Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chaotic

Użytkownik
  • Postów

    297
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Chaotic

  1. Chaotic

    Sylwester 2013/2014

    Witajta Dobrego w przyszłym Nowy Roku Winko jest, jeszcze trochę i będę ululana -- 31 gru 2013, 21:38 -- Kakao z wódką? oooo masakra -- 31 gru 2013, 21:39 -- Miał być sylwester poza domem, ale stwierdziłam, że jeśli wolna chata to przynajmniej napiję się bez jęczenia rodzinki
  2. Monar, I w tym problem, ale do tego to trzeba samemu dojść
  3. Eeee nikt nie narzeka. to tylko stwierdzenie faktu. I nie mam zamiaru spocząć na laurach. Od Nowego Roku ruszam z kopyta z porządną terapią i za cholerę musi się wszystko udać. Nie ma innej opcji -- 31 gru 2013, 14:23 -- I życie stanie się piękne o
  4. Oj też mam ale może mam uraz do esci, bo jak brałam to dość mocno wszystko mi sie pokomplikowało i łączę przykre wydarzenia z ich braniem. Ot taka durnota Teraz biorę dodatkowo inne leki. Wcześniej to było tylko esci. A tak szczerze mówiąc odstawiłabym wszystko, bo chyba chciałabym cos w końcu poczuc, ale to nie takie łatwe niestety
  5. lunatic, Tez tak myślę, jeśli trwa to za długo warto zmienić lek. I właśnie ja tak zrobiłam. Przestał mi pomagać, więc bez sensu łykać. I byłam strasznie wyprana z wszystkich emocji. Jakos niezbyt mile wspominam tamten czas
  6. amelia83, Pochwal się później na forum jak już zrobisz Chętnie zobaczę -- 30 gru 2013, 23:15 -- Noworoczne postanowienia są do bani. Później tylko jedno wielkie rozczarowanie.Lepiej nie obiecywać sobie niewiadomo czego, a zacząć po prostu powolutku spełniać
  7. Monar, piękne ci wyszły te paznokcie Olanzapina to masakra jakaś, jadłoby się na okrągło, zero nasycenia
  8. Tez marze o tatuażu nie ma na co czekać, nie boli aż tak bardzo Zrobię na pewno, ale podobno wiosna lepiej sie goi. Czekam więc do wiosny i zrobię sobie w nagrodę na zakończenie terapii. A co należy mi się
  9. Tez nie ogarniam samodzielności. Bardzo o nią walczę, ale strasznie sie uzależniam od innych. Tak jakby od nich zależało wszystko
  10. Niestety, ale zdecydowanie tak. Niszczy mi to całe życie, ale i tak z tą myślą w głowie robię to co robię. Czuję się bezpiecznie wychodząc z domu i spełniając codzienne obowiązki kiedy wiem, że w portfelu mam ten bufor bezpieczeństwa, coś czym mogę w każdej chwili się pociąć, ulżyć sobie i iść dalej. Nie ułożę sobie już nigdy normalnie życia, nie potrafię w to uwierzyć. Już nie mam siły do siebie. Ze wszystkim jestem zupełnie sama. Tez tak mam. Teraz to nawet myślę, że nie chce z tym kończyć i już Tylko to może rozładować napięcie i nie ma innej opcji -- 30 gru 2013, 19:28 -- hanails, Masz nas. Pomożemy ;*
  11. Ajjj ciągle wraca. Juz sobie wyobrażam swoja poharatana rękę. I to bardzo miłe wyobrażenie. Ledwo się powstrzymuję. Strasznie tego chce
  12. Ja biorę Convulex, Cital, Hydroksyzynkę. Brałam tez Olanzapinę. Uspokoiły mnie trochę i w miarę ustabilizowały, chociaż ostatnio coraz częściej mam wahania nastroju i jestem ciągle senna
  13. Chaotic

    123

    Może i tak. Niby swój swojego zawsze zrozumie
  14. Chaotic

    123

    Tez mi się tak wydawało, że wtedy łatwiej o zrozumienie, ale może dwóm popierdoleńcom ciężko będzie wyjść na prostą
  15. Chaotic

    123

    rotten soul, Gorzej jak dwie zaburzone osoby ciągną się wzajemnie w dół Wiec to chyba nie jest najlepszy wariant
  16. Miałam połączone SSRI+flupentiksol, ale Fluanxol bardzo szybko odstawiłam. Nie dałam rady znieść akatyzji
  17. Chaotic

    [Białystok]

    coralina, Powinnaś spróbować terapii grupowej. Wiem, że to strasznie stresujące, ale ludzie z grupy są bardzo wyrozumiali, starają się zrozumieć co czujesz, nikt cie nie ocenia. Oni tez maja problem i są ogromnym wsparciem. Na początku będzie ciężko, ale to naprawdę dobra forma terapii. Powolutku spróbuj sobie poradzić. Trzymam kciuki, daj znać czy się zdecydowałaś
×