nerwa

wlasnie co rano sie zastanawiam, czy je brac, czy nie brac... :) ale na wszelki wypadek łykam Kurde ale wiecie co.. fajne takie uczucie jak w koncu mozna np. stac w dlugiej kolejce w markecie i nie czuje sie lęku. Wczoraj tak mialam i zamiast sie wkurzac, ze duzo czekania, to pomyslalam - zajebiscie - stoje sobie w kolejnce spokojnie!! :) I takie radosci z codziennych, zwyklych sytuacji. Albo jak jechalam autobusem i nie myslalam caly czas - jak ja sie za chwile bede czula, czy dojade bez problemu czy nie - tylko mialam to wszystko gdzies, czytalam ksiazke czy tam zastanawialam sie nad czyms innym, z takim spokojnym umyslem. Kurde no, nic tego uczucia nie przebije! Tylko najgorzej, ze raz jest tak, a potem moze nadejsc kiepski dzien, i lęk czai się za rogiem :-/ Ehhh no zobaczymy jak to bedzie. Ja tam mam (mimo wszystko) nadzieje, ze coraz lepiej

hania33, dzięki, ale wiesz - 5 kuleczek biore, jakby nie patrzec Ale ogolnie nie zawsze jest kolorowo. Przez ten miesiac zaznaczalam na kalendarzu czy dzien byl ok (bez lęku, gdzie normalnie funkcjonowalam w miare), czy beznadziejny. I teraz wychodzi, ze: na te 30 dni listopada: - 18 mialam takich OK calkowicie bez lęku, gdzie na luzie do pracy jezdzilam - 12 takich w ktorych mialam albo oslabienie, zmeczenie albo lęk (ale w niekotre i tak chodzilam do pracy, a w czesc siedzialam w domu bo nie dawalam rady). Wiec ogolnie, w sumie nie jest zle... najgorsze, ze to jest neistabilne i cos zaplanuje a nagle mam zly dzien :-/

hania33, no wlasnie, tylko juz zobaczylam jak napisalam swoje Ale taka prawda...

ale by bylo.. rozłam w Mafii ! hania33, dokladnie. Tylko tez, my tu na forum niewiele mozemy zrobic tak naprawde - Ją powinen ktos wziac za reke i zaprowadzic do specjalisty.

a ja czytalam jej cala historie w innym watku i faktycznie nieciekawie. To chyba nawet nie kwestia, ze nie chciala walczyc, tylko troche byla zmanipulowana, mąż ją wkręcił w jakiś akcje i naobiecywał, ze jak nie bedzie walczyc z nim to bedzie miała córke - a ostatecznie zrobil odwrotnie Przykre to... Dla mnie to co mąż robi to ewidentne znecanie sie psychiczne, a przez to pewnie dziewczyna sie załamała dodatkowo i faktycznie nie miala siły, zeby zawalczyc.

i witam wszystkich forumowiczow oczywiscie :***

a ja dzisiaj ide do pracy (jutro tez ) ale wiecie co... jakos ciesze sie z tego i chce mi sie :) Z takim optymizmem wstalam

Rebelia, hmm trudne pytanie. Ja chyba nie mam takich akcji Tzn. czasem sie zdarzy, ze nagle w pracy okazuje sie, ze na szybko trzeba zrobic jakas robote, jest presja i stres, ale wtedy akurat jakos dzialam na pelnych obrotach i ataki sie nie zdarzaja - wrecz nawet lepiej sie czuje bo jestem skupiona na czym innym. A jak z kolei mam dzien "podszyty lękiem" i wiem, ze w sumie w kazdej chwili moze byc atak, to jakos staram sie uspokajac, tlumaczyc, ze to tylko uczucie lęku, ze minie itd.

moja mama chwalila ten szampon ze szkrzypu z Rossmana - Radical, podobno pomoglo jej na wypadanie

