
koszykova
Użytkownik-
Postów
1 122 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez koszykova
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
koszykova odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
white Lily, nie, akurat teraz nie marudze. I to nie chodzi o danie sobie rady, bo nastawiłam sie ze musze i jakos sobie poradze. Tylko nawet nie mam szansy sie wykazac -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
koszykova odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
white Lily, ale te najwazniejsze dla mnie, na czym mi najbardziej zalezalo, moja przyszlosc od takich rzeczy zalezy. A tu jeden wielki ch... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
koszykova odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Kolejny raz sie nie udalo. Dlaczego tyle rzeczy mi nie wychodzi, jestem juz zrezygnowana... -
Vett, nie mów, że masz na mysli szkołe. Tak?
-
próbuje zebrać siły, w końcu jem
-
no tak, u mnie podobnie. Nawet koledzy z uczelni zaczepiali czy się do AA nie zapisałam hm... Dołożyłabym jeszcze, ze widzą u mnie gburowatość, wywyższanie się, agresywność, brak poczucia humoru.
-
Pasożytowanie pojawia się wtedy, gdy osoba mimo sprawności intelektualnej, fizycznej nie zamierza zadbać o siebie, swoje zycie, czeka aż inni go wyręczą. A problem jest wtedy kiedy ktoś nie chce takiej osoby utrzymywać. Jesli jest układ jest ok. W innym przypadku takiego pasożyta trzeba rzucić na glęboka wodę. Innej rady nie ma jeśli chodzi o 'pasożytow rodzinnych'. Co do pasożytowania na zdrowym organizmie narodu... Widząc część mojej rodziny, powiem tak: NIE MA NA NICH RADY! Choć nie, jest opcja, powybijać ich wszystkich
-
tragicznie. Tak myślalam, że zamknę sie w domu i odpoczne, zregeneruje troche ten chory łeb. A tu ciagle nowe wyzwania i lęk. Makabra, a Tobie jak mijają? Udalo Ci sie z kims spotkac?
-
Makabra, nieee, wszyscy na pewno nie. Ja jestem
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
koszykova odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Mialo byc lżej, spokojniej. A tu ciagle dno! Ciagle nowe problemy, ogarne jeden, dochodza dwa. Nosz kurwa!! Juz sie nawet przyzwyczailam ze ciagle pojawiaja sie nowe przeszkody, ale cialo samo wariuje, nir da sie siebje uspokoic, przygotowac na stres. -
Zadowolenie z tego kim sie jest.
-
Wynik: 46 L. Mam 22 L. Jakiś czas temu robilam i wyszlo 47.
-
zaczarowana, mgr moze byc wielu, nikomu to nie przeszkadza. Jak wiadomo magister magistrowi nie rowny... Potem w życiu wychodzi ile kto jest wart - biorac pod uwage wyksztalcenie, wiedze.
-
mark123, carlosbueno, odpowiada sie grzecznie "jebie Cie to".
-
mark123, tak, racja. Ale w robocie juz tak kolorowo nie ma, nie przyjmą ci byle gamonia na wysokie stanowisko, niestety. Znajomosci znajomosciami, ale łeb i pojęcie o swoim zawodzie tez trzeba miec.
-
beladin, ja wychodze na spacery, a w chwili stresu recytuje alfabet w myślach odciąga mnie to od zastanawiania się kto, co o mnie myśli. Troche gorzej kiedy trzeba z kims rozmawiać... Teraz wykonuje telefony, tu juz nie ma czasu na myslenie i układanie sobie rozmowy. Wykonalam 4 telefony, jeszcze musze wykonać 2, ale coś mnie przyblokowało i nie moge.
-
prywatna, a publiczna to tak na prawde to samo. To czy dużo wyciągniesz ze studiów zależy po 1 od wykładowcy (czy wymaga), a po 2 od tego ile sam będziesz chcial sie nauczyc. Na kazdej uczelni wykladowca przychodzi, wykłada zajęcia i wychodzi. Niektorzy potem tej wiedzy wymagają, inni nie. Cóż... czesto składa się tak, że na tych prywatnych uczelniach nie wymagają aż tyle albo wcale ale jeśli masz zapał i chęć do nauki to w obydwu przypadkach będziesz dobrym specjalistą, a przynajmniej dobrym fundamentem na specjaliste
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
koszykova odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
white Lily, wiem wiem... Tylko bym potrzebowała poprawy na juz a tak sie nie da, trzeba czasu... Racja. Do dupy z tym wszystkim -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
koszykova odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Jestem przerażona lękiem przed ludzmi, zwlaszcza przed facetami. Mój lęk nie pozwala mi się rozwijać, boje sie podjac decyzje, dzialan od ktorych zalezy moja przyszlosc. Niszcze siebie... Nie wiem co mam robić... -
Kestrel, o to to. "mam tak samo jak ty..."
-
dar, knuję po nocach!
-
Bonus, spokonie, ona dostanie co jej się należy, ale nie teraz.
-
Bonus, jakbym miala byc sprawiedliwa to bym jej musiała odpłacić tym samym, a to nie o to tu chodzi. I nie wiem skąd ta teoria, ze ktoś tego w Tobie nie docenia. Mam taką, a nie inna sytuacje. Skoro mówisz, że myślisz logicznie to powinieneś zauważyc tu jakąś sprzeczność. Sytuacja, która mnie dotyczy nie wynika z mojego charakteru. Jestem osoba, która ma swoje zdanie i z każdą osobą potrafie dać sobie rade, dałam Ci przykłady. Jednak ta osoba, która mnie teraz męczy niestety nie może byc przeze mnie odepchnięta. Dlaczego? Dlatego, że jesli to zrobie posypie się cała moja przyszłość, na którą tak ciężko pracuje. I tu jest teraz problem. Wg Twojej teorii powinnam jej dać kopa w dupe i zniszczyć wszystko to na co dotychczas pracowałam? Marzenia? To bylaby największa głupota, no chyba że dla Ciebie sukces i marzenia to nic, to co innego. Zniszczyć to co się ma, bo nie jest sie w stanie wytrzymac pół roku? Głupota. Ja jestem inna. Ta sytuacja dotyczy JEDNEJ osoby, a nie wszystkich ktorych spotkałam na swojej drodze. I to powinno Cie wpierw zaintrygować dlaczego tak jest, a nie w delikatny sposob podsumowywać moja osobe
-
Bonus, taki jestes od kiedy? Po ktorej kobiecie nastąpila ta metamorfoza? Skoro mowisz ze czujnosc musi byc zachowana, ciekawe skąd ten uraz do kobiet. tak jak wspomniałam, nie wszystko jest proste. Gdyby to byla kwestia charakteru to każdy by mogl robic co zechce ze mną, pomysl logicznie - tu chodzi o jedna osobe.
-
Bonus, jest jeszcze coś takiego jak racjonalizm wiesz. I trzeba pewne sprawy i sytuacje przewidzieć.