Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mireille

Użytkownik
  • Postów

    508
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mireille

  1. Nie wiem co ci napisać, mi nic w takich sytuacjach nie pomaga Chyba jutro zacznę zwiększać dawkę leku. Trzymajcie za mnie kciuki, bo pewnie będzie ciężko Mam nadzieję, że to mi pomoże, bo inaczej ordynator wyśle mnie na oddział całodobowy
  2. Muszę zwiększyć dawkę leku... Znowu przez kilka tygodni będę jak warzywo i zacznę wmawiać sobie wszystkie choroby
  3. Byłam u psychiatry. Mam znowu zwiększyć dawkę leku... Jeśli to nie pomoże, wyślą mnie do szpitala
  4. Ja nie mogę polegać na swoim tacie... Jego ojciec był alkoholikiem, więc jest przekonany, że skoro on i mama nie piją to ja nie mam żadnych poważnych problemów. W ogóle nie rozumie tego co ja przeżywam. Ciągle słyszę, że przesadzam albo wymyślam. Niestety nie zmienił podejścia nawet kiedy trafiłam na oddział psychiatryczny Matka twierdzi, że on się stara, ale ja tego nie widzę... Dzisiaj w ogóle nie miałam apetytu... Już zaczynam wymyślać Boję się
  5. Chyba wszystkim się ostatnio pogorszyło Też muszę ograniczyć gumy... Na razie przerzuciłam się na cukierki miętowe. Już sobie poradziłaś z tym atakiem?
  6. Jeśli jestem w domu to siadam na kanapie z kubkiem zimnej wody, trzęsę się i ciężko oddycham. Zdarza mi się chodzić po mieszkaniu i płakać. Czasem wołam mamę żeby powiedziała, że nic mi nie jest. Na oddziale, w czasie lekcji najczęściej nerwowo rozglądam się po sali i odliczam czas do przerwy. Kiedy zadzwoni dzwonek, od razu biegnę do swojej opiekunki. Mi też się to przyda. Jestem przeziębiona od kilku dni i wyobraźnia działa
  7. To na pewno tylko nerwy, nie przejmuj się
  8. Ja nie imprezuję, bo nie mam z kim... Masakra... Znowu z trudem wciskam w siebie suchy chleb.
  9. Dokładnie... Ostatnio wszystko się sypie, coraz częściej mam ochotę to zakończyć... W przyszłym tygodniu porozmawiam z psychiatrą. Znowu przez kilka godzin co chwilę panikowałam. W tramwaju przeżyłam koszmar Teraz dopadł mnie kolejny atak
  10. Zazdroszczę Życzę udanego i spokojnego weekendu Też tak mam... Czuję się coraz gorzej, odechciało mi się żyć
  11. Też miałam zły dzień. W szkole dopadło mnie kilka bardzo silnych ataków Mam tego dość...
  12. Myślę, że dobrze, by było gdybyś jednak poszła na terapię. Nie musisz iść prywatnie. Psycholog nie przepisuje leków. -------------------- Moja koleżanka z klasy miała grypę żołądkową. Dwie nauczycielki też coś mówiły na korytarzu.. Boję się
  13. Już wróciła, wszystko w porządku Od razu jestem spokojniejsza.
  14. Jakoś sobie w nocy poradziłam. Rano na oddziale dopadł mnie jeszcze jeden, poszłam po coś na uspokojenie, bo już nie moglam wytrzymać. Dali mi coś, ale to nie była hydroksyzyna Nie dość, że nie pomogło, to jeszcze było tak słodkie, że mnie zemdliło i panikowałam jeszcze bardziej To było okropne Teraz jestem w miarę spokojna, ale nie wiem jak długo to potrwa. Pewnie pogorszyło mi się, bo martwię się o prababcię. Ostatnio ma problemy ze zdrowiem, wczoraj babcia wezwała do niej pogotowie
  15. Teraz jest już dobrze? Trzymaj się Mam dokładnie tak samo Do poniedziałku też myślałam, że już mam spokój. Dopadł mnie wtedy okropny atak, trzęsłam się przez pół nocy
  16. Chyba muszę zmienić terapeutkę.
  17. Może zapisz sobie wszystko na kartce? Mi to pomaga. --------------- W tym tygodniu chyba będę musiała pójść do ordynatora. Pewnie każe mi zwiększyć dawkę leku i znowu przez miesiąc będę jak warzywo
  18. Jak się czujecie? Ja już mam trochę mniej ataków. Niestety teraz m.in. znowu czuję, że ktoś za mną chodzi i obserwuje co robię. O reszcie nawet nie będę pisać Chyba będę musiała przejść się do ordynatora, bo jest coraz gorzej
  19. Miałam okropną noc, o 3 dopadł mnie atak, trzymał do 6. Teraz znowu panikuję Nie wytrzymuję lęku, chyba zaraz zacznę krzyczeć
  20. U mnie też jest gorzej Dzisiaj od samego rana czułam silny lęk. Jakoś trzymałam się do południa, później zupełnie spanikowałam Co powiedział lekarz?
  21. To bardzo dobrze. Jeśli mam problem to mogę porozmawiać z "opiekunką". Nie muszę też czekać tygodniami na wizytę u psychiatry, jeśli dzieje się coś złego to idę to tej ordynator. Dlatego zamierzam zostać tu najdłużej jak się da.
×