Ja też mam emetofobię. Od kilku tygodni znowu mam ataki paniki. Wróciły po egzaminach gimnazjalnych. Teraz zdarzają się nawet 4 razy dziennie... Najczęściej jakoś udaje mi się to opanować, ale czasem zaczynam krzyczeć ze strachu i uciekać. Przestałam już wychodzić z domu, prawie nic nie jem i chudnę. Od lutego jestem na dziennym oddziale psychiatrycznym, ale nie widzę poprawy. Czuję, że wyślą mnie do szpitala, bo z resztą problemów też sobie nie radzę