Skocz do zawartości
Nerwica.com

Merridell

Użytkownik
  • Postów

    109
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Merridell

  1. Podpowiem, że skoro jest taki problem to on powinien absolutnie przestać oglądać porno i zerwać z masturbacją. Będzie potrzeba trochę czasu (1-2tygodnie) na zmianę nawyków i "przestawienie się" - musicie dać sobie ten czas. W tym czasie on nie może się sam zabawiać, jeśli potrzebuje "orgazmów" to tylko z Twoją pomocą, nigdy samemu. W międzyczasie możecie próbować seksu, w końcu on powinien się odrodzić i będzie mu normalnie stawał, chociaż zależy jeszcze od tych jego leków, ale według mnie z każdą próbą powinno być coraz lepiej. Nie wymagaj od razu od niego porządnego seksu, wspieraj go, mów mu, że macie czas, że w końcu zapracujecie na dobry seks, który będzie zadowalający dla obojga. Jeśli będzie wracał do porno i m to cały wysiłek pójdzie na marne i nigdy nie będzie chciał uprawiać normalnego seksu.
  2. CórkaNocy, takie zablokowanie emocjonalne i wynikający z niego ewentualny brak zaangażowania może niestety doprowadzić do rozpadu tego wszystkiego. Niemal każdy, kto kiedyś został skrzywdzony stara się nie angażować, a niektórym idealnie to wychodzi. Niestety taka blokada może w końcu rozwalić związek nawet z najbardziej wytrwałym partnerem, ponieważ samemu nie da się tego pociągnąć. Tak więc jeśli Ci zależy na tym partnerze to nie zniechęcaj go.
  3. Tego się trzymaj, bo z pewnością przyjdzie taki czas, kiedy to wszystko odnajdziesz. Póki co nie jesteś w przyjemnej sytuacji, ale gdy w przyszłości poznasz już odpowiednią osobę, z którą zbudujesz silną więź, to pewnie nawet dojdziesz do wniosku, że warto było na to wszystko czekać, aby w końcu być w pełni szczęśliwym.
  4. Trudno komukolwiek zaufać po samych nieprzyjemnych doświadczeniach, ale chyba jedyne co można zrobić to przełamywać się i próbować dalej, aż znajdzie się odpowiednia osoba. Poza tym nie ma sensu od razu wierzyć w puste słowa wynikające z zauroczenia/zakochania jeśli nie są poparte konsekwentnymi czynami w dłuższym czasie. Porządną bliskość buduje się długo i nie tylko podczas romantycznych wieczorów, ale przede wszystkim w trakcie życia codziennego. Szybkie angażowanie się może i jest przyjemne z powodu powstających wówczas emocji, ale te emocje zazwyczaj równie szybko się wypalają - porządnej bliskości i związku nigdy z tego nie będzie.
  5. Ja tak to interpretuje, ponieważ z opisu wynika, że wszystko było dobrze, aż nagle on zerwał z nią mówiąc, że już jej nie kocha itd.
  6. Jeśli wierzyć w opis sytuacji przedstawiony przez autorkę, to tak, ponieważ on do samego końca deklarował swoje uczucia, a nagle zmienił zdanie. Dlatego według mnie od pewnego czasu kłamał.
  7. To akurat nie zależy od płci, a od konkretnego człowieka. Kobiety też bawią się facetami. Niestety, ale ryzyka trafienia na nieuczciwego partnera nie da się wyeliminować, chyba że ktoś zrezygnuje ze związków.
  8. Tylko, że w tym przypadku mamy do czynienia nie tylko z żołnierzem, który nie staje na baczność, a facetem, który nie wykazuje zainteresowania swoją kobietą i jej pragnieniami. Jakby mu zależało to i bez żołnierza by ją zaspokoił.
  9. gitta, z tego co piszesz wynika, że trafiłaś na osobnika niedojrzałego emocjonalnie, który po prostu się bawił i Cię oszukiwał. Pocieszając Cię chciał tylko załagodzić sytuację, do której sam doprowadził, bo być może właśnie miał przebłysk empatii i poczuł się źle z tym co zrobił. 3 letni związek to już poważna sprawa i jeśli uczucia byłyby prawdziwe to do rozstania nie doszłoby z dnia na dzień bez żadnego powodu.
  10. W takim razie dlaczego on nie przenosił tych lepszych doświadczeń na kolejne próby? Jakby regularnie się starał to w końcu przyszedłby czas nawet na te fajerwerki. Dla mnie jego depresja i leki nie są wytłumaczeniem dla faktu, że nigdy nie miałaś orgazmu w tym związku. On po prostu zaniedbuje wasze życie seksualne. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia co można jeszcze zrobić, żeby to zmienić, skoro dotychczas nic nie działa.
  11. paya22, dla mnie to co wyprawia Twój partner jest dziwne, a leki nie są żadnym usprawiedliwieniem. Czy był wcześniej z jakąś kobietą? Albo czy próbowałaś go nauczyć, w jaki sposób ma cokolwiek robić, abyś doświadczyła orgazmu? On sam nie jest tym zainteresowany? Chyba jednak nie jest tym zainteresowany....
  12. Merridell

