Skocz do zawartości
Nerwica.com

Alice in wonderland

Użytkownik
  • Postów

    252
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Alice in wonderland

  1. Zjemcie, mysle ze lekarz zajrzał Ci w gardło i ocenil czy np jest zaczerwienione. U mnie lekarze zagladali i nie stwierdzali zaczerwienienia. Co do szumu w uchu, bólu oczu oraz senności to również mogą to być objawy zatok. W każdym razie ja miałam takie kiedy chorowałam na zatoki czołowe i miałam zakażenie bakteryjne. Antybiotyki typu Xorimax (tam jest substancja Cefuroxym czy cos podobnego) szybko pomagały. Brałam tez ten lek na zapalenie pęcherza nieraz. Domyslam sie jednak ze sie boisz, ja tez mam awersje do leków z tych samych powodów. Ba, boję sie nawet wziac ziołowe leki bo boję się, że dostanę alergii i się uduszę . MOże zrób sobie wymaz z gardła/nosa? Prywatnie chyba niedrogo kosztuje a na NFZ spokojnie powinna Ci lekarka dac, choc teraz głupio isc drugi raz bo zapyta o antybiotyk. Ewentualnie poczekaj i idz do tego laryngologa ze skierowania, on zajrzy do krtani głęboko i do nosogardła i oceni. Zapytaj o taki wymaz, powiedz ze nie chcesz niepotrzebnie brac antybiotyków, że lekarz Ci przepisał ale wolałabys upewnic sie czy jest jakas bakteria i jaka.
  2. Zjemcie, jaki antybiotyk dostałas? wiesz co, mam podobne problemy. Własnie jutro mam jechac zapisac sie na TK zatok w koncu i sama nie wiem...Też mam ta flegme ale nie moge jej odkrztusic. Masakra, strasznie sie mecze. Przewlekle zapalenie zatok objawia sie biała lub zieloną wydzieliną. Ja mam białą. Antybiotyku nie dostałam bo lekarz powiedział ze nie ma sensu bo wymaz bez bakterii i badanie krwi w porzadku. Ja tam jednak wolałabym wziac antybiotyk bo moim zdaniem napewno by pomoglo choc troche :/ Masz jeszcze jakies inne objawy?
  3. Sinister,, myślę, że to co czujesz po kąpieli w wannie to nie zmęczenie a właśnie osłabienie, najprawdopodobniej spowodowane niskim cisnieniem. U mnie właśnie tak to się objawiało a po kąpieli byłam totalnie nie do życia i serce telepało. Gorąca woda rozszerza naczynia i obniża cisnienie. Często po kąpieli ludzie np. mdleją. Ruch podnosi ciśnienie krwi a raczej je reguluje i dobrze wpływa na stawy. NIe wiem jak u Ciebie z cisnieniem i pulsem, czy wszystko jest okej. Mój mąż np. ma bardzo niski puls i też jest taki wiecznie zmęczony, osłabiony. Kiedyś nawet wezwalismy karetkę do domu i lekarz powiedział, że mój mąż potrzebuje adrenaliny nieco, jakaś coca-cola (to powiedział lekarz! ), łyczek kawki, mocnej herbaty i aktywnośc fizyczna intensywna. Tyle, że nie do przesady b ciśnienie miewa wysokie. Ja z kolei cisnienie mam niskie, puls wysoki. Objawy podobne. Każdy przypadek jest inny. Jak u Ciebie z cisnieniem i pulsem?
