Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mireille

Użytkownik
  • Postów

    508
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mireille

  1. Byłam u psychiatry. Dzisiaj w końcu zapytałam ją czy może mi powiedzieć, że nie mam schizofrenii. Najpierw usłyszałam kilka wymijających odpowiedzi, później powiedziała, że mam objawy, ale na razie nie postawiłaby takiej diagnozy. Nie wiem co o tym myśleć
  2. Otrzymałam bardzo dobre wyniki z egzaminów gimnazjalnych Poza tym ostatnio przestałam chudnąć z nerwów, nawet odzyskałam 2 kg
  3. I jak, udało ci się to powstrzymać? Jak się czujesz? Nie ma o tym żadnej informacji w ulotce? Jakieś leki na pewno można brać w ciąży, lekarz powie ci które. 9 lipca już niedługo, dasz radę Znalazłam taki artykuł. http://ciazaiporod.pl/?p=98 ----------------- Wreszcie jest poprawa. Mam ataki paniki już tylko dwa razy dziennie i udaje mi się szybko uspokoić, najczęściej nawet nie muszę brać hydroksyzyny
  4. Dzisiaj w szkole chłopak obok którego siedziałam, przez pół godziny narzekał, że mu niedobrze... To było okropne, cały czas w myślach błagałam, żeby nie wymiotował Na szczęście nic mu się nie stało. Też cierpi na nerwicę, może miał tylko atak paniki...
  5. Ja ostatnio wszystko muszę układać w określony sposób. Nawet czekoladki w pudełku muszą tworzyć idealnie symetryczny wzór... Poza tym ciągle odkręcam i zakręcam butelki. Też sobie z tym nie radzę, ale niedawno dostałam nowe leki, mam nadzieję, że pomogą.
  6. Mam tam lekcje jak w zwykłej szkole i terapię. Kiedy potrzebuję pomocy mogę porozmawiać z psychologiem, albo swoim psychiatrą. Atmosfera jest dość przyjazna, dobrze się tam czuję. Z tego stresu w ogóle nie mam apetytu. Dzisiaj miałam dwa ataki paniki, ale dość szybko udało mi się je opanować. Niestety chyba szykuje się jeszcze przynajmniej jeden. Czuję jakiś niepokój...
  7. Mam jeszcze inne problemy, m.in. depresję.
  8. Możliwe. Spróbuję o to zapytać w przyszłym tygodniu.
  9. Tak. Biorę Ketrel, Zoloft i doraźnie hydroksyzynę.
  10. Ja też mam emetofobię. Od kilku tygodni znowu mam ataki paniki. Wróciły po egzaminach gimnazjalnych. Teraz zdarzają się nawet 4 razy dziennie... Najczęściej jakoś udaje mi się to opanować, ale czasem zaczynam krzyczeć ze strachu i uciekać. Przestałam już wychodzić z domu, prawie nic nie jem i chudnę. Od lutego jestem na dziennym oddziale psychiatrycznym, ale nie widzę poprawy. Czuję, że wyślą mnie do szpitala, bo z resztą problemów też sobie nie radzę
×