Skocz do zawartości
Nerwica.com

deader

Użytkownik
  • Postów

    4 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez deader

  1. Zaiste nietypowe rytuały pogrzebowe jak na nasz rejon - czy chomik dostawał też własną, malutką piramidkę?
  2. Hehe a ile z tego wy słyszeliście za dzieciaka?
  3. deader

    Filmy i seriale

    To fakt, jest o dziwo przedstawiony lepiej niż w komiksie, czego nie można powiedzieć o wszystkich bohaterach ekranizacji.
  4. Jak to nie - patrz, 15 lat po tym jak go męczyłem na lekcji - przydał mi się do skonstruowania wyszukanej, seksualnie podtekstowej wypowiedzi... Być może gdzieś, ktoś, przeczytał to, uśmiechnął się na chwilę - czyż nie było to warte tych zaledwie 45 minut tortur..?
  5. A powinno. Trochę to śmieszne jeśli mówisz to naprawdę serio, bo gatunkowo przynależysz właśnie do tych specyficznych, dwunogich mięsożerców i powinno cię obchodzić choćby przez to, że... możesz stać się ich ofiarą. Kurde, "co mnie obchodzi jakie rzeczy robią mięsożercy mięsożercom" to dla mnie policzek w twarz wszystkim ludziom którzy cierpią przez działania "mięsożerców". Wszystkim ofiarom mordów, gwałtów, i innych "przyjemnostek" w których lubują się - "mięsożercy"... Myślisz że wegetarianie nie bywają seryjnymi mordercami, gwałcicielami, żołnierzami (czyli legalnymi mordercami)? Niestety i wegetarianie i mięsożercy są LUDŹMI - i chcąc nie chcąc żyjesz wśród LUDZI a nie wegetarian bądź mięsożerców, nie? No chyba że wege-Moc jest na tyle w tobie silna, że uznajesz mięsożerców za podludzi - co w sumie zalatuje mi, przyznaję, uroczym wręcz faszyzmem
  6. Masked_Man, i teraz niech mi ktoś powie że Mickiewicz był w szkole niepotrzebny
  7. hłe hłe, swingersów oralnych, tzn ograniczajacych sie do gadania To chyba raczej "swingersów zwerbalizowanych", tylko na czym by to miało polegać, wymienialibyśmy się rozmówcami randomowo?
  8. Ale to chyba przy "normalnym" zatrudnieniu, na "śmieciówce" to chyba może oferujący zaoferować tyle ile mu się podoba, bo widziałem dokładnie to samo: była to oferta pracy w ochronie za 2,40 brutto, gdzieś na Pomorzu. Tyle że teraz szukając tego natknąłem się na takiż oto artykuł: http://praca.wp.pl/title,240-zl-brutto-za-godzine-Polska-nabita-w-butelke-przez-internetowy-zart,wid,16200672,wiadomosc.html więc kij wie jak to było.
  9. Różnorodność to podstawa dobrego seksu, nie wyobrażam sobie żeby całość zamknęła się w jednej pozycji i tempie Chyba powinniśmy założyć klub romantycznych swingersów Brzmi jak kod na nieśmiertelność w grze
  10. Może zacznie recytować Pana Tadeusza... Mickiewicz ma fragmenty bardziej pasujące do sytuacji: "Wstąpiłam na działo..."
  11. Atam, od razu zgryźliwość, zgryźliwość to by była jakbyś mi cisnął że "dobrze mi tak" czy coś w tym stylu Wszystko co zacytowane powyżej mieści się w klamrach mojego cynicznego poczucia humoru, dorzuć do tego sporą dawkę autoironii i wiesz już że się nigdy za "takie teksty" nie "obrażę". Śmiech (nawet przez łzy) to zdrowie! A co do "nietracenia nadziei" - ja jestem zwolennikiem twierdzenia że nie ma rzeczy ostatecznych, nawet przysłowiowe podatki i śmierć potrafią zaskoczyć. Obecnie po prostu można powiedzieć "zawiesiłem" działania mające na celu znalezienie towarzyszki życia - nie mówię że już nigdy z nikim nie będę, staram się nie popadać w klimaty "miłość to mit" czy "żadna mnie nie chce". Kiedyś było mi bardzo źle samemu, dzisiaj - całkiem dobrze się ze swoją samotnością dogaduję. A romantyczny erotuman (nie erotoman! ) to rzecz jak najbardziej mająca swoje miejsce we wszechświecie Nie tracę nadziei że nie jestem jedynym przedstawicielem tego gatunku i kiedyś jeszcze napotkam taką, dla której seks to nie 5 minut niemrawych postękiwań a jednocześnie potrafiącą powiedzieć w trakcie coś bardziej