  4. Sinister, a we wtorek odbierasz wynik, tak? Przepraszam ale rzadko tu zaglądam bo nie mam czasu przy dziecku, więc nie doczytałam...MOże właśnie tym wynikiem się denerwujesz, tzn przeżywasz co na nim wyjdzie. Czekanie jest straszne.... Co do kości i strzelania w stawach. Masz w zupełności rację o tym braku ćwiczeń. Przerabiałam to... Już nawet miałam iść do reumatologa lub zrobić sobie badanie pod kątem Reumatoidalnego Zapalenia Stawów. W sumie może i warto... Ale słuchaj, wertowałam w necie to strzelanie, stawy i kości i dodatkowo rozmawiałam o tym z moją psycholog. Ona pierwsza uświadomiła mnie, że można odbudować tzw. maź w stawach. O tej mazi stawowej, która zapewnia ich ruchomość i zapobiega tarciu, strzelaniu - czytałam już w domu. Myślałam jednak, że jak jej nie ma albo ubywa, to napewno jest to jakaś choroba i umieram. NIeprawda. psycholog mówiła, że maź zanika na skutek braku ćwiczeń. Pod wpływem ćwiczeń, stawy zaczynają ją na nowo produkować, tylko należy je odpowiedni zmusić do pracy. Psycholog polecała jogę. Myślę, że dobry jest też basen bo nie obciąża tak naszego sztywnego kośćca. A w necie wyczytałam póżniej, że najlepsze są ćwiczenia typu powtarzających ruchów, np obrotowych typu rower, wiosłowanie, obroty biodrami, wszelkie wymachy rąk, powtarzane cykliczne. Ja zaczęłam ćwiczyć jakieś 3-4 tygodnie temu i chyba jest poprawa. A jeden staw ( w odcinku piersiowym) mam tak zastany, że gdy robię wymachy - szura!!! Aż słyszę to w środku . Powodzenia!
  5. Angie, trzymam kciuki za Ciebie w takim razie bardzo mocno bo wiem jak jest ciężko mając jeszcze małe dzieciątko pod opieką...A powiedz mi, przejawia Ci się hipochondria w stosunku do dziecka tez? wyszukujesz u niej chorób czy raczej tylko u siebie? Neea, o tachykardii mogę się sporo wypowiedzieć, ojj sporo. Tachykardię miałam, dłuuuugo. Obecnie chyba mogę powiedzieć, że już jej nie mam, poza drobnymi epizodami. Holtera oczywiście mialam i to 2 razy. Echo serca i ekg było. Betablokery brałam. Co mogę doradzić: na mnie osobiście betabloker działał źle, tzn czułam sie po nich strasznie senna bo obniżały ciśnienie a efektem było coraz większenia walenie serca moim zdaniem. Propranolol działał nawet nieźle i bierze się go np doraźnie ale też obniżał ciśnienie. Uspokajacze działały chyba najlepiej. Dobrze, że poszłaś do kardiologa i sprawdziłaś, że z sercem okej. Kardiolog - nie zaszkodzi. Warto w życiu zbadać serducho jako dorosły człowiek. Tu już możesz być spokojna, że fizycznie serduszku nic nie dolega. Dalsza droga - endokrynolog. 1.Badałaś tarczycę? Moim zdaniem warto by zbadać raz a porządnie i to nawet nie będzie latanie po lekarzach jak hipochondryk, tylko konkretne badanie obowiązkowe u kobiet. 2.Powiedz mi jeszcze: jakie masz ciśnienie? Wysokie czy niskie? 3. badałaś kiedyś poziom cukru? Taki normalny, na czczo. 4. I jak u Ciebie z kondycją fizyczną? Ćwiczysz coś, a może biegasz choćby do autobusu, chodzisz na zakupy, jakaś impreza (tańczenie) raz w miesiącu? Czy raczej siedzisz w domu? 5. I czy nie masz problemów z żoładkiem typu np refluks, wymioty, mdłości? 6. Jak jesz? Jesz śniadania? Jesz raczej mało, czy normalnie w miarę? 7.Jak śpisz? Chodzisz spać póżno czy wcześnie? śpisz długo czy krótko?Budzisz się w nocy? 8 Kiedy dopada Cię ta tachykardia? Lekarzem nie jestem ale może cokolwiek będę umiała pomóc. Mi przeszło jakiś czas po porodzie a męczyłam się całe życie niemal. Nie wiem czy wpływ miala sama ciąza, czy też hormony czy zmiana trybu zycia, bo zmieniłam je diametralnie. Osobiscie obstawiam to ostatnie plus te [ierwsze po trochu. Uszy do góry! Zdrówka życzę
