Skocz do zawartości
Nerwica.com

dusznomi

Użytkownik
  • Postów

    644
  • Dołączył

Treść opublikowana przez dusznomi

  1. sunshine161, dasz radę, a weź się loguj w telefonie na angielskim pomożemy ci :) ja jestem tłumaczem z zawodu, a nerwa gada po angielsku jak złoto! Nie myśl o tym co powiesz ludziom, tylko sie stresujesz, będzie git :)
  2. platek rozy, człowiek znerwicowany, a człowiek z nerwicą lękową to dwie różne postacie są! Nie przejmuj się, ja olewam co myślą, niewiedza to jest jedyny powód dlaczego nas nie rozumieją... ja olewam, a jak ktoś jest zainteresowany to uświadamiana, ale nie ukrywam ci się ze mną dzieje. Jak ktoś mnie akceptuje musi w 100% łącznie z moimi atakami. Dziś u przyjaciółki też dostałam ataku, mówie jej "ale mnie zaatakowało", co zrobiła? uśmiechnęła się ( ale tak jakby miała mi powiedzieć, zaraz będzie dobrze, spokojnie), zagadała i nie wiem kiedy przeszło!
  3. platek rozy, i niech patrzą, powiedz im w prost "moi drodzy, źle się czuję, nie wiem czemu, ale zaraz minie, mam mały atak, ale spokojnie juz mija" jak nie rozumieja to trudno! Miej odwage głośno mówić co ci jest! NIe wstydz sie tego, a mowiac glosno, przelamujesz tez jakas bariere starchu przed odrzuceniem, smiechem....nerwicy na bank sie to nie spodoba! -- 02 paź 2013, 15:43 -- hania33, eeee tam Haniu :) silna kobitka jesteś, dajesz radę sama! Ciesze się Twoim uśmiechem :)
  4. hania33, A Tobie kochana gratuluję, a lenia też każdy ma prawo mieć !!! odpoczywaj :)
  5. platek rozy, to im dziękuj, że są, proś o więcej! Jak cię atakuję, myśl " o franca! znowu ty, a co tak słabo tym razem, nei masz siły, kurde a mi to taka przyjemnosc sprawia". Jak już bedzie po "dzięki stara za odwiedziny, super było i czekam na koleje z niecierpliwością"...mówię Ci.. nie za pierwszym, nie za drugim czy trzecim, ale zobaczysz sama w końcu POMAGA!
  6. NERWUS ( zamiast serwus- też dobrze brzmi :) ) a się porobiło chwilkę mnie tu nie ma, a ja widzę że grono nm się powiększa i tylleee nowych postów! U mnie dziś nie najgorzej, oczywiście się duszę, ale przywykłam! Zafundowałam sobie "dzień kawowy"- poszłam do jednej znajomej, pobawiłam się z jej dzieciakami, poszłam do drugiej i z jej córcią się pobawiłam. Nie jest źle! Teraz odpocznę i będę się zbierać do pracy! Jak u was???
  7. hania33, eh... a ja sie uspokajam, bo jakas roztrzesiona jestem ;/
  8. Ramanujan, pewnie, że dobre! Ja codziennie sobie obiecuję i co? Sama siebie oszukuję!
  9. mika211, spokojnie, mnie boli tez wszystko i jeszcze serce dostaje szału
  10. mika211, nic nie mówiła, a powiem Ci, że ja się nią wcale nie przejęłam, gadałam dalej! A co mi tam! Jak ją dopadnie to przynajmniej będzie wiedziała do kogo przyjść po pomoc
  11. Hej mika211, a ja mam w nosie, czy oni się ze mnie śmieją, też się w duchu śmieję z nich! Bo...tak na prawdę, jestem o wiele bardziej szczęśliwa niż oni! A czemu? To proste, cieszą mnie małe rzeczy, małe kroki, coś czego oni nie zauważają!
  12. nerwa, i bardzo dobrze :) jak chodziłam ( krótko) na terapie, moja pani psycholog radziła, a nawet kazałą, żebym przynajmniej raz w tyg. szła spać nie później niż o 22. Ale... jeszcze mi sie nie udało
  13. i jak wam na wieczór? Ja nie najgorzej, coś mnie tam od czasu do czasu łapnie, ale staram się nie myśleć i daje jakoś radę !
  14. hania33, kurde ja mam pracy moc, a mi sie tyłka ruszyc nie chce za nic! chyba idę...
  15. Slonecznik, to jest choroba...choroba naszej duszy, może nie katar, nie zapalenie czy angina, ale wykańcza nas tak samo jak grypsko jakieś! Też nie biorę leków i jedyne co to ziółka, nie zawsze działają, ale chce wierzyć w ich moc! I MUSZĄ MI POMÓC! Z całą pewnością nie jesteś wariatką i nikt nie ma prawa Cię nią nazwać! Nazwałabyś tak kogoś z nowotworem, z downem, z anginą? Nie! No właśnie. Mimo wszystko spotykamy różnych ludzi i wiele opinii może nas zmiażdżyć. Ja sama dziś byłam u znajomej opowiadałam jej o forum, ile ono mi pomaga, o książkach itd, a ona się śmiała, ale śmieszne...na prawdę ! I wiesz co, mówiłam jej dalej, nie zwracałam uwagi na jej śmiechy, bo mi jej zwyczajnie żal, żyje w niewiedzy, nie potrafi akceptować, zrozumieć... to właśnie niewiedza i niechęć do zrozumienia nas, sprawia, że ludzie dziwnie odbierają nasze "odskoki" od ich normalności! Każdego z nas życie wyglądałoby inaczej, ale jak będziemy walczyć i starać się z całych sił, w końcu zaczniemy ŻYĆ, a nie tylko ISTNIEĆ...czego życzę Tobie, innym i sobie z całego serducha, tak mocno w nas wierze, że aż moja nerwica obgryza pazury ze starchu, że w końcu będzie musiała poszukać innej ofiary!
