Skocz do zawartości
Nerwica.com

inbvo

Użytkownik
  • Postów

    2 558
  • Dołączył

Treść opublikowana przez inbvo

  1. Nie wiem, ale wiem ze z wiekiem ludzie stają się coraz mniej elastyczni i skłónni do kompromisów, a to podstawa związku. ostatnio na wykładzie z psychologii usłyszałem takie zdanie, że w naszej kulturze to trzeba mieć fajną prace, rodzine, kase itd. "...i to najlepiej w wieku dwudziestu kilku lat. dzięki temu sie szerzy depresja." psycholodzy i psychiatrzy będą mieli dużo roboty
  2. u mnie nudno i w sumie nie za ciekawie ;p
  3. Tak, pamięta ;p pozdrawia gorąco Ciebie, Wiole i Relatywiste ;p
  4. silence_sadness, *Wiola*, Nihil, Piotrek żyje a czy ma sie dobrze to niech sam powie Pozdrawiam
  5. + + Chyba właśnie takiego Go zapamiętałem. W tle zawsze leciało u niego na laptopie jakieś radio z zagranicy, a on spokojnie palił swojego elektrona, albo fajki. Tworzyło to taki fajny klimat. Co dzień rano był jakiś nowy wpis od niego na FB, często ostry i nie przebierający w słowach. Za tą brutalną szczerością będę tęsknił. Wiele mnie to nauczyło. Poznałem go właściwie przypadkiem, byłem ciekawy Jego osoby, miałem już wychodzić, ale wróciłem i poprosiłem o dodanie mnie do znajomych. Nie wiem właściwie dlaczego tak mnie lubił, zawsze jak był u mnie w mieście to się odzywał czy chcę się spotkać. Miałem nadzieję że wpadnie tu jeszcze z Irlandii. Zawsze wierzyłem że mu się uda i tam pojedzie. I pojechał. Nie zawiódł. Po drugiej stronie będzie mu znacznie lepiej. +
  6. Dark Passenger, czy wiadomo co było przyczyną śmierci?
  7. Przed chwilą dowiedziałem się że Amon_Rah, Administrator forum nie żyje. Odpoczywaj w pokoju, Rafał +
  8. inbvo

    relacje damsko-męskie a dda

    New-Tenuis, jaki to schemat?
  9. Bicie i odmawianie seksu i jeszcze ataki "histerii" ... skąd ja to znam...Najpierw to Ty idź prosto do psychologa!! Bo go wykończysz.
  10. Wiem że to szantażowanie, że da Ci miesiąc na seks to przesada. Takimi miarami nie mierzy się etapu związku/ miłości etc. Ale postaraj się też zrozumieć, on jest facetem i zwyczajnie tego potrzebuje. Jak sobie z tym poradzić to Ci nie napiszę, bo nie ma kompetencji. Można napisać łatwo "nie rób nic wbrew sobie".. ale w związku nie jest to łatwe, że by dojść do porozumienia. Ale na pewno możliwe.
  11. Aranjani, to powstań ! xD
  12. wez mnie nie załamuj no co? już jednej lasce z tego forum, która sie chyba zakochuje w terapeutach, pisze erotyczne sms-y do nich po nocach i twierdzi że by chciała przystojnego i "nieetycznego"... prawie napisałem że znam troche Freuda i mogę ją "leczyć". Ponadto moze pisac o każdej porze erotyczne sms-y i nie podpisalem etyki zawodowej. zrezygnowałem, ale każda metoda jest dobra ;p
  13. Ale pierwszy raz może nie być taki ekscytujący dla kobiety, wiadomo... Musiałaby mieć bardzo doświadczonego partnera no to dlatego napisałem żeby kilka razy uprawiala seks, a nie raz... ja moge zrobic psychoanalize xD
  14. Mam pomysł, niech Arasha raz spróbuje seksu a potem powie czy jej to pasuje czy nie i zdecyduje czy olewa tę sferę na reszte życia, czy zmienia zdanie (dodam jeszcze że zmienić zdanie to nic złego, bo tylko krowa nie zmienia poglądów; a trwać uparcie przy swoim to też honorowa postawa). Ale to tylko mój pomysł na kompromis. Niczego nie narzucam.
  15. Akurat miałem do czynienia z osobą, którą kasa bardzo interesowała. Ale nie wyrobił mi sie od tego stereotyp. Co więcej, kasa nie będę się prezentował, bo taki "partner" jest groźny. Gdy kobietę za bardzo interesują pieniądze i samochód, to już dla mnie jest sytuacja alarmowa. Bo z takim "czymś" ciężko wytrzymać. święta prawda. Ideologia feministyczna zatruwa ludzki gatunek.Niestety, po latach patriarchatu, nastał feministyczny odwet. Takie zachowania społeczne nie są niczym nowym. Np. z tego co wiem, to w krajach zachodnich, gdzie były największe restrykcje za homoseksualizm, teraz jest największa swoboda. I nie krytykuję równouprawnienia. (Żeby mnie ktoś za jakiegoś korwinowca nie uznał ) Ale to ma być RÓWNOUPRAWNIENIE. A nie zasada wedle której kobieta ma racje, kobieta wybiera faceta, a faceci zawsze mają - co najmniej - "złe i zwierzęce skłonności" zwłaszcza do zdrady i wszelkiej innej krzywdzącej rodzinę rzeczy. Na to sobie faceci pozwalać nie mogą. Jestem gotów sam walczyć o równouprawnienie kobiet, byleby nie było równych i równiejszych. Z Twojej listy chyba moge przypisać sobie tylko dwa i to ogólnikowe stwierdzenia. Zresztą tak ogólnikowe że nie sposób to zweryfikować.Mianowicie: a reszta raczej nie pasuje.
  16. niestety, carlos, ale nie jest tak łatwo zapomnieć takie historie. na nfz to sobie nie zdajecie sprawy co to by mogła być za...terapia... wole prywatnie.
  17. Tak, carlosbueno, znam już tę historię o tym, jak poszedłeś tam i Ci nie stanął. Zastanawia mnie czy nie przeraża Cię to, że ludzie Cię tu znają z imienia i nazwiska i mają o Tobie taką wiedzę. Bo ja bym się bał. Ale byłeś tylko raz i nie wyszło. Tylko raz. Możliwe że za 2 razem by było inaczej. Zwłaszcza że nie jesteś impotentem. (I błagam, nie pisz że "mój popęd jest już tak słaby że nie wiem czy dałbym radę"). I czym by się rózniła wizyta u płatnej prostytutki od płatnej seksterapeutki?
  18. jak najbardziej zresztą gdzieś tam o uszy mi się taka terapia jakiejś Hiszpanki obiła. ale to sie nie rózni wiele od wizyt u prostytutki.
  19. ja bym tu coś opisał na temat owej "fury" czego sam doświadczyłem.. ale zachodzi obawa że jedna nieodpowiednia osoba to przeczyta. Poza forum moge wytłumaczyc.
×