  6. Perla86,, no witaj Moja Droga Zgadnij kto to? Weszłam tu na chwilkę bo ostatnio nie mam czasu, czytam Twój post, że jesteś po porodzie, już sobie pomyślałam: o, fajnie, ktos ma podobnie do mnie... A potem patrze: a tu Perełka Miło Cię widzieć :)
  7. Kakunia, heeeej !!!! tak się zastanawiałam co u Ciebie....Że co??? Mononukleoza???? No szok..... Patrz, a ja też się wnerwiłam i poszłam na USG wezłów i ślinianek i wyszła torbiel w śliniance i powiększone węzły, zwłaszcza ten jeden koło ślinianki. Radiolog kazał pedzić do laryngologa po antybiotyk ale byłam już u dwóch i mówili, że z tym się nic nie robi bo musieliby mi wyciąc całą sliniankę. Węzły też według nich wchłoną się same...Hmmm, tylko że ja te węzły mam tkliwe już kilka miesięcy.... Oczywiscie za ok 2 tyg znowu idę je oblukać na USG bo lekarzom to ja już lekko nie wierzę.... Trzymaj się ! Kurcze, sporo z Nas doszukało się logicznej przyczyny dolegliwości....
  8. Chodzę na terapię przecież Trafiłam tu jednak w 99% przez uciski w szyji i duszność, która jest spowodowana śliniankami i węzłami, których nijak nie wyleczyłabym siłą woli. Chciałam tylko napisać, że to co czułam w mojej szyji okazało się autentyczne a nie wyimaginowane. Wszyscy na bieżąco doradzalismy sobie które badania robić, które odpuscic a potem dzielilismy się wynikami. Jeśli to dla kogoś smęty, to trudno, niech nie czyta.
  9. Hmm, nie wiem Lucy czy przeczytałaś wszystko dokładnie... Nie wiem też zabardzo o co Ci chodzi pisząc o smęceniu . Jakto nie chcę być zdrowa Moze skrócę Ci poprzedni post: USG ślinianek wykazało torbiel, ślinianka powiększona, węzeł też, pozostałe tkliwe. Radiolog stwierdził, że tylko USG jest w stanie wykazać takie zmiany, no chyba, że komuś węzeł wywali jak w śwince albo jest twardy. Poprzedni lekarze nie potraktowali tego poważnie a ja bym sobie tak chodziła z tym nie wiadomo jeszcze ile. Brałam wszystkie leki dla Twojej wiadomosci, które mi przepisywali. Z tym wynikiem idę dopiero jutro do laryngologa. Nie mam pojęcia skąd Twoja opinia, że nie chcę się leczyć...
  10. Angie, nie, lekarze jak mnie badali mówili, żenie czują aby węzły były powiększone i mówili, że nic się z nimi nie dzieje. Slinianek w ogóle nikt nie chciał oglądać. Ale rehabilitant mówił, że opuchlizna jest jak nic, że to trzeba zbadac. Zreszta jak może to nie być nic poważnego gdy ja się duszę! Nie śpię po nocach bo nie mogę oddychać, mam problemy z przełykaniem śliny, flegmy, jedzenia....To trwa już kilka miesięcy Angie....Gdyby miało zniknąć samo, chyba już by znikneło. Jakieś 2 miesiące temu płakałam z bólu, mówiłam do męża, że ja nie chcę tak żyć, gdy walczę o kazdy oddech czasem...Mam malutkie dziecko, nie mogę się nawet nim opiekować, cieszyć się nim....Płakac mi się chce. Juro mam wizytę u laryngologa.
  11. Angie, moze zrob to usg wezlow i slinianek. Czesto w sliniankach sa kamienie. Ja podejrzewalam glownie kamien a wyszlo co wyszlo. Mimo wszystko boje sie. -- 24 sie 2014, 22:19 -- Angie, moze zrob to usg wezlow i slinianek. Czesto w sliniankach sa kamienie. Ja podejrzewalam glownie kamien a wyszlo co wyszlo. Mimo wszystko boje sie.
