, prawda? Trzeba wziąć pod uwagę, że albo mniej osiągniesz w pracy albo zaniedbasz dom. A jeśli śpisz po trzy godzinny i nie ma czasu na dom, to odpowiedź jest prosta, ale nie znam całej sytuacji, więc moja ocena może nie być w 100% właściwa.
-
Cześć Amarant. Jeśli do czegoś dojdziemy sami, to potem łatwiej jest pozostać silnym w nowej rzeczywistości. Wiara w siebie to podstawa. Miłego pobytu na forum.
-
Cześć Emka. W takich problemach własnych kontakt z ludźmi jest właśnie najlepszy. Trzeba jeszcze trafić na odpowiednich ludzi, ale myślę, że tu sporo osób chce innym pomóc. Pozdrawiam
-
To na początek "Folwark zwierzęcy".
-
Bogaci to mniejszość. Częściej średnio zamożni mają bogatych za idiotów . Przypomniał mi się nawet tekst z "Podwójnego ubezpieczenia": "To, że mam takie duże biuro nie oznacza, że jestem głupi."
-
ktoś był kiedyś w takiej sytuacji?
kamysto odpowiedział(a) na Just temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Miałem sytuacje podobną. Byłem w słabym stanie psychicznym, a ona miała swoje wielkie plany na życie etc. Inny świat. W końcu zerwaliśmy. Byłem załamany przez pół roku. Teraz myślę, że dobrze, że tak się stało. Gdybym z nią został to do końca byłbym "tym gorszym". Oczywiście każda sytuacja jest inna, więc nie sugeruj się moim doświadczeniem. -
Podejrzewam, że po prostu nieźle się nawkręcałeś. Parę lat i Ci przejdzie... Może mało optymistycznie, ale tak to widzę. Brałem extasy przez jakieś 2 lata, ale nie dużo. Zwykle raz na miesiąc.
-
Przesyłanie myśli drugiej osobie jest możliwe, ale dopiero od kilku miesięciu, więc wątpię, żeby Tobie się to przytrafiło... http://www.wprost.pl/ar/414612/USA-naukowcy-polaczyli-swoje-mozgi-Z-sukcesem/
-
Wierzysz w to, że może się odwrócić Polska w socjalizm, czy po prostu masz takie myśli i cię drażnią? Jeśli jest u Ciebie takie przekonanie, to można by właśnie coś poczytać. Pogadać z kimś o polityce. Przestaniesz w to wierzyć jak myślę. A jak nie to najlepiej będzie wybrać się do psychologa. Przeczytaj sobie "Rok 1984".
-
Ja też mam mało znajomych. Ogólnie to mam zagospodarowany czas, mimo że rzadko się z kimś widuję. Najlepiej znaleźć sobie jakieś zajęcia w kontakcie z ludźmi. Nie wiem co Ci podpowiedzieć, bo mało o Tobie wiem. Wykorzystaj wolny czas na poszukiwanie tego, co w tym wolnym czasie warto robić.
-
Zacznij od psychologa, a potem przecież nawet z nim możesz zdecydować czy udać się do psychiatry.
-
domowy detox - na bieżąco aktualizowany dzień po dniu!
kamysto odpowiedział(a) na AmnuM temat w Kroki do wolności
Na razie idzie dobrze. Trzymam kciuki. Ja też zawsze wolałem leczyć się samemu. Jak Ci się uda to podwójny sukces... -
Myślę, że to dobry sposób, ale trzeba trafić na odpowiednich ludzi (zresztą jak wszędzie). Jak się zagra do czegoś, gdzie ekipa będzie wyrozumiała to może to być dobre. Ale gdy ktoś będzie na Ciebie krzyczał to tylko ci zaszkodzi.
-
Wkurza mnie reklama u dołu na forum na 1/3 ekranu. Wcześniej raz się zamykało, a teraz muszę zamykać przy wejściu w każdy temat.
-
Na innych forach to przeszło i można się dowiedzieć dużo o guście filmowym znajomych tutaj. Proponuje, żeby dodawać po prostu link, niekoniecznie wdawać się w dyskusje w tym wątku. To ja zaczynam, może się uda. http://www.filmweb.pl/user/Kamysto