Skocz do zawartości
Nerwica.com

scrat

Użytkownik
  • Postów

    2 093
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez scrat

  1. scrat

    Fobia szkolna

    Na 5-letnie. Studia? Jedyne co mogę ci poradzić to to żeby to była tylko twoja decyzja. Mnie mama i wszyscy dookoła strasznie namawiali na studia, mimo że kompetnie nie byłem wtedy gotowy, przypłaciłem to takimi atakami nerwicy, że nikt zdrowy tego nie zrozumie. No i dobrze, chcieli dla mnie dobrze, ale... Tą decyzję trzeba podjąć samemu. Teraz idę na studia znowu i wiem że nie będzie łatwo (u mnie nie chodzenie na zajęcia wynikało z niechęci/depresji, to do przezwyciężenia, ale koszmarem były egzaminy, więc te studia internetowe bardzo mnie nie uratują). Ale chcę, bardzo chcę...
  2. scrat

    Fobia szkolna

    Też kończyłem 5 lat, plus 3 lata zmarnowane na niewłaściwej uczelni, to nie ma żadnego znaczenia. Ważne żeby jakoś powoli to szło do przodu.
  3. scrat

    Fobia szkolna

    Jakie dokładnie technikum? W sensie profil?
  4. scrat

    Fobia szkolna

    Tak - tyle że nie na koniec semestru tylko na koniec półsemestru (są 4 semestry). Tu jest wszystko: http://www.okno.pw.edu.pl/ Zobaczymy jak to będzie.
  5. scrat

    Fobia szkolna

    Moje ambicje też zgasły. Olałem studia na których byłem, poszedłem na internetowe, moja ostatnia nadzieja.
  6. scrat

    Fobia społeczna!

    Walcz, daj sobie radę, ble ble ble... Tak może powiedzieć każdy. Słuchaj, musisz wrócić do tych leków, skoro coś ci dawały... Może się uzależniłeś, może nie, ale jak odstawiać to powoli... Właściwie nie wiem co powiedzieć, powiedziałem tylko co ja bym zrobił... Powodzenia...
  7. scrat

