
refren
Użytkownik-
Postów
3 901 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez refren
-
1. Wzięłabym ślub. 2. Zależy w co 3. Moja mama :) 1. Czy dotrzymujesz swoich postanowień? 2. Czy myślisz o końcu świata? 3. Czy coś Cię wzrusza?
-
1. Zakładam coś, co nie jest piżamą, przemywam oczy, żeby widzieć (jeśli trafię do łazienki). 2. Włączam czajnik, wyjmuję masło z lodówki, włączam komputer, idę do łazienki, włączam skajpa, piszę że jestem, zalewam kawę, ubieram się do końca, siadam do pracy. 3. Strange, Grace Jonse. i powtórka:
-
1. Wolę obejrzeć zachód. 2. Praga. Tak tylko obstawiam, bo nie byłam tam. 3. Mrożoną z bitą śmietaną. 1. Czy masz ulubioną chińską mrożonkę? 2. Czy masz lęk wysokości? 3. Jakiego słuchasz radia?
-
Dla mnie seksowna kobita, to coś w ten deseń:
-
Dla mnie seksowna kobita, to coś w ten deseń:
-
1. Jeszcze nie wiem 2. na Bałkany albo na Krym 3. Tak, mogą spać spokojnie, chociaż niektórzy nie spełnili warunków rozgrzeszenia. 1. Jakiego używasz proszku do prania? 2. Jest coś, czego nie wybaczysz bliskiej osobie? 3. Ulubiona zabawa z dzieciństwa
-
1. Jeszcze nie wiem 2. na Bałkany albo na Krym 3. Tak, mogą spać spokojnie, chociaż niektórzy nie spełnili warunków rozgrzeszenia. 1. Jakiego używasz proszku do prania? 2. Jest coś, czego nie wybaczysz bliskiej osobie? 3. Ulubiona zabawa z dzieciństwa
-
1. Chyba twarz i biodra 2. Kiedyś próbowałam z wiatrówki, było całkiem fajnie, ale szału nie ma :) 3. Obiad, mini zakupy, trzy spacery z psem, wymęczone dwie strony pracy zaliczeniowej. 1. Jakiej piosenki dziś słuchasz? 2. Jak dałabyś/łbyś na imię dziecku, gdyby Ci się teraz urodziło? 3. Jaka praca byłaby dla Ciebie idealna?
-
1. Chyba twarz i biodra 2. Kiedyś próbowałam z wiatrówki, było całkiem fajnie, ale szału nie ma :) 3. Obiad, mini zakupy, trzy spacery z psem, wymęczone dwie strony pracy zaliczeniowej. 1. Jakiej piosenki dziś słuchasz? 2. Jak dałabyś/łbyś na imię dziecku, gdyby Ci się teraz urodziło? 3. Jaka praca byłaby dla Ciebie idealna?
-
Nie wiadomo też, czy nie da się pomóc. -- 17 mar 2013, 00:01 -- Natrętek, problem w tym, że terapia jest działaniem przemawiającym do rozumienia, myślenia. Nawet jeśli się zajmuje emocjami, to prowadzi do tego, żeby je lepiej rozumieć, poznać ich źródła i zmienić reagowanie w różnych sytuacjach. Ale nie działa bezpośrednio na odczuwanie, nie wzbudza uczuć (to znaczy normalnie wzbudza jakieś, tak jak inne rzeczy w życiu, można płakać na terapii albo się śmiać, ale nie o to nam teraz chodzi). Bezpośrednio na to możemy zadziałać tylko my. Problem w tym, że jak się jest zablokowanym, to mimo prób - się nie czuje, zawodzą drogi standardowe. Ale trzeba szukać klucza do siebie, naprawdę wierzę, że można go znaleźć. Lekarz nie może tego dokonać bezpośrednio, bo musiał by wejść do nas do środka. A nawet jakby wszedł, to też by był zdezorientowany - wszystko działa inaczej niż to, do czego przywykł :) Bo to nie jest kwestia teorii, nauki - one nie sprawią, że uczucia, których pragniemy się pojawią.
-
Nie wiadomo też, czy nie da się pomóc. -- 17 mar 2013, 00:01 -- Natrętek, problem w tym, że terapia jest działaniem przemawiającym do rozumienia, myślenia. Nawet jeśli się zajmuje emocjami, to prowadzi do tego, żeby je lepiej rozumieć, poznać ich źródła i zmienić reagowanie w różnych sytuacjach. Ale nie działa bezpośrednio na odczuwanie, nie wzbudza uczuć (to znaczy normalnie wzbudza jakieś, tak jak inne rzeczy w życiu, można płakać na terapii albo się śmiać, ale nie o to nam teraz chodzi). Bezpośrednio na to możemy zadziałać tylko my. Problem w tym, że jak się jest zablokowanym, to mimo prób - się nie czuje, zawodzą drogi standardowe. Ale trzeba szukać klucza do siebie, naprawdę wierzę, że można go znaleźć. Lekarz nie może tego dokonać bezpośrednio, bo musiał by wejść do nas do środka. A nawet jakby wszedł, to też by był zdezorientowany - wszystko działa inaczej niż to, do czego przywykł :) Bo to nie jest kwestia teorii, nauki - one nie sprawią, że uczucia, których pragniemy się pojawią.