  12. TEMAT: ŚLINIANKI I WĘZŁY Słuchajcie, mam ważne wiadomości. Powiem wprost: u mnie jednak okazało się, że coś nietak ze ślinankami i węzłami !!! Nie mam czasu szukać moich poprzednich postów, więc przypomnę po krótce, że u mnie głównie chodziło o ucisk w szyji i duszności. Póżniej z czasem doszły inne dolegliwości, długa lista, miedzy innymi: ściskanie szyji, drgania w gardle, drętwienie szyji, brak śliny, suchość w ustach, problemy z połykaniem, ucisk w szyji przy pochylaniu i ostatnio nawet pytałam czy ktoś z Was też ma uczucie ucisku przy próbie dotknięcia brodą klatki piersiowej i problemy ze skrętem głowy w bok. Oczywiscie lekarze wmawiali mi ciągle że to wszystko nerwica! Że mam suchość w gardle z nerwów i dlatego muszę się wysilać żeby coś połknąć a jedzenie stoi mi w gardle Mówili, że te całe drętwienia sobie wmawiam a duszność i uczucie jakby mi ktoś szyję ścisnał to moja reakcja somatyczna na stres po porodzie! Wydałam masę pieniędzy na badania i lekarzy: internista, neurolog, 2 laryngologów, pulmonolog, rtg kręgosłupa, rtg szyji, rtg klatki piersiowej, badania krwi, TSH, rehabilitacja obręczy barkowej, pole magnetyczne...Wielu lekarzy mnie oglądało, badało, dotykali mi węzłów i stwierdzili, że wszystko z nimi okej. ja ciągle mówiłam, że są strasznie tkliwe, że gdy dotykam się pod szyją czuję ucisk. Mówili wtedy: to proszę nie dotykać! No szok, to jak człowieka boli noga gdy chodzi to co, mówi się im: to proszę nie chodzić??? Najgorzej jest gdy leżę, zwłaszcza na plecach, wtedy dusi mnie, czuję jak mnie przytyka, wiele dni i nocy przepłakałam tłumacząć sobie, że zwariowałam do reszty i jak to możliwe, że moja głowa spowodowała coś takiego.... Nie wiem co się stało 2 dni temu, chyba znów mnie bardzo przydusiło, nawet pisałam Wam o tym, że te moje węzły i okolica podżuchwowa jest dziwna. A naprawdę ostatnio zawzięłam się, stosowałam się do wszystkich rad laryngologa, płukałam zatoki, używałam zioł, wyszłam do ludzi, nawet zaczełam ćwiczyć..i NIC! No powinna być jakakolwiek poprawa. Wnerwiłam się Zadzwoniłam do najblizszej przychodni i umówiłam się na USG. Nie było USG szyji ogólnie. Doktor pyta mnie: to co pani wybiera za te 100zł: ślinianki i węzły czy tarczyca? Ja na to: węzły! Jestem pewna, że tam coś jest. Położyłam się, przyłożył głowicę do szyji - masakra! Odrazu tkliwość, odruch cofania szyji i podduszanie. Doktor na t: noooo, ja sie nie dziwię, że tak pani reaguje, węzeł jak nic powiekszony Szukał dalej. Lewa strona okej ale po prawej wszystko tkliwe, szukał źródła i znalazł: powiększona ślinianka z torbielą....................... Brak mi słów..... Dokładny opis mam taki: ślinianka prawa powiększona, niejednorodna, podwyższona echogeniczność z ogniskiem płynowym 9x4mm oraz odczynowym węzłem chłonnym ok 10x5. Pozstałe ślinianki w normie. Generalnie boli mnie pod żuchwą wszystko. Mam uczucie wewnętrznej opuchlizny. Tkliwość mam także w okolicy tarczycy i mostka, no cała szyja i górna część klatki piersiowej. Co to jest i co z tym dalej? Nie wiadomo. Radiolog mówi, ze powinien pomoc antybiotyk przez 2 tyg i kontrola za miesiac. Że to pewnie zapalenie sinianek. Ale czy gdyby bylo zapalenie nie powinno mi to wyjsc we krwi? Po tej całej akcji juz nie ufam lekarzom...Boję się oczywiście, że to nowotwór. W internecie piszą różne rzeczy, torbiel to jednak torbiel, zazwyczaj robi się biopsję, usuwa się chirurgicznie. Zanim pójdę do laryngologa umrę z nerwów. Teraz już autentycznych nerwów z powodu autentycznej choroby. Trzymajcie za mnie kciuki! Nie wiem co dodać na koniec. Może niedobrze że to napisałam w wątku hipochondrii ale piszę jak jest. Po prostu czasem warto cisnąć o badania zanim powstanie decyzja, że to nerwica....
