
mark123
Użytkownik-
Postów
12 773 -
Dołączył
Treść opublikowana przez mark123
-
Co czwarty Polak singlem. Nadciąga epidemia samotności
mark123 odpowiedział(a) na temat w Socjologia
To, że jest coraz więcej singli to dobrze, człowiek kiepsko się do związku nadaje, tylko że mało kto z tych nienadających się jest tak rozsądny, by się do nienadawania przyznać i nie dążyć do związku. Uważam, że większość związków spaja głupota i pragnienie wzajemnego uprzykrzania sobie życia, a nie miłość. Oczywiście są osoby, które się do związków nadają, ale stanowią mniejszość populacji. -
Do Youtube trzeba mieć kilkadziesiąt razy wyższe umiejętności społeczne, niż ja mam oraz przynajmniej dwukrotnie mniejszy lęk społeczny, niż ja mam. Nie wiem, czy z blogów można kasę wyciągnąć, ale nawet jeśli, to chyba nie taką, by z tego wyżyć.
-
Przyjmując założenie, że "system ziemski" nie jest obiektywnym wyznacznikiem intelektu, to zamiast jestem kompletnym idiotą, mogę powtarzać, jestem tak genialny, że mój umysł nie obsługuje tak niszowych cywilizacji, jak ludzkość i dlatego nie mogę sobie z niczym na tej planecie poradzić.
-
Nic, co mogłoby być przydatne. Odrobinę wiedzy wchłonąłem w trakcie studiów, ale już nic z tego nie zostało Tak Ci powiedziała magiczna kula? To zmień ją, kup nową, ta co masz pokazuje lepszą nieistniejącą w rzeczywistości wersję mnie.
-
To, że jestem kompletnym idiotą i skończyłem informatykę to żaden powód to dumy. To o poziomie uczelni świadczy, że nawet takiemu idiocie przyznali dyplom informatyka. Bo nie posiadam prawie żadnej wiedzy informatycznej, poza tym nienawidzę informatyki, nienawidziłem studiów, nie interesowała mnie informatyka na studiach. Potem jeden z moich staży pokazał był informatyczny i on praktycznie pokazał, że jestem zerem. No i tego stażu też nienawidziłem. (No i po stażu informatycznym +10 do mojej nienawiści do ludzi). Jakbym jeszcze dłużej pobył na tym stażu, to bym miał chyba kłopoty, bo bym końcu komuś w biurze dał w mordę. Informatyka nie jest ani na mój umysł ani na moje nerwy. A skończyłem studia głupszy, bo w trakcie studiów postępowała choroba mojej sprawności intelektualnej.
-
Mnie nawet studia informatyczne nic nie dały, poza bardzo zepsutymi nerwami i wciągnięciem się w nałóg kofeinowy. Nawet skończyłem te studia jeszcze głupszy niż je zacząłem.
-
zamaskowany neutralnością
-
Dołącza cola cynamonowa, ale to nic specjalnego, to już ta brzoskwiniowa i mango trochę lepsze. Mógłbym chyba założyć bloga o gazowanych napojach, opisywać "wrażenia" itp. o każdym wariancie smakowym, no ale mi się nie chce.
-
A ja chętnie bym wymienił swoje dzieciństwo na przemocowe. "Zrestartowałbym" się do okresu noworodkowego i zamienił rodzicami z innym noworodkiem, który ma rodziców, którzy będą przemocowi no i jedziem z tym śledziem. Tylko dzięki takiemu wychowaniu byłaby jakakolwiek szansa, że wyrósłbym na lepszego człowieka.
-
Ja już mogę być prawie tylko niemiły. Za jakiś czas frustracje w sprawie różnych rzeczy staną się silniejsze niż fobia społeczna i będę niemiły także w realu. To nieodwracalny proces, no chyba, że mnie ktoś uśmierci, albo sam zdechnę.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
mark123 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Czy się to komuś podoba czy nie, fachowo jest tak, że najpierw wyklucza się odpowiednimi badaniami fizyczne przyczyny dolegliwości, a dopiero potem można stwierdzać hipochondrię, a w moim przypadku jest do tego konieczne badanie jelita cienkiego. Przed odpowiednimi badaniami hipochondrię można tylko rozważać jako jedną z opcji. To już sobie odpowiedziałem dawno temu. Jakby jelito cienkie okazało się zdrowe, to pozostaną dwie możliwe przyczyny. Albo moja choroba żołądka i dwunastnicy z biegiem czasu zaczęła dawać dolegliwości jelitowe, albo przyczyny psychosomatyczne. Choroby żołądka i dwunastnicy nigdy wyleczyć nie mogłem, m.in. dlatego, że bierze się leki z grupy IPP i prokinetyków, a ja tego typu leków brać nie mogę. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
mark123 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Tak bym zrobił, ale nie mogę z powodu, który powinien być oczywisty. No chyba, że społeczeństwo jest ogólnie tak bogate, że nie jest to oczywiste, a więc zaawansowane badanie w prywatnej służbie zdrowia nie są dostępne dla "przeciętnego zjadacza chleba". Jestem osobą, która nie uwierzy, że ma zdrowe jelito cienkie "bo tak". Nie uważam tego za niewłaściwe, nietrzeźwe podejście. Mam ochotę "wulgarnie wrzeszczeć do megafonu", że mam chore jelito cienkie i o tym, co z tego wynika. Jak się ma bardzo mocno niecierpliwą urodę psychiczną, a dolegliwości bombardują i nie ma wykonanego odpowiedniego badania, to taka jest reakcja na dolegliwości i niewiadomą odnośnie fizycznego stanu narządu. Nachodzi mnie czasem wrażenie, że jakbym miał taką postawę w realu, to bym więcej zdziałał. Pewna osoba z rodziny właśnie taką postawą wywalczyła potrzebne badanie. A po grzeczności to ją spławiali. No ale na razie nie chcę iść do lekarza z taką postawą bo jest ona ryzykowna, mogłaby pomóc, a mogłaby zaszkodzić. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
