-
Postów
12 594 -
Dołączył
Treść opublikowana przez acherontia styx
-
A no i największy hit. W pracy stwierdzili, że nie mogą słuchać mojego kaszlu i ma mnie lekarz obejrzeć, to mnie obejrzała jedna pani doktor w pracy i mam nieżytowe zapalenie gardła i do mnie czy biorę coś na to gardło. A ja że nie bo mnie gardło nie boli…. także no, mam co mam bez głównego objawu
-
Witam wieczorkiem pogoda beznadziejna, ciśnienie chyba też nie za bardzo, bo w pracy chodziłam po ścianach dobrze, że mamy studentów to odwalają najgorszą robotę…ktoś musi w ogóle zostałam dzisiaj wyzwana od szkieletów, a z jedzenia przeze mnie śniadania zrobiono święto wchodzi oddziałowa i mówi 'A. chodź ze mną na chwilę….a nie, jesz śniadanie to zjedź i przyjdź', na co 2 koleżanki zaczęły się śmiać, że będą na mnie studentów anatomii uczyć, bo wszystkie kości widać taka jestem chuda. Oddziałowa tylko 'widzisz, śmieją się z ciebie'. Pomijam fakt, że dostałam 2 razy wykład od dwóch różnych osób nt. tego, ze mam zacząć jeść normalnie bo tylko ludzi straszę taka jestem chuda już mam powoli dość bo wiecznie to samo. A jedna koleżanka robiła mi dzisiaj herbatę a że się skończył cukier to postanowiła mi posłodzić ją…glukozą myślałam, że zaraz zacznę pluć tą herbatą po tym socjalnym a następnie popełnię zbrodnię na owej koleżance tacy dowciapni u mnie w pracy
-
Witam wieczorem Dzisiaj miałam bliskie spotkanie z szafką w pracy mam na środku czoła guza się nabijali ze mnie, żem sierota i dałam się pobić szafce najgorzej, że go widać a w piątek będę łazić okablowana, bo mam kontrolnego Holtera EKG na całe szczęście nie będę musiała jechać w sobotę do zdjęcia, tylko sama se go zdejmę i przywiozę w poniedziałek jadąc do pracy w ogóle ja nie mogę pracować czy co… tydzień pracy i już schudłam kilogram
-
'Delirium' - Lauren Oliver
-
A bo tak mnie jakoś już naszło na piosenki świąteczne [videoyoutube=5aw2yuYAKoE][/videoyoutube]
-
A tak na prawdę ważniejsze od cholesterolu są trójglicerydy i to ich podwyższonym poziomem należy się bardziej przejąć niż HDL i LDL że statyny mają dużo działań niepożądanych wspomniał już bonsai. poza tym podwyższony cholesterol może być uwarunkowany genetycznie i gufno pomogą diety, ćwiczenia itp. a tak w ogóle u osób szczupłych cholesterol bardzo często jest podwyższony, pomimo, że się odżywiają w miarę zdrowo ja np. jestem na granicy niedowagi a cholesterol mam na takim poziomie, że teoretycznie powinnam już zacząć łykać statyny, a wcale nie odżywiam się jakoś niezdrowo, jestem aktywna fizycznie, pracy też nie mam siedzącej, a cholesterol jak był podwyższony tak jest
-
cyklopka, lepiej nie być za chudym. Mówie z doświadczenia. Wczoraj w nowej pracy już usłyszałam pytanie czy aby na pewno jem, bo bardzo chuda jestem
-
Bry w sobotę Wróciłam z biblioteki i z drobnych zakupów spożywczych, chałupa się prosi o posprzątanie, ale nie mam epy churchlam jak zawodowy gruźlik, wczoraj w pracy nawet mnie lekarz opierdzielił, że powinnam leżeć w łóżku a nie być w pracy, bo jak zarażę jakiegoś pacjenta z NS to będę miała człowieka na sumieniu. A znowu w drugim tygodniu pracy nie za bardzo iść na L4 jak żyć?!
-
'Jedwabnik' - Robert Galbraith
-
Argish, cho do Poznania do mnie do szpitala do pracy. Na OIOM przyjęliby Cię z otwartymi ramionami. Na SOR pewnie też. Zresztą tam ogólnie mają masakryczne braki. Nowo wybudowany budynek, w którym mają być 4 nowe oddziały stoi pusty z powodu braku personelu
-
piję kawę i wysyłam prośby do grafiku na grudzień.
-
platek rozy, aaaa, no do nas też często przyjmują na koronarografie w dzień zabiegu i w sumie różnie u nich z tymi śniadaniami. Raz mogą zjeść, raz nie. Tylko, że u nas i tak na zabieg nie idą od razu po przyjęciu tylko muszą czekać aż zbada lekarz i będą wyniki z laboratorium, czyli te minimum 2h.
-
platek rozy, a zabieg będziesz miała w dzień przyjęcia?
