diatas

Svafa obgryza pznokcie od stóp

o to tak, wszystko zależy czy kontekst ma wydźwięk negatywny czy pozytywny w charakterze negatywnym gówno wypado o wiele lepiej

Svafa oglada przez okno mecz piłkarski

:) ale fun

cudak ale wynajęte czy podkradzone biurko? bo jak wynajęte to się z tobą zgadzam

Ja gdy patrzę na niektórych ludzie na ulicy i ich durne zachowania to się zastanawiam kto tu jest naprawdę chory na głowę.

Svafa robi bałwana

z tego co mi wiadomo to jak się jest bezdomnym to nie ma się zameldowania, no chyba że w schronisku dla bezdomnych

zauważyłem, że na forum dużo ostatnio tekstów ze słowem "gówno", tak w ogóle to dość popularne słowo, w mojej pracy jeden gość stale odmienia przez wszystkie przypadki słowo gówno,

carlosbueno jak miałbym firmę to wynająłbym was do za narzekania konkurencji A w pracy wbrew pozorom wcale nie najważniejsze są umiejętności techniczno-humanistyczne ile raczej społeczne, co jest tak oczywiste dla wszystkich, że nawet się o tym nie mówi. Jak bedziesz nawet w czymś dobrym, a nie będziesz się dogadywał z szefem to watpię ,aby takiego specjalistę chcieli w zakładzie.

Słyszałem kiedyś, że józio ponoć pracował jakiś czas w ubojni kurczaków - może stąd ten jego tekst

A może w dzisiejszych czasach wystarczy mieć dobrą gadkę? Albo porządane umiejętności u pracodawców - dobra gadka to niewątpliwie duży atut. Szczerość do tych atutów nie należy.

Nie wiem jak ty HansKlosz, ale mnie właśnie podczas wysiłku fizycznego opuszczają te wszystkie nerwicowe myśli. To taka chwila ukojenia mojego skołatanego systemu nerwowego :)

Skądś znam ten tekst ... czy to aby nie zza wschodniej granicy od józia?

Svafa czeka na koniec świata

detektywmonk, gdy byłem szkrabem raz kiedy brat ciągnął mnie za ucho, mój tata powiedział do niego "nie rób tego bo jeszcze będzie widać" ...

Apropo mechanizmów /automatyzmów to jest niezwykłe jak po zdarza mi się, że poraz n-ty robię coś czego nie chcę bo zanim pomyślę co robię to już zostało zrobione.

Moje relacje z moją rodziną są od kiedy pamiętam na pieńku. Nie wiem o co chodzi wyżej bo mi się nie chce czytać, ale ja jestem żywym przykładem, że nie kazdy ma dobre relacje ze swoją rodziną.

U mnie w rodzinie też masa pracusiów. Tylko mi się nie chce. Myślę, że tak jest dlatego, że od najmłodszych lat zmuszali mnie do roboty i przez to się do niej zraziłem.

Svafa chyba masz coś z jasnowidza bo wczoraj(dzisiaj?) rzeczywiście spałem na podłodze w śpiworze Svafa głaszcze kota.

L.E. zawsze można się pochwalić tą wiedzą jak się je kurczka ze znajomymi

ja w piątki ani soboty nie palę , teraz słucham radia przez słuchawki

Svafa marzy o jajkach.

bartos, nie ma ludzi anonimowych w sieci :)

Svafa drapie się po głowie.