mark123 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Ja uważam, że wszędzie powinna być swoboda opinii o lekarzach. Też trochę dobrych spotkałem, no ale mniejszość Ty też, przynajmniej w tej części postu Niechęć rządzących do zwiększenia przydziałów finansowych w miarę faktycznych możliwości też przyczynia się do tego, że jest jak jest, no ale lekarze też. Obecnie to najbardziej o gastroenterologię, gastroenterologowie, u których dotychczas byłem postępują tak, jakby nie istniało jelito cienkie, co to za gastroenterolodzy, którzy tak postępują, przypisują ibs lub podłoże psychosomatyczne dolegliwości jelitowych bez sprawdzenia stanu jelita cienkiego. Jelito grube mam zdrowe, zostało to w normalny sposób potwierdzone, ale już w ileum terminale jest rozrost grudek, a co się dzieje dalej, to ciort wie. A moje dolegliwości są duże i muszę żyć pod ich dyktando , aby nie miewać ubrania w stolcu. A na chorobę żołądka, z którą główny problem miałem kilka lat temu, przepisywali leki, po których pojawiła się postępująca utrata zdolności do doustnego przyjmowania pokarmów i płynów.. Stan znacznie się poprawił, gdy zaufałem bardziej sobie niż lekarzom. A i tak jeszcze chcieli przypisywać częściowo psychosomatyczne podłoże dolegliwości. Występowały też problemy z tzw górnym zwieraczem przełyku i nie dali na manometrię przełyku, a głównym badaniem zwieraczy nie jest gastroskopia, lecz manometria przełyku. Ty mi też nie, mogę pisać, że lekarze są źli A w swojej obecnej sytuacji mam najbardziej na myśli gastroenterologów -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
mark123 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Macie wybór, z funkcji ignoruj może używać każdy użytkownik forum To Ty bądź tak życzliwa i nie podważaj moich doświadczeń z życia Oczywiście nie sto procent lekarzy jest tępych, np mój pulmonolog jest w miarę ogarnięty. No ale lekarz, który wciska hipochondryczne podłoże dolegliwości (bądź też jakąś chorobę) bez odpowiednich badań, nie powinien mieć ukończonych studiów medycznych. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
mark123 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Na przykład nie ma chyba dokładnych badań autonomicznego układu nerwowego wewnątrz jamy brzusznej, ogólne badanie obrazowe jamy brzusznej pokazuje chyba głównie narządy, a autonomiczny układ nerwowy tylko "powierzchownie". Ta część układu steruje motoryką jelit. Myślę, że stan zapalny tej części układu nerwowego mógłby powodować zaburzenie motoryki jelit, a w efekcie dolegliwości jelitowe. Pełna diagnostyka to następujące badania: kolonoskopia, gastroskopia typu EUS, enterokliza lub enterografia oraz enteroskopia. Z enteroskopią to mogę częściowo zrozumieć, że lekarze "oszczędzają" na kierowaniu na nią, bo na NFZ wykonywana jest tylko w kilku miejscach w Polsce, ale enterokliza/enterografia powinny być standardem, jeśli kolonoskopia nie pokaże zmian w jelicie grubym. I na odwrót Polska gastroenterologia jest zacofana w porównaniu do niektórych krajów. Byłem kiedyś w sytuacji, że gdybym zaufał lekarzom, to skończyłbym na żywieniu pozajelitowym, więc wiem, co piszę. A obecnie nie przestanę się wnerwiać, dopóki nie trafię na gastroenterologa, który studiował na normalnej uczelni medycznej i nie będzie się bawił w eksperymentowanie na mnie, tylko wie, że jeśli kolonoskopia nie wyjaśnia sprawy, to się robi wywiad, czy nie ma przeciwwskazań do enteroklizy lub enterografii i kieruje na to badanie. To nie czytaj, jest opcja ignoruj. Będę pisał, że lekarze są tępi, a część uczelni medycznych to porażka, a nie żadne ciężkie studia, bo wielokrotnie w życiu o tępocie lekarzy się przekonałem. No albo nie o tępocie, a o lenistwie/wygodnictwie, ale w sumie co za różnica, lenistwo do wykorzystywania wiedzy to tak jakby tej wiedzy nie było. -
Ciekawe mogłyby być filmy z użyciem dotykowej holografii przestrzennej z interaktywnym scenariuszem. Można by by było mieć prawie realny kontakt z postaciami filmu i wpływać na nie. Nie byłoby oczywiście kontaktu stricte fizycznego, ale mógłbym czynnościowo np. obronić jakąś fajną dziewczynę przed atakującym ją demonem.