-
Nie wiem czy to w ogóle możliwe, mi się nie udało. Taki stan, o jakim piszemy w tym wątku, jest ciężki. Z jednej strony nie widać na zewnątrz przeszkód, żeby ktoś wykazywał aktywność, coś robił, taka osoba ma zdrowe ręce, nogi, w dodatku myśli logicznie i wydaje się nawet, że może się na czymś skupić, pracować "rozumowo", nie mówiąc o innych, prostszych rzeczach jak mycie garów czy spacer. Z drugiej strony brakuje czegoś w środku, sprężyny, która daje motywację do życia, siłę do każdej czynności. Bo emocje są taką sprężyną i jeśli coś z nimi działa inaczej, to wszystko się sypie, powstaje bezwład, niemoc i nie jest to zawinione. Patrząc z zewnątrz może wyglądać na to, że komuś się nie chce, że się poddał, że przesadza z pesymizmem, albo że jest egocentryczny, bo życie to nie przyjemności, innym, zdrowym też jest nieraz ciężko, a jednak robią swoje. Pamiętam, że myślałam czasem w tym stanie, że wolałabym mieć jakieś widoczne kalectwo, na przykład oślepnąć, żeby tylko otocznie zaczęło mnie rozumieć i pozwoliło się "poddać". To tylko przykład depresyjnych myśli, jakie mogą się pojawić. Mogę tylko napisać, że ten stan jest odwracalny - przynajmniej u większości - i nie można tracić tej nadziei. Oczywiście nie można go zmienić siłą woli i powrót jest procesem, drogą, ale można ją przebyć i znowu czuć smak życia. Przykro mi z powodu śmierci Grześka.
-
Nie wiem czy to w ogóle możliwe, mi się nie udało. Taki stan, o jakim piszemy w tym wątku, jest ciężki. Z jednej strony nie widać na zewnątrz przeszkód, żeby ktoś wykazywał aktywność, coś robił, taka osoba ma zdrowe ręce, nogi, w dodatku myśli logicznie i wydaje się nawet, że może się na czymś skupić, pracować "rozumowo", nie mówiąc o innych, prostszych rzeczach jak mycie garów czy spacer. Z drugiej strony brakuje czegoś w środku, sprężyny, która daje motywację do życia, siłę do każdej czynności. Bo emocje są taką sprężyną i jeśli coś z nimi działa inaczej, to wszystko się sypie, powstaje bezwład, niemoc i nie jest to zawinione. Patrząc z zewnątrz może wyglądać na to, że komuś się nie chce, że się poddał, że przesadza z pesymizmem, albo że jest egocentryczny, bo życie to nie przyjemności, innym, zdrowym też jest nieraz ciężko, a jednak robią swoje. Pamiętam, że myślałam czasem w tym stanie, że wolałabym mieć jakieś widoczne kalectwo, na przykład oślepnąć, żeby tylko otocznie zaczęło mnie rozumieć i pozwoliło się "poddać". To tylko przykład depresyjnych myśli, jakie mogą się pojawić. Mogę tylko napisać, że ten stan jest odwracalny - przynajmniej u większości - i nie można tracić tej nadziei. Oczywiście nie można go zmienić siłą woli i powrót jest procesem, drogą, ale można ją przebyć i znowu czuć smak życia. Przykro mi z powodu śmierci Grześka.
-
1. Mogłoby być jeszcze tańsze 2. Dobrym 3. khm 1. Ile półek zajmują Twoje ubrania? 2. Dałaś (eś) kiedyś komuś w zęby? (łomot) 3. Po ile jabłka?
-
1. Mogłoby być jeszcze tańsze 2. Dobrym 3. khm 1. Ile półek zajmują Twoje ubrania? 2. Dałaś (eś) kiedyś komuś w zęby? (łomot) 3. Po ile jabłka?
-
1. Nóż i ostrzałkę 2. Psa i kota bojowego, kable, widelec, pieprz... 3. Jakieś 12 lat temu na koncercie szant 1. Ulubiona przyprawa. 2. Skąd się biorą dzieci ? 3. Wymarzony kierunek studiów.
-
1. Nóż i ostrzałkę 2. Psa i kota bojowego, kable, widelec, pieprz... 3. Jakieś 12 lat temu na koncercie szant 1. Ulubiona przyprawa. 2. Skąd się biorą dzieci ? 3. Wymarzony kierunek studiów.
-
1. Nie 2. Najróżniejsze zalety i umiejętności, zależy co tam kto ma (empatia, wrażliwość, humor, umiejętność szycia czy naprawiania komputera, zorganizowanie, intelekt, oko do fajnych ciuchów...) 3. O dwunastej, chyba że pracuję 1. Komu ufasz? 2. W jakim kolorze nie założysz ubrania? 3. Ulubiony serial
-
1. Nie 2. Najróżniejsze zalety i umiejętności, zależy co tam kto ma (empatia, wrażliwość, humor, umiejętność szycia czy naprawiania komputera, zorganizowanie, intelekt, oko do fajnych ciuchów...) 3. O dwunastej, chyba że pracuję 1. Komu ufasz? 2. W jakim kolorze nie założysz ubrania? 3. Ulubiony serial
-
1. Prokastynacja 2. Kłębowisko kabelków i kot w nim 3. Mieć inną pracę 1. Co (kto) Cię wkurza? 2. Według jakiego klucza segregujesz rzeczy do prania? 3. Czy pijesz kompot?
-
1. Prokastynacja 2. Kłębowisko kabelków i kot w nim 3. Mieć inną pracę 1. Co (kto) Cię wkurza? 2. Według jakiego klucza segregujesz rzeczy do prania? 3. Czy pijesz kompot?
-
A głodnym "redaktorom" chleb na myśli ; ) http://kwejk.pl/obrazek/1706280/kaplica-sekstynska.html
-
A głodnym "redaktorom" chleb na myśli ; ) http://kwejk.pl/obrazek/1706280/kaplica-sekstynska.html