Skocz do zawartości
Nerwica.com

mark123

Użytkownik
  • Postów

    12 773
  • Dołączył

Treść opublikowana przez mark123

  1. Trochę ulgi przyniosło mi skierowanie do szpitala.
  2. sierota - 8 wędrowiec - 4 mag - 2 reszta 0
  3. mark123

    Na co masz ochotę?

    Ograniczyć posiłki do jednego dziennie i całkowicie zrezygnować z przyjmowania płynów.
  4. Tak, uważam, że nie ma w tym nic złego (ale nie mam tu na myśli jakiegoś wyzywania drugiej osoby, tylko np. wymiana zdań na jakiś temat podniesionym głosem).
  5. mark123

    Co teraz robisz?

    Idę robić sobie kawę.
  6. Czy w Twoim obecnym życiu dochodzi aż do takich kłótni, że ktoś krzyczy? To już nie jest konflikt, ale awantura moim zdaniem. A skojarzenie możesz mieć takie, bo, jak sam mówiłeś, obserwowałeś przemoc i pewnie tam tak się działo, że najpierw krzyk, a potem bicie. Nie musiałeś brać w tym udziału, ale się tego nauczyłeś poprzez obserwację. Ja uważam, że krzyk sam w sobie nie jest awanturą. Awantura jest wtedy, kiedy w tym krzyku występują jakieś bardzo ostre słowa. Z tego co mi wiadomo o moim wczesnym dzieciństwie (bo do przemocy w rodzinie dochodziło tylko w moim wczesnym dzieciństwie), to fizycznej przemocy nie obserwowałem, a jedynie psychiczną. Przemoc fizyczna w mojej rodzinie ustała po moich narodzinach. No chyba, że matka nie powiedziała mi do końca prawdy o atmosferze w domu w moim wczesnym dzieciństwie.
  7. Mam w swoich emocjach jakieś skojarzenie, że konflikt jest wtedy, kiedy ktoś przynajmniej krzyczy, a kiedy ktoś krzyczy, to może zastosować fizyczną agresję. A skąd w moich emocjach takie skojarzenie, to nie mam pojęcia.
  8. mark123

    Na co masz ochotę?

    Napisać, że gastrolodzy i NFZ wiedzą, że mogę być śmiertelnie chory i zablokowano zapisy do gastrologa na ten rok oraz wprowadzono utrudnienia w dostaniu się do szpitala celowo, żebym się wykończył.
  9. Ja się boję głównie konfliktów fizycznych. Przypuszczam, że gdybym miał subiektywnie pełne poczucie fizycznego bezpieczeństwa, to konflikty słowne nie byłyby dla mnie dużym problemem. U mnie główną przyczyną "konfliktofobii" jest raczej przede wszystkim to, że za bardzo się cackano ze mną, nie oswojono z konfliktem, w której byłbym jedną ze stron konfliktu; na drugim miejscu silne wrodzone predyspozycje do tej fobii, a dopiero na trzecim agresja w rodzinie, ponieważ bywałem jej jedynie świadkiem, a nie ofiarą.
  10. mark123

    Wkurza mnie:

    Archiwistyka na pewno występuje jako specjalność na kierunkach historycznych studiów, czyli na takim trochę dłuższym kursie...:) Na historyczne studia na pewno się nie wybiorę, historii uczyć się nie zamierzam. Muszę jeszcze popatrzeć, czy nie ma w mojej okolicy kierunku archiwistyka na studiach podyplomowych.
  11. mark123

    Co teraz robisz?

    Oczekuję końca weekendu.
  12. mark123

    Nasze teorie

    Hipoteza wysunięta na podstawie pewnych obserwacji: im więcej ktoś problemów ktoś zaznał (głównie w dzieciństwie) tym lepiej umie funkcjonować w stresie i maskować stres.
  13. Jeszcze trochę i będzie można tylko dożylnie dostarczać płyny do mojego organizmu.
  14. mark123

    Wkurza mnie:

    Że nie ma w moim województwie kursu na archiwistę.
  15. mark123

    Co teraz robisz?

    Kończę kawę i czekam, żeby szykować się do wyjścia.
  16. Pisanie w internecie do kogokolwiek tekstów, które mają umoralnić i wychować jest raczej bez sensu, ktoś kto je pisze to chyba albo jest naiwny wierząc, że coś dadzą, albo po prostu tak pisze, żeby coś pisać.
  17. mark123

    Nasze teorie

    Ja uważam, ze tak. Katolicka religia u osob ze skłonnościami do nerwic, depresji powoduje problemy. Do wszystkiego pdchodzimy zbyt serio. Chyba nie tylko katolicka, ale każda. Osoby ze skłonnościami do nerwic i depresji są raczej wśród wyznawców każdej religii.
  18. Ja myślę, że to jest zazwyczaj sensowne, że pomaganie jest dobre, a krzywdzenie złe. Ale są też sytuację, gdzie nie jest to takie oczywiste, bo np. czy skrzywdzenie krzywdzącego w celu powstrzymania go od dalszego krzywdzenia jest dobre czy złe, tutaj już raczej nie ma obiektywnej odpowiedzi.
  19. Obiektywnie chyba jedynie można określić, że złe jest krzywdzenie drugiej osoby/zwierzęcia i że dobre jest pomaganie drugiej osobie/zwierzęciu.
  20. Miewam czasem podobne stany podczas słuchania muzyki lub głębokiego zamyślania się o czymś, co mnie fascynuje; czasem dochodzą mroczki przed oczami, a dwa razy miałem jeszcze z dodatkowym efektem błysku jasnego światła przed oczami.
  21. mark123

    Co teraz robisz?

    Użalam się nad swoimi problemami gastrycznymi.
  22. Jak najbardziej tak. W przypadku nerwicy, depresji, silnych przeżyć traumatycznych, dużego stresu mogą pojawić się problemy z apetytem, a w konsekwencji znaczny spadek wagi. A w przypadku braku problemów z apetytem mogą powodować taki spadek wagi? Nie jem mało (ani nie uprawiam żadnych sportów).
  23. Świadomość, że na forum jest jeszcze jedno osoba tak skrajnie egocentryczna jak ja.
×