Skocz do zawartości
Nerwica.com

omeeena

Użytkownik
  • Postów

    6 031
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez omeeena

  1. A w sumie co za różnica? Jeden cholerny grzyb... Ważne, żeby się pozbyć, a nie kombinować skąd to.
  2. Przemeblowywałam pół godziny swoje CV i mi wcięło po zainstalowaniu aktualizacji -- 03 sty 2013, 15:11 -- Lilith, ja dziś taka rozmemłana, że nawet nie chce mi się nogi podnieść
  3. ... stąd potem dziwaczne teorie na konkretny temat. A reszta łyka wszystko, jak leci i się nakręca
  4. elfrid, nie wiem, o czym TY piszesz, bo secretladykkk, pisała o NOCNYCH potach. Stąd moja odpowiedź.
  5. jasaw, u mnie to nigdy nie szło w parze, dlatego, jak przestałam zdychać, to już myślałam, że na zawsze i na amen.
  6. Wydaje mi się, że teoria o poceniu się przez lęki, kiedy człowiek śpi, jest mocno naciągana. I po co w ogóle to rozkminiać, jak nie można na to wpłynąć?
  7. kryty_k, ale ja nie o traumach, tylko fizycznych jazdach. Znów spięcie, sztywność rąk, dygot i niemoc. A tyle dni już był spokój...
  8. secretladykkk, ja miałam mokre noce góra ze 2 tygodnie. Jak brałam paro już jakiś czas. Przyszły znienacka i zniknęły równie nagle. I dzięki Bogu, bo czułam się z tym obleśnie.
  9. Bałam się, że z siłą wodospadu zaliczę dziś powrót do przeszłości. Rano było dziwnie kiepsko. I taki strach mnie złapał, że TO wraca!!! Przykuło mnie do łóżka aż do 13tej!!! Jesooo, nie chcę już nawet powiewu TAMTEGO!!!
  10. omeeena

    Co teraz robisz?

    Łamię postanowienie noworoczne
  11. Ha, to ja pierwsza odważyłam się przyznać do ewentualnych zaburzeń powodujących omamy wzrokowe!
  12. Hahahahaaa, zaraz rozpętamy rewolucję, a przecież o samopoczuciu klikamy też na innych wątkach
  13. Przyznać się bez bicia, KTO WRZUCIŁ WĄTEK DO KOSZA???!!!
  14. kasiątko, toc o to samo pytałam wyżej, ale wszyscy strrrrrasznie zajęci
  15. Czy ja już zupełnie zgłupiałam albo oślepłam? Nie widzę wątku: JAK SIĘ DZIŚ CZUJECIE
  16. pisanka, gratuluję odwagi i pozytywnego jej skutku! Ja, jak się podjęłam ostatniego trudnego kroku w czerwcu, to się skończyło (mam nadzieję, że czasowym) meldunkiem tutaj
  17. Saiga, to tak jak większość z nas...jeden z paroksetyną, drugi z grypą, a jeszcze inny z kotem albo laptopem
  18. Saiga, cóż za kwiecista mowa nazajutrz po baletach
  19. omeeena

    Co teraz robisz?

    Cieszę się, że inni zdychają
  20. Absinthe, ja już wczoraj życzyłam. Tylko zostałam wchłonięta przez "ważniejsze" tematy.
  21. secretladykkk, jasne! Jesteśmy doskonałym przykładem, że gdy się NAPRAWDĘ chce, to wszystko jest mozliwe!!! 67 dzień na paro!
×