Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chaotic

Użytkownik
  • Postów

    297
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Chaotic

  1. A ja ostatnio zaczęłam bardzo mocno bać się śmierci... Czasami wręcz panicznie. Taki paradoks-jestem po 3 próbach. Ale jeśli po będzie jeszcze gorzej? Boję się
  2. Dokładnie, to bardzo słaby lek. Biorę 100mg/d i mam wrażenie, że to niezły pic jest.
  3. Biorę Convulex od prawie 3 miesięcy. Wydaje mi się, że nastrój jest bardziej stabilny, więc chyba działa. Ale mocno przytyłam, choć podejrzewam, że prędzej po Olanzapinie, którą też brałam. -- 04 gru 2013, 17:28 -- Biorę 600mg/d
  4. Na początku czułam się bardzo dobrze, później niestety bezsenność. I strasznie przytyłam- 9kg w 2 miesiące. byłam cały czas głodna, koszmar jakiś. Teraz po odstawieniu już czuję, że zmniejsza się apetyt.
  5. Paskudny lek. Miałam tak straszną akatyzję, że ledwo wytrzymywałam w jednym miejscu. W nocy nie szło wytrzymać. Bardzo szybko z niego zrezygnowałam.
  6. Ja musiałam przestać żeby móc być zakwalifikowana na dalsze leczenie. Jest cholernie ciężko. -- 29 lis 2013, 15:59 -- opasnm, Dokładnie, terapeuta musi o tym wiedzieć, inaczej to wszystko nie ma sensu. Ja tez po sesjach cięłam się żeby zbić napięcie.
  7. Chaotic

    Witam ponownie !

    Nienajlepiej, teraz to już totalny chaos. Ale czekam na przyjęcie na leczenie na oddziale całodobowym. Mam nadzieję, że tam mi pomogą.
  8. Chaotic

    Witam ponownie !

    Witajcie ponownie Miałam dłuższa przerwę w odwiedzaniu forum. Niestety musiałam odwiedzić szpital, ale już jestem z powrotem.
  9. oo widzisz,i teraz tez bedzie sprawiala przyjemnosc ,tylko podchodz na mega luzie,,trabią niech trąbia ,zgasnie włacz awaryjne powoli odpal od nowa. a za pare miescy bedziesz kierowca rajdowca;d Ojj tak Jakby ulice i parkingi były puste to byłoby cudownie
  10. Kalebx3, Hmmm nie wiem Właśnie zdałam sobie sprawę, że pisałam to samo o prawku, zonk W zasadzie pewności nie mamy nigdy i chyba na tym polega życie, ale jak ktoś tak do mnie mówi to zawsze to pocieszenie i daje mi to jakąś nadzieję. Może tak to działa -- 06 wrz 2013, 18:37 -- A może sama próbuje sobie to wszystko wmówić -- 06 wrz 2013, 18:39 -- W cos trzeba wierzyć -- 06 wrz 2013, 18:39 -- Pogrążam się
  11. Mam nadzieje, że i ja się w końcu przełamię, bo w czasie kursu jazda sprawiała mi frajdę No i fakt: to tylko samochód
  12. Musi być lepiej, musisz wierzyć Przed podejściem po który zdałam zebrałam się jakoś i cały dzień powtarzałam sobie w myślach "Zdasz". Pół nocy słuchałam na mp3 jakiegoś faceta o pozytywnym myśleniu, litry melisy i różnych innych ziółek tydzień przed egzaminem, skupiałam się na oddechu, żeby trochę się uspokoić A w czasie jazdy trochę udawałam głupa, jak mi zgasł udałam, że nic się nie stało, " poker face". Wymyślałam więc kupę rożnych sposobów na "zaczarowanie" egzaminu i jakoś się udało. A nie było łatwo bo stres mnie dosyć mocno zżera i paraliżuje. Ogólnie to była cała przeprawa, więc od dziś wmawiaj sobie, że zdasz. To pewnie tak łatwo brzmi, tez byłam mega sfrustrowana. Trafiłam tez w końcu na znośnego egzaminatora, bo poprzedni byli straszni, jeden nawet mnie złapał za kolano -- 06 wrz 2013, 18:12 -- A jak lubisz jeździc to tego sie trzymaj -- 06 wrz 2013, 18:16 -- jatoja, Staram się wsiadać do auta. Co prawda często kończy się histeria ale się zmuszam bo wiem,że będzie coraz trudniej. No i to cholerne parkowanie Obtrombili mnie, trochę zdarłam lakier w kontakcie z innym samochodem i teraz mam stracha. Ale naprawdę staram się jeździć choć to nie jest komfortowe
  13. Znam ten ból, całkiem niedawno też zdawałam. Udało mi się za 5 razem, ciężko było opanować stres. A teraz boję się jeździć Ale u Ciebie na pewno będzie lepiej, na pewno się uda. Trzymam kciuki
  14. marimorena, Myślę, że papieros jest lepszy niż ciachanie się. Chociaż to też uzależnienie. -- 06 wrz 2013, 17:43 -- Ja już przestałam się wogóle kontrolować. -- 06 wrz 2013, 17:44 -- I chyba już mi wszystko jedno, odpuszczam
  15. Chaotic

    Co teraz robisz?

    Walczę, żeby czegoś sobie nie zrobić
  16. Marzy mi się taki wyjazd ale póki co na marzeniach musi się skończyć
  17. Chaotic

    Co teraz robisz?

    Zaczynam oglądać "Kuchenne rewolucje" , żeby zająć czymkolwiek myśli. Nienawidzę poranków
  18. Chaotic

    Cześć.

    Lunathick, Witaj
  19. positive88, Nie trwa to długo. Kiedyś kilka lat temu parę razy mi się zdarzyło. Później miałam na dłuższy czas spokój. Jakieś pół roku temu wróciło, wtedy najchętniej podcięłabym sobie żyły. Miałam kilka miesięcy przerwy i teraz znowu to samo, coraz głębiej -- 05 wrz 2013, 18:46 -- Nie daj się, walcz z tym
  20. positive88, Przepraszam za zła formę. Wybacz A co do terapii to niestety jak ją zaczęłam to wszystkie emocje rozładowuję na sobie i brnę coraz dalej
×