wyrafinowanego niż "MOCNIEJ!" Ja w przeciwieństwie do kilku osób powyżej jak najbardziej rozumiem - tyle że nie pod kątem że babka ma dziecko (sam taką samotną mamuśkę znam i chętnie bym u siebie ugościł - niestety ona tak tego nie widzi) a ze względu na wiek; nie obraźcie się wszystkie drogie forumowiczki, to żaden seksizm czy inne niepoprawne politycznie zjawisko, ale dla mnie kobieta musi być młodsza, po prostu musi i już. Obecnie nie za bardzo rajcuje mnie myśl nawet o moich rówieśniczkach. Moja kobieta musi być młodsza, cobym mógł niczym wampir żywić się jej młodzieńczym entuzjazmem i capnąć od niej trochę chęci do życia
  12. Czyli - pozdrowienia od Reni Grabowskiej i Palmelli Handerson?
  13. Co Ty mówisz? Wstęp jest najlepszy! A fuuu! Ostatnie czego mi potrzeba przy mojej depresji to smutaśne utwory, obecnie toleruję tylko tak zwany "wpierdol"
  14. Nope, niestety, mimo usilnych prób Jakoś takiego miałem niefarta że potem trafiałem tylko wybitnie spaczone egzemplarze. Ostatni doprowadził mnie do takiej załamki że wylądowałem u psychiatry a potem - dzięki temu - na forum. W pewnym sensie możecie podziękować wszystkim tym laskom które mnie nie chciały bo pewnie byśmy się nie poznali gdyby trafiła się w odpowiednim czasie może nie Ta Jedyna ale chociaż Jakaś W Miarę Sensowna... Ból był "podwójny" bo raz że żałoba i wszystkie związane z tym atrakcje, a dwa - jestem erotumanem, uwielbiam seks, żaden narkotyk nie wywołał po "odstawieniu" takich objawów abstynencyjnych jak brak seksu... Teraz na szczęście dzięki szamaniu SSRI prawie w ogóle o tym nie myślę (stąd też zazwyczaj unikam na forum związanych z tym tematów) ale pierwszy rok to była masakra. No i niestety jestem typem zdebilałego romantyka, któremu nie wystarczy wsadzić, poruszać, spuścić się i wrócić do oglądania meczu - w takim przypadku bym się rozgościł u profesjonalistek i sprawa z głowy. "Niestety" potrzebuję czegoś więcej, jakiejkolwiek więzi z osobą z którą idę do łóżka.
  15. Gdyby wyciąć ten smutaśny wstęp to też bym lubił Dlatego "X" pozostanie moim faworytem. W ogóle dziwny to trochę zespół był, niby czasem potrafili zagrać z prawdziwym kopem, a czasem trzaskali takie smuty że Guns'n'Roses się chowa BTW dopiero teraz obadałem że kawałek "X" pochodzi z albumu z 1989 r, więc... gdzieś musi się czaić na winylu...
  16. Made my day Pod tym względem to ze mną nie jest źle - z Nią jest, bo nie żyje Tekst Kestrela o lewatywie też mnie rozjebał
  17. maczac sobie penisa w gownie? no nie wiem Wiesz, istnieje coś takiego jak prysznic..? Higiena, generalnie..? Ja tam nigdy nie wyciągnąłem cygara obleczonego czekoladą.
  18. Ale tu nie jest mowa o tym Dokładnie, Supernova, upraszczasz. Tak samo i faceci niektórzy czekają do ślubu albo nie kręci ich anal, ale generalna zasada działania jest taka sama u wszystkich: odpowiednia ilość tarcia w odpowiednim punkcie. I z kobietami jest podobnie, wiadomo że za pierwszym razem może nie odgadnie się od razu co którą stronę najbardziej kręci, ale 3-5 razy powinno wystarczyć na "wybadanie terenu". Myślałem że to jest rozpatrywane. Jeśli nie to sory, bo się w sumie wciąłem w dyskusję nie czytając co było wcześniej
  19. Tak, do tego nie jest potrzebna zbyt skomplikowana wiedza a i pod tym względem kobiety są wyjątkowo mało różnorodne - oczekiwania względem przytulań kończą się zdaje się na kącie wychyłu ramienia dopasowanym do sylwetki, nie to co te niecne kobiece łóżkowe zachcianki, co to każda ma całkiem inne
  20. deader

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=kCNtFpddwCY][/videoyoutube]
  21. deader

    Wkurza mnie:

    Poprosiłbym o linka bo aż ciężko mi uwierzyć...
  22. Trochę zardzewiał, ale jak pokręcisz to ruszy. OK, wystarczy mi seksualnych podtekstów na dzisiaj bo zaczynam o tym myśleć
×