    Mam już dosyć

    Praca jest, po prostu trzeba szukać do skutku i w końcu się znajdzie. Mama koncentruje się na porażkach, ale samemu trzeba nauczyć się nie przejmować tym, tylko próbować iść przed siebie. Dlatego warto mieć wsparcie, kogoś kto nie myśli jak mama, tylko komu naprawdę zależy.
  13. Merridell

    Mam już dosyć

    Skoro chcesz z tego wyjść to jednak musisz się uniezależnić, czyli znaleźć pracę i wyprowadzić się, przy tym trzeba być po prostu twardym i nie przejmować się porażkami, tylko próbować dalej aż do skutku. Warto też mieć kogoś bliskiego, kto będzie Cię wspierał.
  14. Merridell

    Seks a nerwica

    Twój partner może mieć dość głęboki problem, o którym wie tylko on, a odbija się to na waszym życiu seksualnym.
  15. Dobry filmik, warto w to wierzyć i z tą wiarą zaczynać dzień.
  16. Merridell

    [Lublin]

    Pozdrawiam osoby z Lublina, nawet trochę nas jest :)
  17. Merridell

    mamuska1

    Powstaje pytanie jak do tego doszło, że chłopak znalazł się w tym stanie, w którym znajduje się od 5 miesięcy - moim zdaniem już wcześniej mogło być coś nie tak i właśnie to spowodowało wycofanie. Po drugie jeśli denerwuje się podczas próby rozmowy na temat zmiany aktualnego życia to może oznaczać, że ewidentnie nie chce wracać z wycofania i wyraźnie boi się tamtego życia. To z pewnością są zaburzenia i będą wymagały przepracowania...
  18. Właśnie o to właśnie chodzi
  19. Cześć, ze swojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że są dwie sprawy - po pierwsze musisz pracować nad sobą, aby wygonić te wszystkie lęki itp., a po drugie praca w takiej "obcej firmie" i wyjście na swoje byłaby bardzo dobrym rozwiązaniem. Ja też mam takie środowisko, w którym dla ludzi jestem po prostu "nikim", ale odciąłem się od tego środowiska i gdy to się stało dopiero poczułem że żyję. W mojej obecnej pracy nikt o mnie złego słowa nie powie, a gdy chciałem odejść do innej to ostro walczyli, żebym u nich został i zostałem. Jednak zmiana otoczenia to nie wszystko, pewne rzeczy w głowie pozostają i trzeba z nimi walczyć, aby w końcu zacząć żyć pełnią życia.
  20. pan26xyz, zachowanie rodziców to nie Twoja wina i nie miałeś wpływu na to co się wydarzyło. Ciesz się, że zrozumiałeś problem, dzięki czemu już teraz masz przewagę. Przed Tobą otwarta droga do poprawy swojej sytuacji i jesteś odpowiedzialny za siebie - za powrót do zdrowia. Odpowiednio pracując naprawdę można wyjść z takiego okropnego stanu, jednak przełamanie się jest znacznie trudniejsze niż pozostanie w stanie, który aktualnie odczuwasz - dlatego wielu ludzi nie daje sobie z tym rady i niczego nie zmienia, co jest najłatwiejszym rozwiązaniem.
  21. Mi też wszyscy dużo rzeczy powtarzali, a jak przyszło co do czego to się okazało, że osiągnąłem dużo więcej niż oni wszyscy razem wzięci. Z tym, że ja zawsze lubiłem działać przeciwko temu, gdy ktoś mi mówił, że czegoś nie potrafię/nie uda mi się. Teraz wiem, że dla mnie nie ma żadnych ograniczeń i z niecierpliwością czekam na kolejne sukcesy :)
  22. Gdzieś czytałem o takich lub bardzo podobnych badaniach, ale w tym momencie nie nie jestem w stanie przypomnieć sobie gdzie. Na pewno coś takiego można znaleźć.
  23. Po pracy byłem strasznie wyczerpany, ale na szczęście pobiegałem i dzięki temu jestem szczęśliwy i w pełni sił
×