martinka34, psycholog/psychoterapeuta może odmówić pomocy. Ja się spotkałam z taką sytuacją 2 razy. Raz z powodu tego, że nie zajmował się moim rodzajem zaburzeń i nie miał w tym doświadczenia a nie chciał pogorszyć sytuacji do czego przyznał się otwarcie, drugi raz z powodu braku czasu...chociaż wtedy odniosłam wrażenie, że to jest tylko wymówka.
W Twojej sytuacji nie rozumiem dlaczego odmówiła pomocy, ale widocznie jakiś motyw miała. A nie możesz znaleźć innego terapeuty, który ma doświadczenie w sprawach podobnych do Twojej?
EDIT: Może uznała, że dopóki tkwisz w tym związku terapia nic nie zdziała, bo będziesz wracać do toksycznego środowiska?! Nie wiem, takie moje przemyślenia luźne...