  13. Indiana, w sumie nie dotykam ich. Za to ciągle robię coś tym gardłem wewnątrz, a to mocno przełykam ślinę, a to chrząkam, a to otwieram co chwilę buzię i oglądam gardło w lusterku... Ale jak dłuższy czas nic nie robię to nadal mnie poddusza. jest to też zależne od mojej pozycji, najbardziej jak leżę na wznak i w ogóle gdy leżę.. Przed chwilą właśnie znów oglądałam gardło w lusterku, buzię otwierałam strasznie szeroko i teraz mnie poddusza i teraz będę musiała łazić pod domu zeby sie nie położyć ze zmęczenia... A gdy tak oglądałam to gardło, rzuciło mi się w oczy, że mam strasznie fioletowe żyły w środku. Kiedyś tak nie miałam, jakieś tam żyłki były ale głównie gardło było czerwone albo blade...A teraz mam całe w fioletowych żyłach, jak zylaki na nogach Ps u mnie jest jeszcze kwestia apartu ortodontycznego. Zdejmuję za jakieś 2 miesiące. Może jak zdejmę - przejdzie?
  14. Angie, ja tam słyszałam że moze sie psuc od srodka. Moja mama tak miała, na zewnatrz nic nie bylo widac, chyba rtg wykazalo jakis stan zapalny pod zebem gleboko i jak rozwiercili ząb to sie okazalo ze od srodka jest totalnie zepsuty. I wiekszosc tak jej sie psula, tym bardziej ze z jednego zeba prochnica przechodzila na drugi bokiem i nie bylo widac. Moje węzły są za to tkliwe i mam wrażenie, że puchną do wewnątrz. Raka się nie boję. Boję się, że się uduszę. Że węzły urosną tak bardzo, że całkowicie odetną mi dopływ powietrza U mnie stwierdzono przewlekle chore zatoki, bez stanu zapalnego. czy to moze byc od tego?
  15. A czy węzły albo ślinianki mogą być opuchnięte do wewnątrz? Moje są tkliwe i przy lekkim ucisku zamyka mi się dostęp powietrza. Nie wiem czy kazdy tak ma, czy moję są opuchnięte i stąd mam mniej miejsca w gardle Angie, mi też się wydaje że to od tej boreliozy masz powiększony węzeł.
