Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mireille

Użytkownik
  • Postów

    508
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mireille

  1. No to kiepsko Nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji.
  2. Dlaczego? Ja bym się bała, zwłaszcza w takiej sytuacji. ----------------- Teraz biorę to doraźnie. Zostało mi tylko 7 tabletek... Muszę wysłać kogoś po receptę, bo wystarczy najwyżej na 4 dni.
  3. Dziękuję Jeszcze jeden, trochę starszy.
  4. Mi pomogła hydroksyzyna. Po kilkunastu miesiącach leczenia nie miałam już żadnych ataków paniki. Wróciły dopiero po 1,5 roku. Ja od dawna biorę leki przeciwpsychotyczne. Dokucza mi tylko senność, najgorzej jest przez pierwszy miesiąc po zwiększeniu dawki.
  5. Też brałam już wiele leków. Przytyłam po jednym, ale na szczęście niezbyt dużo, ok. 5 kg.
  6. Miałam rano okropny atak paniki, ale poza tym było ok. Przyjechała do mnie kuzynka, więc dobrze się bawiłam
  7. W dzień powinno być ok, będziemy się bawić i żartować, ale w nocy na pewno będzie ciężko, zwłaszcza, że pewnie wszyscy się upiją :/ Najwyżej wyjaśnię im co się dzieje. W końcu nie muszę opowiadać od razu o wszystkich zaburzeniach. -- 16 sie 2012, 20:24 -- Jednak nie jadę, rodzina się pokłóciła. Jakkolwiek to zabrzmi, bardzo się z tego cieszę.
  8. Ci ze strony taty wiedzą, ale nie widzieli jak to wygląda, bo zawsze uciekałam do innego pokoju. Z rodziny ze strony mamy wie chyba tylko jej siostra, moja kuzynka i jej matka. Reszta nawet nie wie, że w ogóle mam jakieś zaburzenia... Niektórzy nocując w moim domu, czasami widzieli jak biorę różne leki, ale nie wiedzą, że to psychotropy. Niestety jadę do tych drugich
  9. Niestety tak, bo kiedy bardzo się boję, wykonuję nerwowe ruchy i energicznie wachluję się rękami. Ciężko mi to opanować
  10. Pewnie najgorzej będzie w nocy, bo nigdy nie mogę tam spać Mało tej hydroksyzyny mi zostało... Wystarczy na jakieś 5 dni, a na oddział wracam dopiero 27.08 Chyba w poniedziałek mama będzie musiała tam pojechać po receptę.
  11. Nie było tak źle, uspokoiłam się po godzinie Niestety teraz znowu panikuję. Okazało się, że jednak w piątek jadę do rodziny na 3 dni Z tego co słyszałam będą urodziny cioci, więc pewnie pojawią się wszyscy... Mam nadzieję, że uda mi się tam nie krzyczeć Najgorsze jest to, że pewnie weźmiemy kogoś do samochodu, a w czasie podróży najgorzej panikuję Jeśli pozwolą mi siedzieć obok kierowcy to na pewno będę cicho, ale szansa jest mała, bo pewnie zabierzemy jakiegoś wujka, albo prababcię Będzie ciężko, boję się...
  12. Znowu atak Wzięłam hydroksyzynę, może zaraz się uspokoję
  13. Też się boję takich sytuacji. W gimnazjum byłam w klasie integracyjnej, powiedziałam o wszystkim pani wspomagającej i kiedy miałam silny atak, wychodziła ze mną na korytarz. Pół roku temu trafiłam na oddział dzienny dla młodzieży i chodzę do szkoły przyszpitalnej, tutaj też pozwalają mi wychodzić na kilka minut. Bardzo boję się powrotu do zwykłej szkoły Wiem, że tam już nie będzie tak łatwo... Na szczęście będę na oddziale jeszcze przez przynajmniej rok. Wczoraj wieczorem miałam okropny atak, trzymał mnie przez 3 godziny. Uspokoiłam się dopiero kiedy rodzice i kuzynka wrócili do domku i zaczęliśmy żartować. Dzisiaj rano obudziłam się przerażona, trzęsłam się przez pół godziny, ale uspokoiłam się sama. Teraz jest ok, mam nadzieję, że już nie spanikuję. Dzisiaj wracałam do domu, więc pewnie bałam się podróży. Już nie planuję nigdzie wyjeżdżać, może będę spokojniejsza.
  14. Mam atak paniki Jednak mogę powiedzieć, że jest nieźle. To pierwszy od poniedziałku.
  15. Dzisiaj w czasie zajęć na oddziale doszłam do wniosku, że prowadzącym ugotowały się mózgi... Czułam się okropnie. Było mi bardzo słabo, nie mogłam utrzymać się na nogach. Myślałam, że zemdleję. Oni nie pozwalali mi napić się wody, bo regulamin na to nie pozwala Stwierdziłam, że nie wytrzymam do przerwy i wyszłam. Pewnie wpisali mi nieobecność...
  16. Ja przez cały czerwiec jadłam tylko chleb z serkiem topionym i schudłam prawie 10 kg. Dobrze, że już sobie z tym poradziłam, bo gdybym straciła jeszcze 2 kg, pewnie trafiłabym do szpitala... Zauważyłam, że coraz częściej zdarzają mi się dni bez ataków
  17. Mam leki. Ciężko będzie... Jutro mam terapię, ale chyba nie będę rozmawiać o tych objawach. Od niedawna mam nową terapeutkę i na razie jakoś jej nie ufam. W środę spotkam się ze swoją "opiekunką" z oddziału, może ona mnie uspokoi
  18. Też panicznie się tego boję. Kiedyś bardzo często bolał mnie żołądek, ale do gastrologa nie poszłam... Na szczęście przeszło. Świetnie. Psychiatra jest na urlopie. Nie będzie jej do końca sierpnia Nie wiem jak ten miesiąc wytrzymam. Bardzo martwią mnie niektóre objawy i chciałam o nie zapytać, bo już nie myślę o niczym innym :/
  19. Bałam się tak samo kiedy na oddziale zrobiliśmy pizzę i ciasto było niedopieczone
  20. Co się stało? Uspokoiłaś się już? Biorę to już od dawna. Ostatnio po zwiększeniu dawki czułam się tak przez ok. 2 tygodnie, więc poczekam jeszcze kilka dni. Jeśli będzie tak samo to jej powiem.
  21. Ja niestety mieszkam niedaleko sceny. Momentami nie słyszę własnych myśli Na szczęście teraz pada deszcz i zrobili przerwę.
  22. Jarmark się zaczął i od samego rana hałasują Już mam tego dość, a koniec dopiero za 3 tygodnie...
×