na_leśnik

Vian, tez mi się wydaje, że w tym wypadku to jest jakieś ryzyko, jakby nie patrzeć wiąże się to w jakiś sposób z uszkadzaniem swojego/cudzego ciała. Poza tym to, że ten fetysz nie uniemożliwia jej odbywania normalnych kontaktów seksualnych, o ile mi wiadomo nie znaczy że to nie parafilia - to oznacza po prostu tyle, że nie trzeba tego leczyć. UnScared myślę że warto by było, żeby Twoja koleżanka przeszła się do tego seksuologa. Nawet nie z myślą o szukaniu pomocy, tylko żeby usłyszeć osobiście opinię specjalisty (zawsze to co innego niż anonimowe opinie na forum).

ciepło - dziś

Pokaż mi swój życiowy cel, nad którym aktualnie pracujesz.

rotten soul, tyle że ja nie zamierzam zrezygnować całkowicie z palenia. Moim celem jest najpierw: 1. nie palenie tradycyjnych (done) 2. ograniczenie, a później eliminacja nikotyny z palenia (na początku miesiąca paliłem 18, potem przerzuciłem się na 12, a w następnym chcę zejść do 6 a potem 0) 3. ograniczenie zużywanego liquidu (na początku miecha było jakieś 2ml dziennie, teraz jest 1,2) Tak więc work in progres :) Z samego "dymka" nie chcę rezygnować, po prostu to lubię, nawet bez zaciągania (jak wcześniej pisałem, parę lat wstecz paliłem zwykłą fajkę, którą też się nie zaciąga). Sam rytuał związany z paleniem uspokaja mnie i mam nadzieję, że w końcu dobrnę do stanu w którym palić nie będę dlatego że muszę zaspokoić głów, tylko dla samej przyjemności puszczania kółek z dymu (a raczej chmury he he) w chwilach relaksu, słuchając muzy czy czytając książkę.

nie czy masz ładny widok za oknem?

Nie sugerowaź się listkami w tle Pokaż mi swoją największą zaletę

Pochwalę się tylko, że dziś mija 4 tydzień bez tradycyjnych papierosów. A w środę wypłata i skusze się na tego ProTanka

Pokaż mi swój ulubiony środek transportu.

UnScared, czy ten jej pociąg do krwi wiąże się z podnieceniem seksualnym? Jeżeli nie, to raczej fetysz to nie jest.

219

Bry bry.

Zaspałem do pracy . Paraliż normalnie, boje się z domu wyjść.

[videoyoutube=TLw1GaV1z2Y][/videoyoutube]

Po tych jękach "cytowanych" przez bukę to ja bym się raczej pumeksu spodziewał

Ewentualnie weź ze sobą kosiarkę.

Pokaż mi co o sobie myślisz

buka, może się sąsiadka po prostu woskiem depiluje

Pokaż mi pierwszą myśl, która przyszła Ci do głowy w momencie odczytania tego posta

Raczej w to nie wierzę, ale brodaty pan z ewangelii coś tam wspominał w swoim Kazaniu na Górze o ubogich w duchu. Może tych po prostu ubogich też się to tyczy? :) Pokaż mi siebie za 10 lat.

[videoyoutube=lxGvrKhg_x8][/videoyoutube]

Tym lepiej dla normalnych gości. Ścigają swoich Ronalduf i Pudzianuf... I krzyż im na drogę

Nie da się ukryć . Ja też zamierzam powrócić do terapii, niestety na ten moment nie bardzo mnie stać. Ale myślę, że warto.

Oprócz terapii wypadało by jeszcze zmienić środowisko

polnormalny, zgadzam się z tym co piszesz odnośnie tego, co dzisiejsza kultura promuje i jak działa. Naprawdę trafne spostrzeżenia. Tylko wyolbrzymione. To, że tak zachowuje się większość nie znaczy, że wszyscy. Zauważyłem, że ty bardzo generalizujesz. Najpierw wszystkie kobiety, teraz wszyscy ludzie... Też tak kiedyś myślałem. Krótko: miałem trzy dziewczyny, ostatni związek ponad pięcioletni. Do dziś się nie akceptuję... Na twoim miejscu - skoro dobrze zarabiasz - pomyślałbym o jakiejś terapii. Możesz dużo zyskać i nic nie ryzykujesz. Z jednej strony wiesz, że Twój problem siedzi w głowie, z drugiej cały czas wracasz do tematu swojego ciała, jak gdyby to był główny problem.

polnormalny, pytanie dotyczyło odbudowy pewności siebie a nie eliminacji przyczyn kompleksów. To nie to samo.