Skocz do zawartości
Nerwica.com

acherontia styx

Użytkownik
  • Postów

    12 602
  • Dołączył

Treść opublikowana przez acherontia styx

  1. wiadomość od t. i zamówienie hantli regulowanych do 20 kg
  2. pełno, chociażby poznawczo-behawioralna, zarówno indywidualna i grupowe.
  3. Psychika prawie każdy objaw potrafi wygenerować, od błahych po poważne w stylu niedowładów,, utraty pamięci, także możliwe. Możesz mieć zaburzenia lękowe i nie mieć przy tym ani jednego ataku paniki ja mam stwierdzone zaburzenia o podłożu lękowym (wszystkie nerwice takimi są) od kilku lat, a ataki paniki mogę policzyć na palcach jednej ręki i w czasie żadnego nie byłam przekonana, że umieram to jakie objawy prezentujemy zależy od rodzaju zaburzeń lękowych, naszej osobowości, konstrukcji psychicznej, doświadczeń itp. itd. - to jest kwestia bardzo indywidualna.
  4. No to jeśli miałaś oznaczaną insulinę i wynik jest ok, to nie wiem. U mnie wtedy przyczyna była prozaiczna akurat, ale jak to mówią szewc bez butów chodził w takim razie jeśli nic nie wskazuje na somatyczną przyczynę takiego samopoczucia, to rzeczywiście warto rozważyć czy jego źródło nie leży w psychice.
  5. @pinnatum, a wyjaśnili Ci skąd te spadki poziomu glukozy? bo ja też jakieś 4 lata temu miałam spadki do 30 mg% nawet, ale to od razu lekarze mnie odesłali do endokrynologa właśnie na diagnostykę. Jeśli nie znasz przyczyny tych spadków to dziwne, że endo Cię olał praktycznie. A pytałam o figurę bo spadki glukozy mogą świadczyć o jednej chorobie trzustki, ale skoro jesteś szczupła to raczej nie wygląda to na to co myślę (nie, nie mam na myśli cukrzycy) ale to no właśnie i tak powinien się wypowiedzieć lekarz i zlecić chociażby OGTT z równoczesnym oznaczeniem poziomu insuliny, bo zwykłe OGTT niewiele mówi w tym wypadku. Ogólnie mam pomysł co byś mogła zbadać, żeby sprawdzić moją hipotezę, jeśli nie znasz przyczyny, ale to badanie nie jest refundowane i trzeba za nie płacić, 4 lata temu ok. 100zł kosztowało.
  6. W karetce masz teraz robiony szybki wymaz i co z Tobą zrobią zależy od wyniku: albo zakaźny jak wynik dodatni, albo normalny SOR.
  7. Możliwe, że czeka Cię kilka nieprzespanych nocy
  8. Dla mnie już powoli tak, bo rozumiem wziąć coś raz na jakiś czas, żeby się wyspać przed ważnym/trudnym dniem, ale regularnie od dłuższego czasu co 3-4 dni to już jest mocno podejrzane.
  9. Tooo czegoś nie rozumiem... to po kiego grzyba go łykasz skoro jesteś w stanie zasnąć bez niego?
  10. A co się stanie jak nie łykniesz Clona? Bardziej od tego czy jesteś uzależniona zastanawia mnie jaki pajac Ci od kilku lat tego Clona przepisuje co chwile na spanie. Są inne leki nasenne, bardziej bezpieczne.
  11. acherontia styx

    Świadome sny

    @nieprzenikniona, @Dalja, to tylko ja chyba musiałam odwrotnie zareagować na SSRI bo ja na żadnym leku (a przerobiłam wszystkie poza fluoksetyną) nie miałam ani realistycznych snów, ani nic w ogóle bardzo rzadko coś mi się śni (a raczej bardzo rzadko pamiętam), a coś co można nazwać świadomym snem miałam może z 2x w życiu
  12. W terapii to nie psychoterapeuta będzie opowiadał, tylko Ty. Terapeuta niczego za Ciebie nie zrobi, ani nie powie magicznego sposobu jak się wyleczyć
  13. Na pytanie jak się organizm zachowa nikt Ci nie odpowie, bo to kwestia indywidualna przy włączaniu np. SSRI większość osób ma jakieś objawy uboczne, ale one mijają po ok. 2-3 tyg., odstawienie też każdy przechodzi różnie. Nie sprawdzisz to się nie dowiesz Możesz sobie brać Cloranxen, ale jeśli masz nasilone objawy i będziesz go jadł niewiadomo jak długo to po pierwsze, wzrośnie tolerancja i będziesz potrzebował wyższej dawki, po drugie się uzależnisz w końcu. To jest nazwijmy to "wygodny" lek, bo bierzesz i po chwili zaczyna działać, ale nie jest do brania na co dzień.
  14. @pinnatum moje pytanie może Ci się wydać bez sensu ale na razie tylko zapytam, a jak odpowiesz to wyjaśnię, żeby nic nie sugerować. Jaką masz figurę? Jesteś szczupła czy taka bardziej "przy kości"? Powiem tylko, że pytam w kontekście hipoglikemii
  15. Jasne, że można próbować bez leków, ale jeśli objawy utrudniają nam funkcjonowanie na podstawowym poziomie, to po co się męczyć? Leki co prawda nie załatwią sprawy, ale mogą pomóc przetrwać najgorsze.
  16. A ja postanowień nie robię. Mam jakieś tam cele, które chciałabym osiągnąć i tyle.
  17. Żaden plus i żadna poprawa. Z jednego przerzuciłeś się na drugie... czekam co będzie kolejne.
  18. Z moim charakterem to ja już bym tą drugą lekarkę zapytała czy ja wyglądam na jakąś maskotkę do przytulania i na pewno bym na to nie pozwoliła, a tym bardziej, że jak sama piszesz, była Tobie w sumie obojętna jako osoba. No ale ja jestem typem, który nie pozwala się przytulać "byle komu" z lekarką inna sytuacja, bo znamy się długo i mamy fajną relację.
  19. Ja byłam w takim stanie, że było mi wszystko jedno na pewno nie potraktowałam tego jako naruszenie granicy czy coś chociaż nie pytała mnie o zgodę ale na mnie takie gesty źle działają pod takim względem, że ja się potrafię jeszcze bardziej rozpłakać w tym przypadku nie, ale kiedyś się masakrycznie rozryczałam jak mnie przytuliła
  20. Z facetem to inaczej, także rozumiem
  21. Ja mam zajebiaszczą lekarkę sam fakt, że znosi moje pomysły już za tym przemawia no i też znamy się już 6 lat prawie, to wiadomo, że zdążyła mnie poznać
  22. Nie musiałam nic mówić - moja lekarka zna mnie już na tyle, że sama zauważyła, także tylko mnie przytuliła. Powiedzieć tyle, że są to, że w danej chwili ich nie ma, nie znaczy, że ich w ogóle nie ma.
  23. Było ok i w sumie było już praktycznie po wizycie, tylko pani doktor prosiła, żebym poczekała chwile, bo jeszcze coś tam chciała. Ta chwila trwała dłuższą chwilę i jak tak siedziałam w innym, pustym gabinecie, bo ona szybko jedną pacjentkę musiała przyjąć w międzyczasie, to nagle zrobiła się jakaś masakra i hardcore.
  24. Zależy od dnia. Jednego po prostu są, ale "nic nie robią" a innego jest masakra wczoraj u lekarki moja głowa postanowiła odstawić dziwną akcję w tym temacie
×