  16. Wzięłam znów tą tabletkę z prawoślazem i znów schodzi mi pełno glutów i gardło i krtań całe zapchane. Tak się tylko zastanawiam..czu dobrze robie? czy aby napewno to pomaga się odkleić glutom? Czy może powoduje że jest śluzu wiecej? Bo w sumie słyszałam też teorię że powinno sie unikać rzeczy sluzowtwórczych aby tego sluzu wiecej nie produkować a prawoślaz jest śluzotwórczy...Noi bądź tu mądry. Takie oto samoleczenie
  17. Indiana, nie wtrącasz się Ja właśnie byłam ciekawa jak to u innych wygląda. angie, aby się przekonać że to nie guz, należy zrobić usg węzłów. Co masz dokładnie pod tą żuchwą?? Ja też się z tym męczę Ja dziś też walczę z węzłami. Tzn niekoniecznie wiem że to węzły, może ślinianki, coś co jest tuż pod żuchwą. Mam odczucia że jest tam opuchlizna i jest to bardzo tkliwe. jak dotykam - poddusza mnie, bardzo nieprzyjemne uczucie, zwłaszcza na leżąco. Można by powiedzieć :"to nie dotykaj" no ale chyba nie powinno tak być, że coś mnie dusi przy dotyku? W ogóle to od kilku dni ćwiczę sobie w domu, takie proste ćwiczenia, wymachy rąk, kręcenie bioderkami, a nastepnie ta nieszczęsna szyja... Wboki mogę już kręcić, niestety obroty dookoła nie wchodzą w grę. Gdy tylko zbliżam się do obrotu z tyłu, jest ból i jakaś blokada. Poza tym nie mogę absolutnie odgiąć głowy do tyłu, automatycznie podnoszę ramiona i chowam w nie głowę. Druga rzecz - chyba najgorsza dla mnie, gdy schylam głowę w dół, próbuję dotknąć klatki piersiowej - poddusza mnie. Też tak macie? Jak możecie spróbujcie dotknać brodą klatki dla mnie i pwoiedzcie czy Was to dusi?Mnie dusi jakby ten fałd skór (druga broda, w tym miejscu), mam taki fałdek, choć jestem chuda jak patyk. Chyba że to nie fałdek a opuchlizna właśnie, lub coś TAM jest... I co tu zrobić? USG węzłów i ślinianek czy szyji? A kolejna rzecz - ta moja nieszczęsna flegma. W sumie już mi tak nie przeszkadza, drażni mnie tylko fakt zalegania w gardle i obwiniam ją za podduszanie. A może tam jest jakaś infekcja ciągle i stąd takie objawy? Tak czy owak, od wczoraj zastosowałam nową metodę walki z zatokami. Słuchajcie, wczoraj wieczorem przed snem zrobiłam tak: - wypłukałam nos i zatoki moim sprzętem do płukania - łyknełam 2 rutinoscorbiny - popiłam szklanką wapna musującego - wypłukałam gardło szałwią, tak głęboko i porządnie - na noc wzięłam do ssania tabletkę ziołową z szałwią, prawoślazem i tymiankiem Efekt: rano wszystko zaczeło się odrywać! Czułam jak odklejają się i schodzą mi gluty z całej nosogardzieli a nawet w oskrzelach. Udało mi się nawet odpluć coś z gardła, co wcześniej było niemożliwe. I co? wydzielina jest żółta! Wczesniej wszystko było przezroczyste lub białe a tu nagle takie kilogramy żółtego, szok! Nie chcę tu rzucać nazwami tych tabletek żeby nie robić jakiejs reklamy ale uwazam, że to chyba one tak zadziałały najbardziej. Pani w aptece mi dała jeden listek na próbę i powiedziała, że pomoże mi to w oderwaniu flegmy. W necie pełno dobrych opinii. Zobaczymy co bedzie dalej...
