Skocz do zawartości
Nerwica.com

omeeena

Użytkownik
  • Postów

    6 029
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez omeeena

  1. *Wiola*, to mój znajomy tak pił wódkę, że wrócił do domu ze szczeniaczkiem boksera. Bo taki słodki był i tylko za stówę... A potem ociekające śliną, pierdzące jak dinozaur i rozpuszczone jak dziadowski bicz bydlę w pracowniczym hotelu się kisiło.
  2. Saraid, dałam Ci wędkę, a Ty byś od razu rybę z grilla chciała -- 12 kwi 2013, 11:47 -- (chrupana nie lepiej zadziała?)
  3. Na razie na komp, potem konie i jadę do starych znajomych. Ale wczoraj tez planowałam, a wyszło co innego
  4. omeeena

    Co teraz robisz?

    Piję kawę z Edith Piaf
  5. wykończony, pa, kocie, nie siedź za długo, bo do szkoły jutro nie wstaniesz.
  6. *Wiola*, mój ważył z 12 kg, ale był dziką bestią ze schroniska. I tam wrócił....
  7. Idę spać, miśki. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że jak całkiem ochłonę, to się przestraszę tego, co zrobiłam i zacznę rozkminiać. Tak już chyba mają świrki... Dobranoc Wam
  8. *Wiola*, to jakiś francuski piesek! Mój piłeczki kauczukowe i reklamówki połykał w całości
  9. *Wiola*, a dziadka do orzechów trzymał w pysku, czy łapkami?
  10. Aranjani, mało tego, długość cyklu zależy od prędkości lodowca
  11. Jestem dumna, zadowolona, w szoku, zdziwiona, pływająca i jakaś jeszcze, ale nie umiem tego nazwać -- 11 kwi 2013, 22:28 -- wykończony, może być nawet mechanik z kwiatami przy ujęciu wody
  12. wykończony, dziś to mi możesz nawet o szydełkowaniu i miesiączkowaniu pingwinów nawijać
  13. Aranjani, dasz wiarę, że nie mogę uwierzyć? Że czuję się, jakbym skoczyła ze stratosfery? Że momentami się zastanawiam, czy to nie Burn, kawa i prochy spłatały mi figla? Aż mi się chce płakać, jak do mnie dociera, ile się przez rok wydarzyło, że wejście za próg tamtego budynku stało się takim wyczynem!!!
  14. omeeena

    Co teraz robisz?

    Niesamowicie pragnę się położyć
  15. Wysuszyłam włosy, wskoczyłam w pierwsze z brzegu ciuchy, chwyciłam wiosenną kurteczkę i poleciałam, jakby mnie kto gonił! Po drodze sms-owałam z 3ma osobami i słuchałam mp3. Na przystanku już mnie panika dopadła! I paranoja: emocje mnie rozsadzały, a ciało się zapadało. Drętwe ręce, oszalałe serce, mdłości...Ale powiedziałam sobie, że ni chooja nie wrócę!!! Koleś w autobusie aż się przesiadł, tak się wierciłam! Dojechałam, ale przez pierwsze 15 min ręce mi latały i oddech wariował. Potem nawijałam, jak naćpana, bez zastanowienia, aby tylko nie myśleć, gdzie jestem i utrzymać poziom adrenaliny. I udało się!!! Wytrwałam ponad godzinę! I nawet odczuwałam przyjemność! Teraz mogę góry przenosić!!! (jak tylko energetyk ze mnie zejdzie) -- 11 kwi 2013, 22:09 -- buka, jeszcze był TeleTydzień
  16. Boże, wiecie, co dziś zrobiłam???!!! Miałam jechać po zakupy, zrobić tipsy, iść na zebranie do szkoły itd. A zjadłam śniadanie, wypiłam kawę, wskoczyłam do wanny z mp3 i butelką Burn'a, wyskoczyłam i ......................................... ........................................................................................................................................................................... ........................................................................................................................................................................... .........................................................................................................pojechałam do swojego zakładu pracy!!!!!!!!!!!!!!!! Byłam tak nakręcona i rozemocjonowana, że stwierdziłam, że taką energię i determinację trzeba opłacalnie wykorzystać, a największym wyzwaniem, któremu nie sprostałam od zeszłego lata, była wizyta w mojej firmie!
  17. omeeena

    Co teraz robisz?

    Dziś ja czekam na kopa w doopę
  18. Moja córka też, nie tylko na zdjęcia
  19. Mushroom, ja nadal na zwolnieniu, 17.04 mam biegłego sądowego
  20. Zaraz tam wielka, raptem w porywach metr sześćdziesiąt
  21. Tak, tak, popieram wybór marudzenia. Zbiorowe stękanie może się skończyć katastrofą, nawet ekologiczną
×