
mark123
Użytkownik-
Postów
12 773 -
Dołączył
Treść opublikowana przez mark123
-
Moja osobowość jest zbyt skomplikowana, by wypełnić eneagramowy test, a po zapoznaniu się z poszczególnymi typami, najbardziej pasuje do mnie 9w5, czyli typ, który chyba oficjalnie nie istnieje.
-
Wkurza mnie, gdy ktoś "całościowo" uznaje informatykę za wartościowy kierunek, podczas gdy na niektórych uczelniach to "pic na wodę".
-
Obecnie często spotykają mnie zbiegi okoliczności związane z owadami oraz psami, że ciągną do mnie, a do innych nie. To nasila moje wrażenie, że są w spisku przeciw mnie. Miewam przez te zbiegi okoliczności momenty zawahania, że za dużo zbiegów okoliczności i ten spisek psów i owadów przeciw mnie naprawdę istnieje.
-
Nie miałem na myśli dosłownie działu abcZdrowie, ale dział NextWeb Media, który zajmuje się stronami abcZdrowie, a ten dział chyba czasem czyta forum, bo http://www.nerwica.com/member46814.html no to chyba pracownik tego działu.
-
Dział IT raczej nie czyta forum. Dział abcZdrowie czasem chyba czyta.
-
No ale mam w nie wgląd, więc źle nie jest.
-
[videoyoutube=ihXDOaKWztA][/videoyoutube] Co o tym myślicie, czy Waszym zdaniem wolna wola istnieje czy to tylko złudzenie?
-
Ja skończyłem studia informatyczne i też prawie nic nie umiem robić z komputerem.
-
Żeby już był wrzesień, mam warsztaty i może nie będę tak myślał o problemach żołądkowych.
-
Że niektóre dolegliwości fizyczne moja psychika przechodzi bardzo infantylnie.
-
Mnie może leki lub terapia wyleczą, jeśli "zdobędę" odwagę, by iść do specjalisty. Czasem to są myśli sprawiające błędne wrażenie, że to myśli psa, które przekazał telepatycznie, np. pies mnie powącha i w mojej głowie pojawia się myśl o wesołym tonie "właśnie cię skaziłem". Mój "rozum" wie, że to wkręta mózgu, jedynie moje emocje jakby ufały tym "urojeniom", bo wtedy nie czuję się wkurzony, że mam te myśli w głowie, ale czuję się wkurzony na psa, że zaplanował sobie mnie skazić i teraz się cieszy, że właśnie to zrobił.
-
U mnie podział wygląda tak: 0-6 okres pobytów w szpitalu oraz rodzinnych awantur 6-7 okres "normalny", okres w którym nie działo się nic szczególnego 7 rok życia - feralna noc, "zwarcia" w mózgu, gwałtowny początek nerwicy, regres rozwoju emocjonalnego, początek lekkich urojeń 7-13 - okres nocnych koszmarów, rosnącej wrogości do rówieśników, poczucia bycia lepszym człowiekiem od nich, radosnych weekendów u babci, bycia pilnym uczniem 12 - 13 - początek zaburzeń sfery seksualnej, poszerzenie "obszaru" urojeń, plany na przyszłość 13 - 15 - okres nasilania się zaburzeń sfery seksualnej 15 rok życia - pierwszy epizod silnej chandry 16 - 18 - ostatki bycia pilnym uczniem i posiadania wysokiej samooceny 18 rok życia - początek przewlekłego dołka, uświadamiania, jaki jestem naprawdę, postępujący spadek samooceny, postępujący spadek wyników w nauce, rosnąca wrogość do edukacji
-
- agresja rodzi agresję - kto ma rodzica alkoholika, ten miał trudne dzieciństwo - im bardziej się komuś czegoś zabrania, tym bardziej będzie się buntował - każdy potrzebuje seksu - kto nie lubi zwierząt, ten jest złym człowiekiem - "kop w dupę" sprawi, że niezaradna osoba stanie się zaradna - każdy potrzebuje miłości - jeśli się czegoś nie doświadczyło, to nie można mieć negatywnych odczuć wobec tego - jeśli ktoś ma zaburzenia preferencji seksualnych potencjalnie szkodliwe społecznie, to jest przestępcą
-
Ja żałuję, że nie poszedłem na administrację biurową. Z informatyki nic nie wyniosłem, a administracja biurowa jest chyba łatwiejszym kierunkiem i może bym coś wyniósł. Poza tym tak trochę widzę siebie w branży administracji biurowej, a w informatyce nie widzę siebie w ogóle no i w administracji biurowej jest znacznie więcej miejsc staży i pracy niż w informatyce.
