Skocz do zawartości
Nerwica.com

buszujacywtrawie

Użytkownik
  • Postów

    397
  • Dołączył

Treść opublikowana przez buszujacywtrawie

  1. Został mi dziś przepisany w miejsce Tisercinu, który wywołał brak wytrysku i po prostu na lęki przestał dzialać. Jutro zdam relację :)
  2. Czuję się jak wyprany z życia manekin, mający jedynie do dyspozycji lęk i wegetowanie. Mam juz tego dosyć, dziś psychiatra , ten sam od 23 viii, zobaczymy, czy co zmieni w lekach,.
  3. Po 12 tygodniach przestała działać, ponadto brak wytrysku, psychiatra w tym tygodniu, chyba to wskazania do odstawienia... -- 17 lis 2015, 18:25 -- Zmieniono Tisercin na Chlorprotixen 50 mg 1 - 0 - 2.
  4. Jak mawiała moja była terapeutka: czuję się tak, jakbym się zamknął w trumnie, jakby zaraz, za chwilkę wszystko miało się skończyć. I jak tu żyć ?
  5. Witaj, ja też biorę Tisercin, jest już w miarę OK< ale nadal myślę o terapii. Ale to OK to odnośnie stanów lękowych, nie ma ich tak częstych, ale wciąż brak powera i to wegetowanie...
  6. OJ, ja zupełnie nie wiem. Dla mnie to takie "placebo" na receptę.
  7. jestem już po jednych studiach magisterskich, zamarzyłem o podobnych, przyrodniczych. Ale jak chemię cisnąłem w kąt, tak mi wszystko przeszło. Czas pogodzić się z choroba i jej ograniczeniami. Leki powoli zaczynają działać :)
  8. Jest coraz gorzej. Depresja galopuje, a fobie nie pozwalają mi wyjść poza obręb osiedla. W dodatku jeśli się przyznam do tego w domu to "hajda na Józia", bo nie chcę pracować w okolicy domu siostry. I takie błędne koło. Choruję praktycznie od dziecka, i szansa na skończenie lepszego, przyrodniczego kierunku dodatkowego, poszła się walić. Zrobiłem i życiowy bilans - jest ujemny...
  9. Jestem wykończony, boję się, że pewnego pięknego słonecznego dnia wyląduję pod mostem.
  10. Odrealnienia ani szumu w uszach niet, a brałem kosmiczne dawki w porównaniu do Twoich.
  11. Czy to możliwe, że po 1,5 tygodnia leki przestają działać ? Nasila się u mnie depresja i fobiA społeczna.
  12. Tisercin, czuję, że się zaprzyjaźnię z nim. Wpadam tu na krótko bo nowy psychiatra zabronił mi czytania forów o lekach i zakazał także "wpadania" na cokolwiek, gdziekolwiek mówią o chorobach. Pozdrawiam! -- 26 sie 2015, 12:05 -- Straszny zamulacZ, ale lęków niet. Mam nadzieję, że faktycznie do dwóch tygodni to przymulenie przechodzi, bo aktualnie kursuję tylko na linii blok - osiedlowy sklep -- 01 wrz 2015, 12:15 -- Dam temu lekowi trochę jeszcze szansy, działanie antydepresyjne jakby wchodzi, coś czuję że mojej psychiki niebo powoli się rozjaśnia. Ale na wszystko trzeba czasu. -- 01 wrz 2015, 12:17 -- I znów brak podpisu.
  13. Dobrze zadziałął w swoim czasie, poprawiał tez pamięć i koncentrację u mnie
  14. Dostałem go na krótko w 2007 roku, owszem, napędu dodawał, ale trzeba było odstawić ze względu na uboki...
  15. Lek widzę dobry, ale po nim "trochę" lunatykowałem.
  16. Trafiłem wreszcie na dobrego psychiatrę, leki już działają, ale w podpisie jakie to są leki, nie napiszę. POzdrawiam!
  17. Wywołałem kłótnię w domu, znaleźli mi innego psychiatrę, ale z zastrzeżeniem, że jak ta nowa nie trafi w leki, to pójdę dla dobrania do psychiatryka...
  18. Źle oceniłem te lęk. Tam gdzie neuroleptyki tylko pogarszają sprawę, ten lek wyzwala z lęow. Widocznie powienienem byc leczony na zespoly depresyjno - lekowe, anie na zagrożenie manią , egh, Ci lekarze. Do wora z nimi
  19. Jeszcze zapomniałem napisać, że wizta dopiero drugiego IX. bo doktorka jedzie w sina dal.
  20. Ja mam następujący mix: Zolafren 10 mg 3 razy dziennie Haloperidol 5 mg 3 razy dziennie Pernazyna 150 mg raz dziennie. Leczą mnie na psychozy - po próbie samobójczej dochtorka powiedziałą że to zespół maniakalno - depresyjny. I od dłuzszego czasu mam mysli samobójcze i te potworne mimo tych lekow ciągłe ataki paniki, w tym stały jeden potworny nieokreślony lek. POwinna mnie leczyć na depresję i silne lęki - a ta K***a zwieksza mi decaldol i neuroleptyki. Ja nuż nie mam siły do walki z tym swoim stanie zdrowia. Prędzej czy później ulecę z t6ego świata ale nie wiem jeszcze w jaki sposób. Leki nie dzialają,Aboam 0,5 miligrama zezarlem w kilka dni. Zostałą mi jeszcze Hydro od rodzinnego. Sory za pisownie, zdenerwowany jestem. Boze swiety, jak widze ze ludzie dostasjs mianse i mirte, to im zazdroszcze A ta moja gułpia doktorka dwa tzgodnie temu kazala mi odstawi zolpic + -> jedyny dzialajacy na mnie lek. Ludzie, tak mi xleeeeeeeeeeeee, moze to norma przepisywac wciaqz to to samno. Ona nawet nie patrzy w kartę. Wczoraj pojechalem do niej z potwornym lękiem, licząc na nowe leki, a nie te od brania od trzech lat., myslicie, że cos zmienila? GÓWNO zrobiła, kazała nadal łykać neuro, zakazala wychodzenia na upaly na ulice - i dobrze bo mam do tego jeszcze fobię społeczną - kazala mi odstawic ksiązki i spać , w dodatku zmienic jej nie moge, rodzina mowi ze czeka mnie szpital, jak dawki nie zadzialaja. To powiedzialem im laskawie, że nie zgdadzam sie na psychiatryk.
  21. Mnie na lęki nie pomaga, biorę 150 mg/doba i dupa. Zaś Zolafren już chyba przestaje działać. Pozdrawiam.
  22. PS. Gratuluję pseudo-psychiatrom wypisywanie neuroleptyków na nerwice i depresje
×