
koszykova
Użytkownik-
Postów
1 122 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez koszykova
-
variable, to to samo co 20 przeciez
-
Typ B, nołlajf lvl 60 Typ A, czasem. W sumie czesto wszystko mi jedno czy mnie rozumieja czy nie. Ale to sprawia ze nie ma sie do kogo zblizyc. Typ C, nigdy mi nie zalezalo. Prawdziwy mysliciel zyje tylko nauka.
-
to nie jest tak, że poznaje kogoś i myśle: co za tępy choj, zaraz mnie zabije Wierzę w jakieś wyższe wartości, w empatię, ale niestety to najłatwiej wykorzystać. Miałam pretensje do siebie, że może za mało się staram dla tych osób, może ja popełniam jakiś błąd. Pragnienie bycia lubianym, chociaz akceptowanym było bardzo silne. W koncu czlowiek zawsze byl sam. Moje podejscie teraz jest troche zaburzone z racji tego, że muszę przebywać z ludzmi, którzy nie są do mnie pokojowo nastawieni. Nie chce sie na nich mścić, bo po co? To są jeszcze wieksze zera niż ja skoro takim kimś muszą poprawiać sobie nastroj Za niedlugo wszystko się zmieni, a poki co ciesze się, że nie reaguje na nich bardzo emocjonalnie i potrafie pokazac pazury Ale wolę sto razy bardziej życie pustelnika niż to co mam teraz. Dlatego do ludzi podchodzę bardzo obojętnie. no pewnie że nie pisałam na poważnie, w sumie połowa to troche przesada. Ale kilka osob...
-
advanced, dlatego pisze, ze nie chce miec z nimi kontaktu czesto. Za duzo szans juz dalam, a bedac ciagle na pozycji frajera nie ułatwiam sobie zycia. Mowisz o czystej karcie, ale ja nie bede miec za znajomych 2 latkow Co do Tej złotej mysli zmiany na lepsze... Na podst mojego doswiadczenia stwierdzam ze to po prostu idealistyczne podejscir nie majace miejsca w zyciu. Ludzie to zwierzęta, daj palec, pożrą rękę u samej d...
-
Hmm ale lvl i umiejetnosci beda sie stopniowo rozwijac. Moze dam rade. Nawet Ty we mnie nie wierzysz
-
Ja potrzebuje przede wszystkim spokoju. Na forum tez sie fest nie udzielam. Wole kontakty przez neta niz w realu. Wiekszosc ludzi to skurwysyny, polowe sama bym wytłukła. Moze lepiej zostac przed pc :-)
-
Ja tylko czasem mam potrzebe przebywac z ludzmi, w sumie nawet bardzo rzadko.
-
Czy kat przyzna się do błędu? Nie. Powie, że albo był zmuszony (takie złe dzieci mi sie 'trafiły'), albo że coś takiego nie miało miejsca, albo... Jak widać u wielu osób jest podobnie. Na to nie ma rady, jeśli oni sami nie będą otwarci na to co było, jest, będzie to nic sie nie zmieni. Ty sie musisz zmienić, pozbyc przede wszystkim WYRZUTÓW sumienia, zostawić za sobą ich, ich piekło i wyobrażenia o rzeczywistości.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
koszykova odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
miniSD, moze da sie wbic na II etap rekrutacji? -
Leżę, nie moge zasnąć :-/
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
koszykova odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
miniSD, tak wiem, rozumiem to. Znowu bezsens... -
Ukasz, ja tez. Byle by spokoju troche zaznac.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
koszykova odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Makabra, zamień się. Na sama myśl ze mam się z kimkolwiek widzieć dostaje białej goraczki. Chce nikogo nie widziec, nie istnieć, schować się. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
koszykova odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
mark123, Makabra, też znam. Zaburza tą monotonie. Absurdalnie kiedy czuje, że nadchodzi weekend zaczynam sie od razu bać tego, że w poniedziałek znowu trzeba wyjść z domu. Duzo siły i odwagi wszystkim. Tez jej potrzebuje od jakiegoś czasu -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
koszykova odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
czuję jakieś osamotnienie, ale co gorsze wypalenie. zasnąć i się nie budzić -
dar, nic sie nie powinno. Robisz to co chcesz i czego pragniesz.
-
inspektor_erektor, nie. Poprostu człowiek cierpi i tyle
-
I znow czlowiek czuje ze jest sam. Nocki nie sprzyjaja spokojnym myślom. Akceptacja by sie przydala...
-
detektywmonk, o to to. Teraz to staram sie liczyc tylko i wylacznie na sie siebie, po ostatnich wydarzeniach...
-
khaleesi, i zjeba za zjebą co... Ja właśnie teraz dzwoniłam za stażem, tragedia. Co do tych wyuczonych regułek to też sobie ustaliłam co mówić, jak mówić, o co pytać. pierd*lony lęk A jesli moge spytac to czym zajmujesz sie teraz? Omijasz juz tego typu zawody?
-
ja z rodzicami nie rozmawiam przez tel wiec nie wiem, hehe. khaleesi, mam tak samo. Bardzo się boję rozmawiając z kimś obcym przez tel. Ostatnio pare takich telefonów musiałam wykonać. Byłam/jestem tym wręcz wycieńczona.
-
Położyłam sie, moze zasnę. Sen dobry na stres w sumie...
-
Jam Van Dahl, ja tam sie staram odpowiadać chodzi mi o to by mniej przejmować się tą samotnością, ale nie akceptować jej - akceptacja właśnie prowadzi do zamykania się na drugiego czlowieka. Podejscie 'miej wyjebane' pomoże życ z dnia na dzień i powstrzymać (chyba) łzy.
-
Nauczymy sie miec wyjebane...