  16. michalb, też mi kolorowo dziś nie jest, to już drugi dzień do bani! Serce wali, ręce mi się trzęsą i mam wrażenie że każdy mój "flak" ma drgawki. Jeszcze nonstop jestem zdenerwowana, rodzina mi życ nie daj kurde! Mieszkamy z babcią, to złota kobieta, ale jak ona mi działa na nerwy!!!
  17. no i wróciłam, franca atakuje, serce szaleje, oddychac juz wcale sie nie da! niech se robi co chce! zaraz ide do pracy :) ktoś w tym naszym związku musi zarabiać -- 01 paź 2013, 13:17 -- nerwa, no franca chyba se koleżankę dorwała jakąs po drodze i na kawe zaprosiła bo atakuje jak szalona... poczekam, ąz się zmęczy !!! hania33, kurde, a ja sama, ale potańczę jak Tycjano zawita, zaraz w progu go porwę michalb, dobrze mówi, polać mu!
  18. nerwa, ja znalazłam na studiach, to śmieszna historia, byłam w związku 5 lat i żałuję z tego 90%, ale byłąm uwiązana i nie miałam życia. Poszłam na studia, dni jakoś mijały...moja mama zaczęła chorować, zawaliłam pierwszy rok. Kiedy powtarzałam na uczelnie wkroczył ON Siedział zawsze w cieniu, a ja się go wstydziłam... oczywiście mój był pierwszy krok, na GG napisałam prośbę o notatki z historii literatury. Zawrócił mi w glowie, rozstałam się z Piotrkiem, kamień z serca i tak mam mojego Tycusia, wielkie szczęście! hania33, o kurdę... to w nocy może nie tańcz, bo sąsiedzi się jeszcze NERWICY nabawią Właśnie..ja nie wiem jak Tycjan mnie znosi, złoty człowiek. Czasem widzę jak ręce mu opadają, ale ma siłe i walczy z tymi moimi wzlotami i upadkami, nigdy mnie nie zawiódł, a może kuźwa .... to jego wina, moja nerwica się przy nim dobrze czuje :D:D oho... wróci z pracy i mu to powiem! hahhaa... popuka się po głowie, mnie pogłaszcze i powie "tak tak kochanie, oczywiście". Jak mu mowie ze sie źle czuje ze umieram, ze to i tamto to zawsze patrzy i mowi " tak tak, wiem, śpij kochanie" a ja mówie GŁOŚNIEJ "UMIERAM HELLLOOOO" i mi się mąż śmieje a każdy jego uśmiech to kamień w moje nerwy! -- 01 paź 2013, 11:33 -- ide z nerwicą na spacer, musze zakupy jeszcze zrobić, może odwiedze znajomą, ale wróce do was !!! czy raczej wrócimy
  19. nerwa, fajny i ma złote serce, bo kto by wytrzymał z taką babą jak ja:) hania33, dziś wieczorem, tańczymy :) ja załączam muzykę i biorę męża w obroty :) przy okazji spale jakie kalorie, bo sie jakaś okrągła robie. -- 01 paź 2013, 11:18 -- nerwa, a jaka niewygodna, dzięki Bogu, że to raz w życiu tylko !!!
  20. i ide kupić bilety na Andrzejki, gra tam ten sam zespół co na naszym weselu :) a ja ich kocham !!! i będą przyjaciele z wesela, kiecke tylko założę wygodniejszą i będe się bawić do rana! a co?
  21. hania33, kaj się ja tam dogadam w ichnim języku nerwa, a ja mówię ci walcz, wszędzie będziesz walczyć... nerwica to nie choroba regionalna. Nie przejdzie po przekroczeniu granicy, a tylko i wyłącznie dokona swego dzieła. Przecież możesz wziąć urlop, na miesiąc zjechać do domu, zobaczyć jak się tu czujesz, jak tam, porównać i wybrać! Możesz przez ten miesiąc szukać tu pracy, a nóż uda się i będziesz miała jeszcze lepszą :) -- 01 paź 2013, 11:12 -- hania33, dziękuję, a teraz coś dla was moje drogie znerwicowane kobiety -- 01 paź 2013, 11:13 -- mam ostatniego papierosa, zapale i idę z nerwicą na spacer....w sumie, to faktycznie jak z psem.... na spacer trzeba wyjść :D:D:D
  22. Wiecie co robie? Przypominam sobie właśnie najwspanialsze dni mojego życia! Oglądam swoje wesele, pamiętam jak mi się gardło ściskało, bolała cała szyja- wtedy nie wiedziałam, że sucz atakuje, podszczypuję ! I już wtedy franca żyła.... ale... nie przeszkodziła, dzien był piękny... i tak oglądam i chce, chce znów się tak śmiać, cieszyć życiem. Nie wiem, może za mąż musze drugi raz wyjść :P:P ( żartuje ) no aż się wam pochwale, jak mi kiedyś wesoło było i ja sie pytam, kaj ta mała paulinka jest? Będę jej szukać
  23. hania33, a to przyjeżdżaj do mnie :) Powalczymy razem :) a może nasze nerwice się zaprzyjaźnią i pójda w świat same bez nas, na dalsze łowy Haniu słońce, jesteś wspaniałą osobą, masz wielkie i wrażliwe serce myślę, że jest dziesiątki ludzi którzy chętnie z Tobą powalczą :)
×