    [Warszawa] Nasza Stolica

    Jak znam życie, to jak co wtorek... Mało osób stąd się pojawia, właściwie oprócz zebry i sbb88 nikt, może dlatego że to mimo wszystko knajpa w której są ludzie, więc fobia społeczna może dawać o sobie znać... Ej w ogóle, słuchajcie, bo ostatnio z zebrą mieliśmy na ten temat rozkminkę... Jak chcecie się spotkać, pogadać, ale fobia nie pozwala wam na spotkania wśród ludzi, to zamiast milczeć i czekać po prostu dajcie znać. Przecież nie chodzi o to żeby dwie osoby fajnie się bawiły a reszta patrzyła, naprawdę... Tylko żebyśmy wszyscy się spotkali i było nam fajnie. Gdziekolwiek. Czy to knajpa pełna ludzi, czy pusta ulica we dwie, trzy osoby. Prawda? Bo tyle osób pisało w tym temacie, a jak przychodzi co do czego to nikogo nie ma... Wiem jak to jest mieć ataki paniki wśród ludzi. Biorę leki i już ich nie mam, ale doskonale pamiętam jak to jest (i wiem że jak przestanę brać, to wrócą). Dobrze to rozumiem. Cholernie was lubię, wszystkich, chciałbym się z wami spotkać, mimo że wiem że niektórym z nas lęki to bardzo utrudniają... Ale przecież jesteśmy wśród swoich, prawda? Nikt nikogo nie ocenia... Więc jak? Jestem otwarty na propozycje, jak nikt nic nie zaproponuje to po prostu będę w przechyłach we wtorek, kto chce niech wpadnie, my naprawdę nie gryziemy (prawda zebra?). (sorry za nieskładny tekst, ale alko robi swoje, byłem na koncercie Romana Roczenia - swoją drogą niewidomy muzyk, przy którym sala pękała w szwach... Nigdy nie widziałem czegoś takiego)
  8. Ja mam duży mięsień piwny...
  9. Te zawroty głowy też mam, wystarczy żebym raz nie wziął. To w sumie na swój sposób przyjemne. A jak nie wezmę parę dni z rzędu to mam ochotę pozabijać wszystkich dookoła a na końcu siebie...
  10. Przeczytałem. Nie wiem co odpisać, może tylko to, że będę trzymał kciuki żeby wszystko się ułożyło... Powodzenia.
  11. Czy jest możliwe, że schizofrenik ma świadomość tego, że jego urojenia są tylko urojeniami?
  12. Ja już mam rozpisane co mogę jeść a czego nie, a dziewczyna wyszukuje mi przepisy zgodne z South Beach :) Tylko że to średnio działa...
  13. Mało daje, bo dużo jeżdżę :) W planach jest jeszcze basen. No idealnej figury nie ma, ale jest dużo lepiej niż ze mną :) Zresztą nie przeszkadza mi to. Nie to że się złości, po prostu wolałaby żebym był szczuplejszy.
  14. Też zdurniałem od seroxatu - głównie pamięć mi wysiada, mam dziury w głowie, nie pamiętam co robiłem nawet jedeń dzień wstecz (nie przez alko), opowiadam po kilka razy te same dowcipy, mam w głowie jedną wielką pustkę. Ale biorę nadal, bo pomaga na lęki - wszystko, nawet duży przyrost wagi i frustracja w łóżku (libido cholernie spadło) jest lepsze od lęku...
  15. Mocloxil - nic nie dawał. Seroxat - na poczatku 20mg, teraz 40mg, daje bardzo dużo. Xanax - na maturę wziąłem 4 tabletki, nie pamiętam ile mg.
  16. Jak nie chce mi się żyć to zaczynam wegetować... Myślę sobie - po co się zabijać? I tak mi już wszystko jedno, to przynajmniej się poprzyglądam. Inna sprawa że to sprzyja ryzykownym zachowaniom.
  17. adam_s za mało, a ja za dużo :) Po lekach (seroxat) strasznie przytyłem, 180cm 96kg. Znajomi nie poznają, dziewczyna zła ("czuję się jakbym była z 40-latkiem"), ja też sfrustrowany, ale waga mimo MŻ (Mniej Żreć) jakoś nie chce spadać.
  18. Bo za kółkiem (szczególnie na początku) koncentrujemy się na tylu rzeczach, że na lęki w ogóle nie ma miejsca. Wiem po sobie. Lęki jeżeli w ogóle mnie łapią w związku z samochodem, to tylko tuż przed jazdą. Też się cieszę człowieku nerwico, zawsze to jakiś kolejny krok do samodzielności. A o wypadki się nie bój, jak już trochę pojeździsz, to przepisowa, normalna prędkość będzie wydawała ci się wolna, samochód wtedy łatwo kontrolować. Wyrobiony podczas jazd nawyk hamowania też w razie czego zrobi swoje (ja kilka razy miałem awaryjne hamowanie, wiem już że zareaguję prawidłowo - to się po prostu jakoś wbija do głowy). Ostatnio wziąłem psa i ćwiczyłem samochodem mamy ósemki, było na tyle ostro, że spaliłem sprzęgło a pies zarzygał tapicerkę
  19. Zakochanie pojawia się albo nie, miłość prędzej czy później przychodzi...
  20. scrat

    Witam forumowiczów :)

    Oj tak... A samo nie naprawi się na pewno, bez pomocy lekarza będzie tylko gorzej.
  21. scrat

    [Warszawa] Nasza Stolica

    Dzisiaj (wtorek) ok. 21:00 umówiliśmy się z CzarnąZebrą standardowo w Przechyłach, jakby ktoś jeszcze chciał się zjawić - zapraszamy Jakby ktoś miał być to niech się odezwie na priv, to dostanie mój nr telefonu, albo na żywioł - namiar na mnie dostanie w przerwie od gościa na scenie :)
×