Skocz do zawartości
Nerwica.com

Monar

Użytkownik
  • Postów

    2 200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Monar

  1. Moim zdaniem było jej źle w tym obecnym związku, bo facet ją bije itp. Poszukała naiwniaka, który ją utrzyma i będzie dla niej lepszy... Nie wiem, tak to wygląda. Jakby nie kochała, a szukała lepszych warunków do życia. W końcu nie tylko dla siebie... A dla swojego dziecka również.
  2. Monar

    Wkurza mnie:

    Vett, ona tak się leczy, jak ja tańczę w klubie go-go. Wiesz... Gadała, że chodzi do terapeutki, teraz to ja już nawet nie wiem, czy to wgl jest terapeutka, a nie np. neuropsychiatra i chodzi się żali jak ona ma źle. Zresztą chodzi raz na miesiąc góra, więc to znaczy, że w żadnej terapii NIE JEST. A jak widać, odwyk jest konieczny............ No na samych palantów trafiam, jak ten kurator nie skontaktuje się z nią ani nie przyjdzie w wyznaczonym przeze mnie terminie, to idę do sądu odwołać decyzję co do tego kuratora, będę się starać o jego zmianę.
  3. Monar

    Wkurza mnie:

    Skoro nie idziesz, to oczywiście, że nie. W liceum też przestałam już gdziekolwiek chodzić z tą popieprzoną klasą. Miałam swoją grupkę, małą grupkę, osób, z którymi jak CHCIAŁAM, to gdzieś szłam. Vett, gadałam z nim przez telefon i biedny nie może mojej matki zastać w domu przed godziną 14.00, normalnie to nienormalne, gdy jest to osoba pracująca... On biedny w weekendy nie pracuje - moja matka jedynie w niedzielę jest trzeźwa, więc najprościej by było, by przyszedł w niedzielę, ale nie - gdzie tam pomoc z czystej dobroci, on nie przyjdzie w dzień wolny od pracy przecież ;] a w tygodniu pracuje do 15.00 to co to za kurator k ... ?! kuratorzy powinni pracować od 15.00, a nie do 15.00 !!! Jeszcze pytał o to, gdzie moja matka pracuje. Taaaa niech idzie do niej do pracy, przeszkadza jej w pracy, i jeszcze niech doprowadzi do tego, że złapie zgona w pracy. Mam wrażenie, że ten człowiek nie miał styczności z taką osobą jak alkoholik! Co oni za osoby biorą na tak wysokie stanowiska?! W dupie im się poprzewracało! Jak mój ojciec stwierdził, że nie poda adresu pracy matki, to kurator powiedział "acha dobrze w takim razie do widzenia". Jakiś popieprzony stary dziad! A jak napisałam mu sms, że co jakiś czas moja matka idzie w sobotę na godzinę po południową i mogę go informować na bieżąco, i podałam też nr matki, w celu skontaktowania się z nią, to napisał, że prosi o kontakt telefoniczny -.- a potem, że "skorzysta z pomocy przy nawiązaniu kontaktu" K...! To on ma zrobić wszystko, by się z nią spotkać, a nie JA! Ja pierdzielę, za co on kasę dostaje?! Kolejna niekompetentna osoba... Szlag mnie trafi. Tym bardziej, że moja matka już zaczęła pić spirytus, nie wiem czy czytałaś.
  4. Monar

    Wkurza mnie:

