kasiątko, ogonki tak, ale nie pejcze
A tak poważnie, to nie trawię tylko śliniących się psów. A z reszty wole mniejsze, "poręczniejsze" do przytulania.
I nie mam nic do zwierząt, to właściciele są winni, że czasem ich pupile stają się potworami. I przecież jak pies ciut mniejszy od konia włazi Ci na głowę, to nie bluzgasz gospodarzowi, tylko wkurzasz się na psa.