-
Upublicznienie danych pedofilów i gwałcicieli w internecie
mark123 odpowiedział(a) na temat w Socjologia
Odpowiednio surowe prawo to jest chyba tylko w krajach totalitarnych -
Można być z natury poważnym. Są idiopatyczne zaburzenia psychiczne, tyle, że zdarzają się rzadko. Gdy miałem 7 lat, nagle ot tak se w jedną noc rozpieprzyło mi się "2/3 umysłu". Nigdy potem nie wróciłem do sprawności psychiki sprzed tamtej nocy.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
mark123 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
IBS nie jest nerwicą jelit, tylko inaczej mówiąc bliżej nieokreśloną chorobą przewodu pokarmowego, niewykrywalną przy obecnej technologii. Czasem IBS jest też wymówką na lenistwo i/lub brak wiedzy medycznej lekarzy, niewielu lekarzy daje na kompletną diagnostykę. -
Na jakiej podstawie stwierdzasz, że sobie tylko wmówiłem, przylecieli kosmici i Ci tak powiedzieli? No ja się nie mogę nie obijać, to co dla mnie jest już strasznym pośpiechem, że mam ochotę "wyzionąć ducha", to nawet dla mega powolnych jest obijaniem. Myślę, że także Ty miałbyś ochotę mnie "zamordować" za moje tempo pracy, jakbyśmy pracowali w tym samym miejscu i byś je poznał.
-
Jestem bardzo lubiany, wszyscy w mojej głowie bardzo mnie lubią
-
A czy ja gdzieś wspominałem, że znajdę pracę? Jak znajdę, to znajdę, jak nie, no to potem zdechnę no i to wszystko. Ty widzisz mnie lepiej, za to ja siebie racjonalniej. No np. chodzić na rozmowy kwalifikacyjne to naprawdę mi się nie chce. Nie posiadam umiejętności ani w ogóle zalet, które mógłbym przedstawić na rozmowie no i nie chce mi się na te rozmowy chodzić. Nawet, jakby mi się jakimś cudem udało nakłamać tak, żeby rekruter to łyknął, to myślę, że moje kłamstwa szybko zostałyby zweryfikowane. Dodatkowo pewne szkolenie, które kiedyś miałem z zakresu poszukiwania pracy oraz to, co czytałem o rozmowach kwalifikacyjnych pokazało mi, że kiedy stan emocjonalny jest tak zły, że tą katastrofę widać, to się na rozmowy nie chodzi, bo jak rekruterzy dla kandydatów w takim stanie emocji są stanowczo na nie. Te rozmowy co miałem, to były o staże i były one znacznie uboższe, a i tak przeszedłem tylko wtedy, gdy przyjmowali ponad połowę kandydatów. Miałbym szansę na przyjęcia na chwilę, tam, gdzie nie ma rozmów kwalifikacyjnych. Ale musiałbym być w atmosferze ciągłych pretensji przełożonych i innych pracowników, jak ja to strasznie źle robię. To jest chyba naturalne, że nie chce mi się przebywać w atmosferze ciągłych pretensji, nawet tych słusznych, że nic nie umiem oraz być w praktycznej sytuacji, która pokazuje mi, że nie daję rady się nauczyć. Staże potwierdziły, jak bardzo ułomny jestem. No jedynie w archiwum to mi jako tako szło. Skoro nie wierzę, że mam jakieś szanse, żeby coś zrobić, to jest normalne, że nie chce mi się starać.
-
Nie znasz mojej sytuacji od strony praktycznej, a wrażenia to są warte "mniej niż zero".
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
mark123 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Ja sobie obecnie przypisuję zapalenie jelita cienkiego. Na razie nie wiem, czy to hipochondria czy nie i jeszcze długo wiedzieć nie będę. Znalezienie gastroenterologa, który w ogóle wie, że to się bada, to jak szukanie igły w stogu siana. Spotkałem kiedyś osobę, która o skierowanie na badanie jelita cienkiego walczyła 8 lat. -
Ja w dzieciństwie lubiłem różne filmy katastroficzne. "Przeżywanie" filmów zaczęło się z wiekiem i potem rosło. Najpierw "przeżywanie" było "normalne", bez odchyłów patologicznych. Potem zaczęły się pojawiać zaburzenia percepcji i musiałem ograniczyć zakres filmów, które mogę oglądać. Największe odchyły w percepcji mam ogólnie nie na horrorach, a na filmach kryminalnych i sensacyjno-kryminalnych. Jednak nie na wszystkich mocnych filmach pojawiają się zaburzenia percepcji, czasem mocno przeżywam, ale bez żadnych zaburzeń identyfikacji, że to film, zależy to od "fabuły" filmu, bo są konkretne typy zdarzeń, przy których identyfikacja, że to film zaczyna mi się częściowo sypać.