    Vett, nie musisz dawać pieniędzy. U mnie zawsze było tak, że każdy sam kupował. Raz w gimnazjum w ostatniej klasie dałam się wciągnąć w akcję "zróbmy prezent dla wychowawczyni!", cała klasa dała po 10zł, w tym ja, a wychowawczyni nic nie dostała, pieniądze wziął "skarbnik" na wódkę dla siebie na zakończenie roku. -- 23 cze 2013, 18:39 -- wku wia mnie kurator sądowy -.-
  5. że egzamin był łatwy i mój wczorajszy praktycznie brak nauki nie spowodował, że spadnie mi ocena, jestem dobrej myśli -- 23 cze 2013, 19:41 -- moja matka poprosiła mnie o zrobienie jej paznokci, ahahahahaha pogrzało ją bardzo mnie to rozbawiło.
  6. Marcin20.04, być może. dzięki, że przyczyniłeś się do spadku moich złych emocji. już przynajmniej się nie trzęsę, choć u mnie w pokoju 27 st ;/ jeszcze się pouczę i spróbuję zasnąć...........
  7. emocje pewnie opadną do poniedziałku, ale muszę znaleźć choćby tego jej kuratora, który jeszcze wgl do nas nie przyszedł, choć miał. pójdę do sądu i będę skłonna wymusić kolejną rozprawę, zmianę zasądzenia terapii, ona musi trafić na odwyk!! a jak nie to niech umiera. -- 23 cze 2013, 02:01 -- oby jak najszybciej
  8. tu wgl już nic nie da się zrobić, ale pójdę do sądu i powiem co o nich tam myślę!! ja znajdę tą sędzinę!
  9. Marcin20.04, nie dam rady, jak tu spać, jak moja matka pije już spirytus, to jest nie do pojęcia, tragedia. najgorszy dzień całego mojego życia. pomimo, że wiele doznałam. i jeszcze nie ma nikogo teraz przy mnie. po prostu super.
  10. Tomcio Nerwica, moja matka ten spirytus piła, bez żadnej wody, sam spiryt. Marcin20.04, a taki tam, decyduje o ocenie końcowej z kosmetyki, a we wtorek zawodowy, 2 część. 1 część zdana. Teraz to ja chyba wszystko obleję.
  11. tahela, nie była, była sprawa w sądzie, dostała kuratora, miała iść na leczenie, poszła do terapeutki, chodzi raz na miesiąc! więc widać jakie są skutki! a kuratora też jak nie było tak nie ma! ani razu... a już dawno ta rozprawa była. jestem załamana. na nikogo już liczyć nie można, nawet na sąd! myślałam, że tam mi pomogą, że będzie lepiej, a ona się tylko coraz bardziej pogrąża. ja nie chcę takiej matki, nie chcę mieć przez nią problemów, chcę zacząć studia i je normalnie ukończyć! ona mi wszystko odbiera.......... -- 23 cze 2013, 01:41 -- ona pije ten spirytus bez żadnego rozcieńczania......... -- 23 cze 2013, 01:42 -- tahela, też będę nieraz w takim miejscu, ale ja umiem pić z głową, a moja matka nie! też nie mogę patrzeć na niektórych ludzi w takich knajpach, ale bardziej na swoją niby-matkę!
  12. Marcin20.04, ja nie potrafię wypić czystej wódki, a co dopiero sam spirytus! Mi by wypaliło przełyk, usta... To jest tragedia. Naprawdę. To jest dramat. Pomimo, że to zdarzyło się godzinę temu, nadal nie mogę się uspokoić, a dziś mam egzamin na dodatek........... -- 23 cze 2013, 01:35 -- Chciałabym komuś się wypłakać.
  13. Moja matka jest alkoholiczką, kiedyś piła piwo, do wczoraj wódkę... Od dziś spirytus!
  14. Marcin20.04, jest mi bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo źle. nigdy tak źle mi nie było. ten dzień to jakaś porażka. -- 23 cze 2013, 01:17 -- jest coraz gorzej zamiast być coraz lepiej. jak tu się nie załamywać?!
  15. Poj ebało ją już do reszty! Zaczęła pić spirytus... Do widzenia marzenia z tym, że moja matka będzie kiedyś trzeźwa. To, że jestem wkur wiona, to mało powiedziane. Wybaczcie te przekleństwa, ale ja po prostu tego przeżyć nie mogę. Jest mi tak źle... Tak się tym przejęłam. A nie mam z kim o tym pogadać. A dla mnie to tragedia. Widzę jak się stacza, nie mogę nic z tym zrobić. A jeszcze przez nią my też się staczamy. Ojciec tonie w długach, ja od tego roku na studiach... To nie wypali! Przez nią! Czasem mam ochotę ją zaj ebać! Ale nie jednym ciosem w serce, setkami ciosami gdziekolwiek!!!!!!!!!
  16. gdyby jej powiedział to postawiłby ją w trudnej sytuacji. A dopiero trudna sytuacja wynika jak ona dowiaduje się przypadkiem.
  17. Egoistyczne jest to, że jej by tego nie powiedział. Jak można oszukiwać żonę i z tym żyć? Taki człowiek powinien zgnić z poczucia winy i wstydu.
  18. linka, może nie doczytałam, że nie sypia z żoną. Ale to nie warto ratować tego małżeństwa? Od razu tak przekreślać? Są terapie małżeńskie. W końcu kiedyś na pewno kochał żonę. Niech sobie pomyśli, dlaczego z nią był, dlaczego się zakochał, i co mu w niej brakuje. Bo to wygląda jakby się znudził. Ja bym polecała mimo wszystko terapię małżeńską, a jeśli to nie wypali, to niech stara się o rozwód, bo po co ma unieszczęśliwiać, przede wszystkim, dzieci. Lepiej jak dzieci nie patrzą i nie słyszą tych prawdopodobnych kłótni, wrzasków, wiecznych pretesji. Trzeba dzieciom zaoszczędzić stresu. -- 22 cze 2013, 13:16 -- W każdej takiej sprawie liczy się najbardziej dobro dziecka!
  19. zmienny, mniej sfrustrowany? to chyba nie wiesz, jak czuje się facet (też nie wiem z autopsji, ale znam takiego faceta), który zdradza, on też ma uczucia, choćby autor tego wątku, ma straszne poczucie winy, wstydzi się, boi, nie ma tak kolorowo, że czuje tylko "miłość" do tej, dla której rzuca żonę. rzucić dziewczynę jest prosto, ale kobietę, z którą ma się tyle wspólnego już nie....... podjął już swój życiowy wybór, a teraz mu się odwidziało. to się nazywa brak dojrzałości i egoizm. -- 22 cze 2013, 13:01 -- taaaaa... przygody łóżkowej -- 22 cze 2013, 13:04 -- Toć jest prosty sposób! Niech prześpi się z tą swoją przyjaciółką. I potem niech zwróci na to, co się dzieje w jego głowie, potem i w życiu. Taka prawda, niestety. Jak tak postąpi, to się dowie, co nim kierowało. Uczucie czy... wiadomo co.
  20. Monar

