Skocz do zawartości
Nerwica.com

zzYxx

Użytkownik
  • Postów

    629
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zzYxx

  1. Będę ją niedługo kupował. Dobrze zadziałała? edit: Słyszałem, że kilka osób pozbyło się objawów negatywnych dzięki combo ssri+nri.
  2. Ja pieprzę, ja już nie wiem co wziąć teraz na tą pustkę emocjonalną, otępienie, apatie, anhedonie. No przecież to jest wegetacja psia mać. Teraz 18, a ja nic :/ Myśli w głowie praktycznie brak, mózg offline.
  3. A ja chyba spadam z tego forum. Nic ciekawego dla mnie tutaj już nie ma. Chyba czas skupić się na świecie zewnętrznym, pomimo, że jest to czasami awykonalne.
  4. Mam ten sam problem co sylvek, z tym, że u mnie wyszedł zawyżony poziom prolaktyny. 22,3 ng/ml a lekarz to zbagatelizował. Ponadto, jakby w tle, słyszę muzykę - ten objaw jest po prostu dziwny.
  5. Ja cię podziwiam, że pomimo tego wszystkiego jesteś w stanie być tak aktywny. Ogólnie widzę, że najefektywniejszym leczeniem jest ECT. Nie próbowałem trójcyklików. Teraz chyba wracam na well + tianka.
  6. Już sam nie wiem. Bardzo powoli u mnie rozwijała i rozwija się anhedonia, apatia - za tym też kryję się przecież odczuwanie emocji. Tylko po wellbutrinie coś ruszyło.
  7. Lekarze moi wykluczają ale ja nie... Bo co innego blokuje emocje, gdy nie biorę SSRI... Jak byś mógł to podeślij linki do tych for.
  8. Czyli prosta to wyrok? Nie ma nic, co zmniejsza jej objawy?
  9. Z deczka paradox. Ale coś lamo mi ruszyła w bani. Mniejsza, idę imprezować - na siłę bo na siłę, ale trzeba. Zdrowie.
  10. Glutaminian. Blokada przez lamo może nieść za sobą niekorzyść na rzecz funkcji poznawczych? Mógłbym sprawdzić sarkozynę, być może w nim tkwi problem.
  11. Panowie, pytanie może laika, może z pupci wyjęte, ale - czy wiadomo jaki neuroprzekaźnik głównie odpowiada za planowanie/funkcje poznawcze? Jak mam coś zaplanować to nie wiem od czego zacząć. Dopa? Czy to wyższa szkoła jazdy?
  12. Za objawy negatywne ponoć odpowiada deficyt dopaminy w mezokortykalnej części. Ta choroba jest tak rzadka... Lekarz, jak mu powiem o włączeniu leków p.parkinsonowskich/adhd może się przekona bo ja nie jestem typowym przypadkiem depresji/nerwicy. Coś jak DD ale bez derealizacji. A jestem tak otępiony, że szkoda gadać. Dobrze, że jestem w stanie pisać posty.
  13. Zmieszani są. 4 mi mówiło, że prostej nie mam ale nadal mi ciężko w to uwierzyć - zanika mi krytycyzm, wola. Ostatni u którego byłem zalecił badania neurologiczne bo przyczyna może gdzie indziej leżeć. Polecił również szpital, tam by mnie mieli pod obserwacją i może by coś wymyślili. I czuję łaskotanie w czole, tam gdzie przecież jest płat czołowy, a on odpowiada za to... Co jeżeli jest to objaw powolnej atrofii?
  14. Sęk w tym, że nie wiadomo co to jest. Możliwe, że w genach mam skopane kodowanie receptorów dopaminowych (takie przypuszczenie z palca wzięte). U krewnego 1 stopnia wystąpiła paranoidalna.
  15. nie, to tez wina po części cholernej paroksetyny, na napady paniki jest chyba najlepszym lekiem bo bardzo szybko mi pomogła ale jest przy niej coś takiego ze się ma wszystko gdzieś, mówiąc dokładnie w moim przypadku polegało to na tym ze mimo tego ze wszystko było źle, nie miałem stałej pracy to w ogóle nie odczuwałem z tego powodu niczego złego, totalna obojętność, jak nie czułem ze coś jest źle to tez nie czułem potrzeby ani motywacji zeby to zmienić, wszystko odkładałem na poźniej, dlatego w końcu postanowiłem ze nie będę jej już brał, o jakiś rok za późno -- 26 sty 2014, 15:56 -- jakie zaburzenia? No widzisz, ja mam identycznie bez żadnych leków. Jestem ciekaw jaki to ma związek, bo na pewno jakiś ma.
  16. Nie brałem. Też podejrzewam u siebie rozwaloną gospodarkę dopaminową. Był tutaj jeden użytkownik o nicku "logik", niestety był... A opisywał praktycznie to samo co ja. Z tym, że ja raczej lepiej się trzymam. Lęków nie mam.
  17. Wellbutrin. Całkiem w porządku. Będę teraz na niego wracał, tym razem mam zamiar brać dłużej + jakiś atypowy neurolep, pomijajać amisulpryd, bo niewiele mi dał. Efekt: zwiększona emocjonalność, znacznie podwyższone libido i lepszy nastrój. Libido idzie u mnie w parze z emocjonalnością bodajże. Teraz mam bardzo niskie, znikome. Na depresję mi to raczej nie wygląda, być może jakaś inna jednostka chorobowa - to cholerne wyciszenie myślenia mi niesamowicie utrudnia życie. Być może ma to bezpośredni związek z anhedonią - nie odczuwam przyjemności -> utrata zainteresowań -> nie mam o czym myśleć. I jeszcze dochodzi do tego tzw. syndrom muzycznego ucha. Po prostu słyszę "w tle" muzykę. Albo to podpada pod pozytywne albo ma to związek ze źle pracującym mózgiem ogólnie. Na razie lamotrygina + ldopa z mucuny pruriens + kawa i jakoś udało mi się wyjść coś porobić pomimo braku myśli. Dziwne jest to, że jestem w stanie kontynuować rozmowę pomimo tego (niedawno się w tej kwestii poprawiło). Może uda mi się załatwić metylo.
  18. Co do THC i zielska: http://hyperreal.info/talk/maoi-marihuana-t26899.html
  19. Mam tak bez leków nawet. SSRI/SNRI się nie sprawdzają. Nic jeszcze nie naprawiło tej blokady. Mam wszystkie objawy negatywne, lekarze (4) wykluczyło schizo prostą. Nie wiem o co chodzi. Najgorsza jest ta blokada. Czym jest człowiek jak nie zlepkiem tkanek bez swoich myśli, przeżyć itd. ?
×