  18. Hej! Z tym pozbyciem flgmy troszeczkę się pospieszyłam... Znowu ją mam, tzn nadal. Słuchajcie, jednego nie rozumiem: co to jest flegma nerwicowa??? Jak u licha to się pojawia pod wpływem lęku, stresu, nerwów? Chodzi mi o typowo medyczne pojawianie się tej flegmy. Czy to może być naprawdę nerwicowe? Moja laryngolog twierdzi, że absolutnie nie, ewentualnie odczucia flegmy której nie ma, ale jesli ją widać to to nie jest nerwicowe. Słuchajcie, że serce bije szybciej, że brzuch boli, że dostaje się biegunkę - to wiedzą wszyscy i wszyscy znają. Skąd natomiast bierzez się u licha flegma z nerwów? Organizm produkuje ją pod wpływem stresu czy co? Niech mi ktoś wyjaśni logicznie Braksil, co u Ciebie? jak sie czujesz? Dawmno nie zagladałam bo nie mam czasu...Fajną grupe trafiles na terapii :) Masz podobnie do mnie z tym medycznym opisem. Ja leżąc w szpitalu, jak walnęłam regułkę lekarzom na obchodzie, że żelazo obniża działanie Euthyroxu na tarczycę - to zdębieli, popatrzyli po sobie i powiedzieli, że pierwsze słyszą A na ulotce jak wół napisane, wystarczy przeczytać!!! Ale wiesz co, ja w sumie chciałam zawsze iść na medycynę ale stwierdziłam, że za dużo lat nauki, a ja chciałam szybko skończyć szkołę i zacząć coś robic konkretnego. Ponoć w życiu jak ktoś chce zostać lekarzem to albo nim zostaje albo zostaje pacjentem hehe. A pozostali, też tak macie? chcieliscie byc lekarzami? moze cos w tym jest.... Ps: ja chciałam być dermatologiem, na studium miałam z tego 5tkę lekką ręką, jak widać zawsze ciągneło mnie do chorób Ksiezniczka, wlasnie, czemu masz kolonoskopię? Z tym skierowaniem to tak tak, masz 30dni na zapis. Wczoraj o to samo pytałam w przychodni bo mi daleki termin wyznaczyli dla dziecka. Evvelinka, gdzie mozna zrobic taki test słuchu w necie?? podaj linka jak mozesz. Choc w sumie robili mi badanie niedawno u laryngologa i niby w prawym uchu mam niedosłuch lekki. Ale moze zrobie sobie w necie cos takiego.
  19. Hej, pamietacie mnie jeszcze?? Wpadlam oznajmic ze pozbywam sie flegmy z tylnej sciany gardla!!! :) Trafilam na p. Laryngolog z nfz ktora stwierdzila ze flegma nie jest nerwicowa, ze ona to widzi golym okiem, ze mam zawalona nosogardziel i mecze sie. Wymaz z gardla i nosa mam ok, alergii brak - to przewlekly niezyt. Dostalam na to sprzet do plukania nosa i zatok i krople stredydowe - rewelka! Jedno przeplukanie nosa i jest super! Co prawda nie jest to przyjemne ale jaka ulga.... Szok. Narazie plucze 3dni, pp tygodniu mam miec profesjonalne plukanie w gabinecie (nie punkcja uff). Dam znac jak efekty. W kazdym razie polecam to plukanie. A krople mam takie ktore dzialaja na rozne wydzieliny, takze alergiczne. I sluchajcie - o niebo lepiej sie oddycha!!! Laryngolog powiedziala ze zniknie mi po tym suche gardlo bo sluzowka sie odbuduje noi nie bede oddychac ustami. Z pozostalymi sprawami nadal walcze. -- 04 sie 2014, 15:58 -- Hej, pamietacie mnie jeszcze?? Wpadlam oznajmic ze pozbywam sie flegmy z tylnej sciany gardla!!! :) Trafilam na p. Laryngolog z nfz ktora stwierdzila ze flegma nie jest nerwicowa, ze ona to widzi golym okiem, ze mam zawalona nosogardziel i mecze sie. Wymaz z gardla i nosa mam ok, alergii brak - to przewlekly niezyt. Dostalam na to sprzet do plukania nosa i zatok i krople stredydowe - rewelka! Jedno przeplukanie nosa i jest super! Co prawda nie jest to przyjemne ale jaka ulga.... Szok. Narazie plucze 3dni, pp tygodniu mam miec profesjonalne plukanie w gabinecie (nie punkcja uff). Dam znac jak efekty. W kazdym razie polecam to plukanie. A krople mam takie ktore dzialaja na rozne wydzieliny, takze alergiczne. I sluchajcie - o niebo lepiej sie oddycha!!! Laryngolog powiedziala ze zniknie mi po tym suche gardlo bo sluzowka sie odbuduje noi nie bede oddychac ustami. Z pozostalymi sprawami nadal walcze.
