inbvo

ale na to trzeba mieć okazję..

to fajnie a wiesz może jak to zrobić?bo ja nie..

nie aż tak bardzo

tzn. i tak rozmawiam ludźmi mimo przeświadczenia ciągłego że oni ze mną gadać nie chcą.

silence_sadness, na ile mogę.

odpowiem za siebie: to wynika z kompleksów.i nie ma uzasadnienia.

chcesz go do schizofrenii doprowadzić?

człowiek nerwica, myślę że potrzebujesz żeby przynajmneij raz Cię jakaś kobieta miło potraktowała - to przerwie wzorzec negatywny. u mnie trochę zadzaiałało, bo lęków przed kobietami już nie mam, ale dalej podrywać chyba nie umiem. musisz podstawić crack pod istniejący plik z blokadami. xDi to nie jest do końca żart.

jakbym miał okazjęto bym nie powielił;(

No właśnie niezwykle trudno jest mi uwierzyć w to, że ktoś może mnie pokochać. Ile razy przez to zaprzepaściłam szansę na stworzenie jakiegoś związku... ja baaardzo dawno temu kilka zaprzepaściłem. i teraz żałuję. nawet nie wiecie jak..

zażartować nie można?;)

namiary na co? na bakusia? czyli jednak dziewczyny wolą imprezowiczów...

więc wiem, że nie wiem, że Ty nie zauważyłeś;)

Nie wiem czy widzisz - ale zachowujesz się jak Jego adwokat nie wiem czy zauważyłeś że to co napisałem to był żart;)

nie wiem czy zauważyłeś, ale Twoje poczucie humoru do bakusia nie trafia;)

NIE ZGADZAM SIĘ! to prawda, ale lepiej przelecieć lub poderwać i nie utrzymać związku niż nie poderwać, nie przelecieć i nie utrzymać związku. pokręciłem ale wiesz o co chodzi...

A pomoglo? ja nie widze zmian..bakus nadal jest napastliwy i zgorzknialy całował się z jakąś dziewczyną. więc tak. może nie całkiem, ale ja uznaję że pomogło.

po co się tak denerwujesz?tak naprawdę mało ludzi rozumie czym jest hipnoterapia i upatrują w tym magii albo czego innego dziwnego, albo jakichś sztuczek. dlatego nie ma co innych winić że tak gadają. ja mam zdanie na ten temat mieszane, ale jak Tobie pomogło to chyba muszę to zaliczyć na plus dla hipnozy. szkoda że nie mam odwagi iść.:/

nie jesteś sama w tym wrażeniu...

przykład z okolicy: facet pije, stałej pracy nie ma. chodzi gdzieś do jakiejś dorywczej jakimś ogrodzie, głownie żeby mieć na alkohol.

naprawdę muszę tłumaczyć??

Ale się kłócicie o te pieniądze. A ja znam wiecznych leni i alkoholików i na brak seksu i kobiet nie narzekają. i co powiecie? wg. mnie ta teoria upada.

bakus, to dobrze że chociaż Tobie się udaje, bo ja się zablokowałem kompletnie po tamtym i nic nie mogę dalej robić. wróciłem do punktu wyjścia, a może i jeszcze wcześniej życzę powodzenia.

A to dobre... myślałem, że "miłość sama zapuka do naszych drzwi i nie należy jej szukać". Widzę, że niektórzy tu zaczynają używać mózgu i rzucać poprawnymi twierdzeniami a nie mydlić oczy jak to zwykle miało miejsce. Bakus, czy Ty naprawdę wierzyłeś że samo przyjdzie? Wielu tak mówi, ale to się sprawdza tylko na "zdrowych" "uspołecznionych". Widzę że u Ciebie powrót dawnego pesymizmu :/

jak pech to pech. ale przynajmniej coś robisz w tym kierunku. bo u mnie utknęło. boże, to żenujący poziom. jak galerianki jakieś, albo inny sh*t.