PJT, no ja to sie zdziwilam nawet, ze podajesz adres Bo zobacz, gdyby ktos tam poczekal pod blokiem, ogarnał dokladnie mieszkanie - na forum moze zobaczyc kiedy idziesz na korki, kiedy na wyklady itp. A wiecie ile osob moze czytac to wszystko? Miliony!!! Nie no, ale mysle, ze sporo czyta (nie udzielajac sie w ogole a nawet nie rejestrujac na forum) -- 29 lis 2013, 18:05 -- hania33, moze gdzie mieszkasz, to nie. Chociaz zazwyczaj jak ktos przez pare lat ma FB, jest oznaczany na roznych zdjeciach z imprez itp. To po paru latach masz dokladny przekroj, gdzie kto wyjezdzal, masz rozne zdjecia, miejsca pracy, szkoly itp. Jeszcze niektorzy dokladnie opisuja co robia danego dnia, gdzie sie wybieraja - istna kopalnia wiedzy :) Ja musze troche porzadek u siebie zrobic wlasnie, bo to za daleko juz zaszlo... -- 29 lis 2013, 18:07 -- a tak w ogole ostatnio krązył taki filmik, gdzie facet sprawdzal ludzi na FB a potem znajdował ich gdzies na ulicy, podchodzil i mowil - Czesc.. co slychac, jak tam Twoj pies Burek? jak tam w pracy, czy z Piotrem wszystko ok? itd. Takie pytania o szczegoly z ich zycia (o ktorych sie dowiedzial z fejsa), i ludzie byli w niezlym szoku, jak obcy facet nagle o takie rzeczy wypytywal jakby znal ich 100 lat

PJT, grupa tak, ale jak dolaczasz to juz kazdy zna Twoje dane personalne i moze znalezc wszystko :)

hej! nic nie kupilam, bo bida w tych sklepach :-/ tzn. tylko welniane skarpetki na zime wzielam Ale i tak, dosc duzo czasu tam spedzilam! (a to takie centrum handlowe, ale mniejsze niz w PL) Tylko juz pozniej, to mialam taki metlik w glowie i oczach od tych swiatel, ze niestety mialam wrazenie, ze zaraz zwariuje :-/ Ale obylo sie bez paniki i lękow :) uff

No u mnei tez dobrze jest :) do pracy dotaralm bez zadnego lęku, w pracy spoko - i zaraz sie zawijam bo mam ochote na jakis shopping :)

aja do pracy!

Enii, nic Ci nie bedzie. Nawet jak poczujesz sie gorzej, to pamietaj, ze to tylko odczucie (nieprzyjemne, ale mija) i nic wiecej, na 100% pojedziesz i wrocisz cala zdrowa.

Enii, ja tez sie wlasnie zbieram do wyjscia... damy rade!!!

hania33, i jak tam sie czujesz po tym podzile dawki ? Spalas normalnie w nocy? Sennosc jest za dnia? :)

mafia sie narodzila niepostrzezenie!!!!! :)

Znalazlam wlasnie piosenke o nas! :) [videoyoutube=ODbCEiL0zZo]The Sky Is Falling[/videoyoutube]

Enii, wczesniej kupowalam, a teraz jak tu jestem to juz dlugo nie tylko jakies miejscowe w markecie

ja raz kupilam jakies tutejsze o smaku "cookie" i byly takie mniam! :)

platek rozy, az mi slinka pociekla na takie zapachy!!!

Toska, jakie tam dołujace - takie życie po prostu... Ja chce juz do domu! Mam ochote krzyknac "Chinczyku! pospiesz się!!!" ale tak naprawde, nie wiem czy on chinczyk, czy koreaniec, czy moze japonczyk? (ale chyba nie). Trzeba by sprawdzic, a mi sie nie chce palcem ruszac...

Jakby kogos interesowala tematyka emocji i uczuc, to wlasnie przeczytalam calkiem fajny tekst (napisany przez jakąś psychoterapeutke zdaje sie). http://www.psychotekst.pl/artykuly.php?nr=58

Enii, co najlepsze, oni przychodza i wypelniaja ankiete o sobie i potem robią test wzroku. I w sumie moge ich zawsze wykluczyc. albo zostawic - wiec taka selekcja jest A ze tu politechnika, no to wiekszosc facetow... Tośka, no jak wiatr jest, to mocno wplywa na samopoczucie U mnie dzisiaj troche lepiej, ale ostatnie dni tak wialo, ze odczuwalna byla chyba z -10. Ledwo sie na nogach utrzymywalam na ulicy jak zawiewalo.