-
Postów
222 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Samanta
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
A więc pogadaj porozmawiaj z lekarzem i jesli mozesz, daj nam znac o swojej decyzji. Pozdrawiam serdecznie.
-
Sęk w tym,ze ja poprostu tego nie potrafie. Mam jakis cholerny glos w glowie "Nawet nie proboj i tak ci nie wyjdzie. Jestes na to skazana i tyle". Ale masz rację..nie powinnam odrazu stawiać,ze wyjdzie do niczego.
-
A wg Ciebie , co bedzie najlepsze? Idz za glosem serca. Zrob to co uwazasz, bo jesli się wycofasz, mozesz zalowac, a tego napewno nie chcesz. Ja rowniez nie wychodzę z domu, ale chodze na terapie itd..
-
Właśnie nie mam takie kogoś, a bardzo bym chciała. Wszyscy są zajęci sowimi sprawami , a ja jestem sama. Wczesniej przychodzili, ja się wykręcałam, bo czułam się gorsza od nich..poprostu czułam się jak śmieć... więc dali sobie spokoj. Co do wysmiania.. miałam takie sytuacje, ze ktoś poprostu śmiał sie tak na zarty, nie na powaznie. I choć potem mnie za to przeprosił , mowił twardo,ze to zart, ja dalej to rozdrapywałam i po nocach myslałam, ze moze faktycznie ta osoba ma rację.. po prostu sama siebie dolowalam.."bo pewnie jest w tym ziarenko prawdy".. Sęk w tym , ze ja nie umiem sobie dać szansy.. z gory zakładam ,ze i tak nie wyjdzie..
-
Kilka postów wstecz kiedys bym nie wymieniła ani jednej!
-
Oj, jak to się wszystko miło czyta! zero uzalania, same dobre strony..oby tak dalej kochani! trzeba być świadomym swoich dobrych cech
-
Po wielu latach postanowiłam stawić czoła!
Samanta odpowiedział(a) na aga1980 temat w Kroki do wolności
Mam to samo zdanie co przedmowca. Lepszy jeden dobry przyjaciel niz kilku bezwartosciowych znajomych. A terapia bardzo pomaga (sama chodzę) . Krok po kroczku dojdziesz do siebie. Trzymaj się, nie jestes sama! -
Boże, jak ja bym chciała wygrać z tą pieprzoną fobią.. Boję się do kogoś zagadać.. panicznie boję się wysmiania. Czesto jak z kimś rozmawiam, caly czas się pilnuje zeby nie strzelić jakiejś głupoty.. to męczące i żeby uniknąć takich sytuacji , wycofałam się, siedze w domu i boję sie wyjść. Chciałabym nie myśleć o niczym i poprostu mówić to co czuje..
-
Kurcze..trudna sytuacja.. kochasz to.. a nie umiesz tego opanować? tzn tego samookaleczania się? A może masz jakąs inną pasję przy której 'odlatujesz'?
-
Zgadzam się z tobą. To taki odruch naturalny. Wiadomo, ze czlowiek boi się tego czego jeszcze nie zna, a pyta dlatego, zeby być spokojniejszym i pozbyc się obaw.
-
Mam podobny problem. Kiedy coś czytam, myśle o milionach innych rzeczy, chociaz bardzo staram się skupić na czytanym tekscie. Nie umiem usiedzieć w jednym miejscu i ciężko pojmuje nowe rzeczy, chociaż kiedys szło mi to z łatwością. A moje oceny znacznie się pogorszyły, co mnie martwi.
-
A ja jestem czystą nerwuską. Złoszcze się o byle co. Kiedy jestem zła najczęsciej coś rozwalam;/
-
Ja mieszkam w Jastrzebiu dosyc blisko katowic i chętnie porozmawiałabym z kimś ... cały czas siedze sama i mam tego dość;/
-
Eh.. nawet nie wiesz jakbym chciała zagadać. Poprostu mnie cos blokuje i koniec..a przeciez nie moge ciągle od tego uciekać..masz rację.. powinnam zmierzyć się z słabszym lękiem..i tak powolutku..na wszystko przyjdzie czas.