    Poczucie a uczucie

    zmienny, "Mój T" nie istnieje, "Mój T" nie kazał mi prowadzić dzienniczka. Ok. dzięki. spróbuję to przetrawić.
  21. zmienny, realia są takie, że jak facet ma jakąś kobietę na boku, to jest lepszym ojcem i mężem ? weź... -- 22 cze 2013, 12:50 -- chyba nie wiesz o czym mówisz
  22. mi jeszcze dziś prócz tych 5 w szkole, uszczęśliwiło kupienie sobie nowych legginsów, żadnych na lato nie miałam, więc w końcu chociaż będę mieć coś do założenia, teraz jeszcze sobie kupić z 2 tuniki i będę przeszczęśliwa :) -- 22 cze 2013, 12:46 -- i dziś (zaraz) jadę na zakupy z ojcem, po teczki (na studia) i koszulki A4 do papierów, np. do CV jakbym chciała jeszcze szukać gdzieś coś kiedyś. mam dużo do kupienia... zobaczymy czy jeszcze na coś ojca "naciągnę" -- 22 cze 2013, 15:21 -- Lody pistacjowe z Lenkiewicza, kocham pistacje! -- 22 cze 2013, 16:03 -- Jeszcze pendrive kupiłam, na studia się przyda ^^
×