-
Natrętne porównywania się z innymi ludzmi
mark123 odpowiedział(a) na khaleesi temat w Nerwica natręctw
Ja się raczej nie porównuję natrętnie, ale czasem porównuję się do tych, co nie powinienem się porównywać. -
Jakby to były urojenia, to chyba nie zdawałbym sobie sprawy, że to wkręta mojego mózgu.
-
Nie mam typowego lęku przed brudem, ani moim natrętnym myślom nie towarzyszy lęk. Przypuszczam, że mój główny problem psychiczny to nie nerwica, tylko zaburzenia osobowości.
-
kiedyś to znaczy kiedy? Kiedy odważę się na zmianę swojego życia w bardziej stresujące, bo z wybraniem się do specjalisty wiążą się pewne kwestie, które tymczasowo zmienią ogólnie moje życie w bardziej stresujące.
-
Whoa. Nieźle. Skoro spełniało by Cię to psychicznie i duchowo Mnie wstyd się przyznać, ale jako dziecko znęcałam się nad zwierzętami, nie mam pojęcia, dlaczego to zrobiłam, ale sprawiało mi to dziką przyjemność jako 4-5-latce. Na szczęście z tego wyrosła. Ale nie wynikało to z niechęci do zwierząt. Raczej nie do końca ogarniałam czym jest sadyzm, a czym zabawa. Nie umiałam współczuć. Ja bywałem w dzieciństwie czasem agresywny wobec psa podczas pobytów u babci. Raczej nie sprawiało mi to przyjemności,ani nie wynikało wtedy z niechęci do zwierząt, ale czasem błyskawicznie wpadałem w złość, gdy zrobił coś "nie po mojej myśli". Zaraz potem miałem wyrzuty sumienia i błyskawicznie stawałem się dla niego miły.
-
Ale np. pies nie jest dla mnie niczym nieznanym. Kiedyś się wybiorę.
-
Ale dziwne jest, że często śnią mi się psy i mam w nich dobre relacje z nimi. Lubię też oglądać filmy o psach i bardzo się przejmuję, gdy dzieje im się krzywda. Może moja "właściwa osobowość" lubi zwierzęta, a natręctwa brudu utworzyły "antyzwierzęcą osobowość".
-
Też zazdroszczę, ale szczególnie tym, którzy studiują/studiowali na dużo lepszych uczelniach od tej, na której ja studiowałem i sesję poprawkową mieli sporadycznie lub wcale.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
mark123 odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
U mnie niedziela nie za dobrze, mija z moimi "standardowymi" dolegliwościami żołądkowymi oraz dodatkowo dolegliwościami jelitowymi oraz myślami, co załatwię na jutrzejszej wizycie u gastrologa i czy w ogóle coś konkretnego załatwię. -
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
mark123 odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
A czy ktoś z Was ma problemy z niemożnością odbijania po jedzeniu lub piciu (dysfunction of the belch reflex)? -
Że podobno dopiero trwają badania nad sposobem leczenia dysfunkcji odruchu odbijania i raczej z tym problemem będę musiał się męczyć jeszcze co najmniej kilka lat i być może będę musiał co jakiś czas jeździć do szpitala na zabieg upuszczenia powietrza z żołądka.