-
platek rozy, jeden dzień z jedzeniem masz z głowy jeśli będą robić pod narkozą zresztą 6-8h przed zabiegiem i kilka godzin po zabiegu (w zależności od jego rodzaju) też nie można jeść a na oddziałach przeważnie są lodówki i mikrofale do dyspozycji pacjentów. uszykuj sobie jakieś sałatki, whatever i problem solved.
-
cyklopka, ja Cię zwolnię
-
platek rozy, dobranoc :) Ja też zaraz śmigam do wyrka, poczytam i może zasnę bo rano budzik będzie bezlitosny ale pocieszam się faktem, że w czwartek pośpię godzinę dłużej jak idę do poradni do pracy a nie szpitala
-
Mnie dzisiaj tak zmuliło, że po powrocie do domu padłam spać na 2h ciekawe co ja będę w nocy robić i jak wstanę jutro o 4 do pracy
-
Przeżyłam drugi dzień pracy i to bez żadnych akcji jak wczoraj, bo nie musiałam być na raporcie bo byłam od pobierania krwi i ekg dzisiaj ale porównując kardiologię, na której kiedyś pracowałam, a tą co jestem teraz to tutaj waaakaaacje aż mi się nudzi chwilami w ogóle mi źle grafik ułożono, bo czwartki miałam mieć wolne ze względu na poradnię okulistyczną a tu dzisiaj pacze i oczom nie wierze - muszę się sklonować ale poszłam i mi zmienili kosmostrada, ja nie lubię jak mi coś nagle w ostatniej chwili odpada bo mi to cały plan dnia dezorganizuje I…coś jeszcze miałam napisać, ale chyba zamilknę
-
ala1983, ale tam masz bezpośrednie wejście na sale intensywnego nadzoru, zresztą widzisz ją cały czas bo ściany są szklane i normalnie drzwi są otwarte, a na tej sali już masz pierdyliard okien
-
ala1983, tam nie ma okien. To jest IOK. Okna są, ale w części gdzie leżą pacjenci. Tam gdzie jest zdawany raport nie, bo to jest wydzielona a'la szklana klitka w której jest tylko komputer i biurko i my tam siedzimy tylko jak uzupełniamy dokumentacje, no i na raporcie.
-
To jest akurat najmniej istotne w kwestii BHP. Spotkałam się już takimi wymysłami BHP, ze głowa mała. Moja znajoma nawet podała szpital do sądu, bo nie uznali jej wypadku w pracy (poślizgnęła się na mokrej podłodze i skręciła kostkę). BHP wytłumaczyło się tym, ze nie miała obuwia, które dają w miejscu pracy, które ma atest. W tym sęk, że buty które miała mają więcej atestów niż ten shit co dają w szpitalach pracownikom. Udowodniła to w sądzie i sprawę wygrała.
-
ala1983, normalnie pracują tam 2 osoby, zresztą nie siedzą tam wiecznie zamknięte przez 12h pracy. Na czas raportu, który trwa max 30 minut jest takie zbiorowisko, a dzisiaj jeszcze było nas więcej, bo były 3 osoby dodatkowe (nowe) w tym ja. Warunki są jakie są, uwierz są szpitale z gorszymi warunkami lokalowymi, a przecież nie zburzą szpitala i nie wybudują na nowo.
-
ala1983, a gdzie tu masz nieprzestrzeganie przepisów BHP? Raport w żadnym innym miejscu nie może być zdawany tylko w dyżurce IOK-u, bo tam leżą pacjenci w stanie zagrożenia życia i nie można ich zostawić, a na raporcie wszyscy muszą być. To, że nie wyszłam od razu jak mi się zrobiło słabo co ma do BHP? Ciekawe czy byś tak wyszła od razu skoro byłby to Twój pierwszy dzień pracy, ba, pierwsze 20 minut w nowej pracy. A tak na marginesie, ten oddział odkąd istnieje, czyli od 5 lat, nie miał ani jednego wypadku, który musiałby zostać zgłoszony do inspektora BHP.
-
mirunia, nieee, luzik nie cykam się. Do końca dnia już było dobrze a byłam po kawie i bananie ja teraz przez te pierwsze 2 tygodnie mam luzik w pracy, bo jestem jako dodatkowa pielęgniarka, żeby poznać oddział także tak robię sobie wszystko i nic to pójdę tu, to tam, to jakieś EKG zrobię, to krew pobiorę i tak sobie chodzę jak wolny elektron a jeszcze dzisiaj jak byłam na szkoleniu BHP przeprowadziłam inteligentną rozmowę z panem Naczelna aż dostała ataku śmiechu, bo akurat przy tym była Pan od BHP: no dobrze, a co robimy w razie wybuchu pożaru na oddziale? Ja: no jak to co?! Bierzemy torebki i uciekamy
-
platek rozy, po fakcie już się sama z tego śmiałam ale stwierdziłam, że jutro na raporcie stoję przy drzwiach, tak w razie czego