-
Generalnie od zawsze byłam osobą szczupłą. każdy mi wytykał jaki ze mnie chudzielec. Pewniego dnia postanowiłam sobie, ze zgrubne i tak się uwziełam, ze dopielam swego. Jednak mimo przypływu kilogramow, czuje, ze to jeszcze nie to;/ Wybaczcie jesli byc moze walłam nie do tematu, ale musialam to gdzies napisać.
-
Eh.. jakaś pieprznięta, za przeproszeniem.. a w pobliskim miescie? nie da się jakoś?
-
A może warto zmienić psychologa..Ewidentnie trafilas na jakas kretynkę. Tak, ja jestem zadowolona.Chodzę do niej kupe czasu. Czuje, że mnie słucha, radzi, pomaga rozwiazac problem, podtrzymuje, jest otwarta i caly czas utrzymuje ze mna kontakt wzrokowy co jest dla mnie b. wazne. Czy u Ciebie w miescie są jakies inne poradnie psychologicznie/psychologowie niz ta beznadziejna baba?
-
Powiem ci tak. Brałam leki i nic nie pomagało i tak samo jak ty spałam całe dnie..Teraz Chodze na terapie indywidualną i malymi kroczkami dochodze do siebie. Nie biorę żadnych cięższych lekow, bo to nierozwiazanie... A moze poprostu pojdziesz do psychologa na terapie indywidualna? bo chyba nie chodzisz, ze tego co czytam. Napewno Ci nie zaszkodzi,moze byc jeszcze lepiej ! samotnosc... mam niestety to samo:(
-
Masz całkowitą rację. To do nas należy decyzja czy chcemy powiedziec, czy nie. nikt od nas przeciez nie bedzie na siłę wyciagał. Depresja to choroba każda jak inna. A ludzie chorujący na depresję i nerwice są kierowani do takich 'lzejszego rodzaju' oddziałów psychiatrycznych. Ja byłam na oddziale tych b.psychicznie chorych,bo podejrzewano u mnie schizofrenie(ktorej dzieki bogu nie mam) i to co tam widziałam niezapomne chyba do konca zycia.
-
Eh .. faktycznie trudna sytuacja..ale lepszy jeden prawdziwy przyjaciel niz kilku bezwartosciowych znajomych.. Rozumiem, ze się leczysz? Widzisz jakies poprawy, tzn czy jest lepiej, a moze gorzej?
-
Nerwica a drżenie mięśni,trzęsienie kończyn,tiki,perestezje.
Samanta odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Ja chodziłam na Psychoterapię grupową i indywidualną. Ale bardziej pomaga mi indywidualna. Ja brałam naprawdę rózne leki, obecnie nie pamiętam nazw, ale jak sobie przypomne to napisze. A obecnie takie uspakajające typu: Lerivon, Asentra. -
Mój azyl to moje łóżko i ogolnie rzecz biorąc mój pokój, gdzie słucham dla odprężenia muzyki.
-
Mam starszego brata, z którym nie utrzymuje praktycznie żadnych kontaktów.
-
Nie ma za co. Pogadaj z lekarką i obie zadecydujecie, co będzie dla ciebie najlepsze. Jeśli czujesz , że z tobą jest coś nie tak, to lepiej jak najszybciej rozwiązać problem,bo potem może być on jeszcze większy. Uwierz mi. Ja równiez Pozdrawiam.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Samanta odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Dziękuje Moniczko:) Ciesze się, ze trafiłam na to forum. Co do twoich objawów, może warto zgłosić się do specjalisty? Jeżeli badania nic nie wykazują, to wtedy wiadomo, ze to z nerwicy. Ja ostatnio miałam podobną sytuację(oprócz tego kregoslupa). Zawroty głowy, osłabienie,ból kończyn i wogole dziwnie się czułam. Poszłam porobić badania i okazalo się , ze były to najlepsze wyniki jakie podobno widziała moja lekarka. Wszystko było z nerwicy..objawy somatyczne dały się we znaki. Pójdz jak najszybciej do lekarza, będzie dobrze!
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9