Skocz do zawartości
Nerwica.com

koszykova

Użytkownik
  • Postów

    1 122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez koszykova

  1. Vett, o widzisz, Twoja mam dobrze prawi :) zatem jutro zapowiada sie fajny dzien. elo, kutas do piwa... no faktycznie chyba średnio siada
  2. koszykova

    Samotność

    Vett, o samotność zahacza, tragedii nie ma wiesz co, z doświadczenia wiem, że po prostu nie da się wejść w towarzycho, które nas ani trochę nie kręci. Zostań sobą. O wiele lepiej jest nawet znaleźć jakichś ludzi przez neta niż się męczyć. Jeszcze na pytanie 'co myślisz o życiu pozagrobowym?' pomyślą, że masz poczucie humoru... tak w ogóle, probowalas sie spotkac z kims z neta?
  3. Vett, Twoja nauczycielka ma nasrane w kasku, więc nie dziwie się, że sie nie przejmujesz. Tym lepiej. Wiesz o tym dobrze, że jak będzie chciala Cie uwalić to uwali. Po co nerwy. Jak przyjdzie co do czego, czyli konkretnej matury to dasz sobie rade
  4. koszykova

    Samotność

    Vett, u mnie też takie tematy były normą, łącznie z tym gdzie kto z kim co robił. Teraz jak na to patrzę to chyba lepiej, że byłam odludkiem. Na studiach już nie mam takich osób, segregacja
  5. Vett, z czego ta próbna? Żebyś tylko nic nie powtarzała na to!!
  6. koszykova

    Samotność

    Vett, kto tak powiedział?
  7. Ja ledwo wejdę do domu, a już dostaje ataku szału i agresji. Irytuje mnie w nim już każda rzecz, nawet nie to czy sie wydziera, ale to w jaki sposób je, jak się wypowiada, jak pije, godzina 6 rano on wstaje i mordę drze bo nie może spać (kregosłup go boli), wiec inni też nie mogą...
  8. koszykova

    Samotność

    panxyz, nikt tu Cie nie zajeździ, bo wiele osób czuje podobnie, jeśli nie to samo... witaj.
  9. Aurora92, mi nawet nie zależy na tym czy byłabym dobrą matką czy nie. Nie lubię dzieci, nie chce ich mieć i wątpię czy mogę mieć. Poza tym mam świadomość, że zjebałabym niewinnemu dziecku życie, gdybym została jego matką. Tak więc łącze przyjemne z pożytecznym... Jeśli chodzi o ew. przyszłego męża to będzie on już na własne życzenie ze mną przebywał, a to już co innego
  10. piterotr, nigdy nie jest cały czas dobrze... ale i nie jest ciągle źle. Musi być lepiej, będzie.
  11. Vett, widzisz jakie to życie kolorowe jest pamiętaj, że jak już skończysz tą szkołe to jak spotkasz tą wielką panią nauczycielke to ją zwołasz na ulicy jak psa
  12. Vett, hehe widać poziom nauczyciela... O ile pamietam to zdajesz mate rozszerzona :) Wiesz co jest dobre? To, że klucz maty rozszerzonej przewiduje 2-3 rozwiązania max. A uczniowie potrafią rozwiązać w taki sposób zadanie, że cała komisja musi je sprawdzać, bo wynik jest dobry, a toku obliczeń nie przewiduje klucz w ogóle jak może być sposób rozwiązania zadania [z matury rozszerzonej] dla idotów... brawa dla Twojej nauczycielki
  13. Vett, zerżną teraz, potem wiedzieć nie będą. Wszystko sie kiedyś wraca. Ja np. na studiach przeżywam, że nie umiem ściągać, ale potem dochodzą inne przedmioty i trzeba wykazać się znajomością tematów, które się już 'zaliczyło'... Zdarzyło mi się ściagac przedmioty, które w ogóle nie byly zw konkretnie z moim kierunkiem o ile oczywiscie wykładowca nie pilnował i miał na to total zlew. A jak się czujesz z tą prezentacja ustna?
  14. Vett, powodzenia, bede trzymac kciuki, zebys sie jak najmniej stresowała. Ja mam jutro konsultacje projektu, znowu będzie się ta pizda mądrzyć zamiast podejść do sprawy profesjonalnie. Tak w ogóle to ja lubię zaliczenia: przychodzę, zdaję, wychodzę. Nie trzeba siedzieć i rozmawiać z ludźmi
  15. jutro poniedziałek tak nie chcę wyjść do tych ludzi...
  16. koszykova

    Na co masz ochotę?

    posiedzieć dziś długo na pc, porozmawiać, pograć. czy sie uda...
  17. koszykova

    Co teraz robisz?

    Jeszoswiesz, no tak, monotonia straszna sprawa
  18. koszykova

    Co teraz robisz?

    Jeszoswiesz, wino? Słabe. Robię obiad, przypomnialo mi sie, ze nic nie jadlam dzis.
  19. jak idziecie do serwisu to warto spytać o czyszczenie + wymiane pasty od razu wkurza mnie to, że nie mogę się zabrać za robotę, tak mnie boli brzuch !!
  20. traqx, niektórzy to w ogóle nie powinni zostawać nauczycielami i pracować z dziećmi/młodzieżą.
  21. vifi, najgorsze jest to, że też nie pamiętam. Pamiętam jedynie chwile, które nie były złe, o. Jednak kiedy wracam do tego myślami to nie ma uśmiechu, refleksji, nic. Dupaa. kolonie były o tyle spoko, że był spokój i totalna wy*ebka. Szcześliwe wspomnienia to nie są, ale przynajmniej można było odżyć, trochę.
  22. od nauki ? coś by sie jeszcze znalazło
×