  20. Hej, wpadłam na biegu żebyście trzymali za mnie kciuki bo czeka mnie dziś gastroskopia Wczoraj byłam na rehabilitacji, oglądało mnie 3 rehabilitantów i stwierdzili, że mam straszną przeczulicę szyji. Badali, macali, oglądali...Stwierdzili, że mam opuchniętą szyję z lewej strony, reakcję bólową przy najmniejszym muśnięciu, powiększone węzły chłonne. Od czego ? nie wiadomo. Z ich punktu widzenia może być coś w kręgach szyjnych np przepuklina. generalnie kazali mi nie odpuszczać badań i lekarzy, cisnąć ile można! Jak dla mnie to rak przełyku :(
  21. Ellwe, tylko sprawa jest o tyle dziwna ze od wielu miesiecy mam akcje z emocjami a brzuch jakby nie reagowal. Dla mnie szok bo reagowal zawsze! Po porodzie jakbym go nie czula, no zero! Co by sie nie dzialo reakcja byla w gornej czesci ciala a brzuch sie wylaczyl. Moze mi nerwy brzuszne po cesarce juz nie wroca :) No w kazdym razie bole mialam tylko przy skurczach macicy i w okres teraz. Nawet sie dziwilam ze z jelitami tak u mnie ok, zalatwialam sie od dawna normalnie... I po tym masazu nagle ciach!!!!!! Aha, jeszcze mi sie wydaje ze kiedys mialam bolesne kolki od powietrza a teraz mi sie odbija strasznie. Moze dlatego mie mam juz kolek... Ciekawe jaka noc bedzie dzis
  22. Hej, W najblizsze 7 dni wyjasnia sie moje najwieksze obawy co do zdrowia: gastroskopia, wymaz z gardła i RTG odcinka szyjnego kręgosłupa. Im bliżej tych terminów tym bardziej mi wszystko doskwiera i boję się, że nie dotrwam do badań. Trzymajcie bardzo mocno kciuki !!! Jeszcze jakby tego było mało, że walczę z tą szyją, nie jem prawie nic, to jeszcze w nocy dostałam jakiegoś gigantycznego bólu brzucha ze zlewnymi potami, dreszczami i dostałam biegunki. Całą noc spędziłam na kibelku i ledwo zyję. Zjadłam dziś tylko 2 bułki i oczywiście schudłam pół kilo. Masakra Jeszcze nic takiego nie zjadłam, bo wczoraj mama specjalnie zrobiła mi kurczaczka gotowanego. Wieczorem mąż robił mi masaż pleców, szyji i głowy, taki konkretnie dłuuuuugi i intensywny. Ja jeszcze potem wzięłam piłkę do masażu, taką z kolcami i masowałam się cała tą kulką, łącznie z dłońmi. Głupie pytanie, ale cZy to możliwe że poprzez masaż pobudziłam jelita albo puściły mi jakieś emocje i dostałam biegunki? Niby akupunktura potrafi wszystko, masaż pewnie też.
  23. Zapraszamy w takim razie do Nas do działu o Hipochondrii. Troche Nas tam jest. Razem raźniej :) hipochondria-jakie-choroby-sobie-przypisywali-cie-t896.html
  24. Ksiezniczka, normalnie uwielbiam Cie za ten ostatni post ! Biedny sims....Tez kiedys gralam :) W ogole to dodalo mi ostatnio kilka razy ten sam wpis. Nie wiem czemu... Przepraszam.. Dzis bylam na wizycie u psychiatry po diagnoze i tak mnie kobitka zdenerwowala ze az nie chce mi sie wspominac. Generalnie wyszlam od niej bardziej zalamana i zaplakana niz przyszlam szkoda slow...jutro moze opowiem. Bylam dzis tez na badaniach. Wymaz z gardla i nosa za tydzien. Morfologia ok, poziom wapnia ok, Tsh 1,66 - tez ok, choc dziwnie spada sam.
×