
Saanna
Użytkownik-
Postów
985 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Saanna
-
29...
-
oj tak, jest gorzej niz przed lekami. dd mialam przed lekami, ale depersonalziacja sie u mnei poglebila po lekach. przed lekami bylo jako tako, czulam, gdzie czuje sie fajnie itd. a na citalu mialam kurde takie jazdy, ze na samo wspomnienie to mi jest słaob mam gigantyczne leki, ktorcyh tak bardoz nie odczuwam, no w postaci somatycznej -- 11 lip 2012, 12:48 -- ja np. nie usne w zaden sposob
-
oj tak, jest gorzej niz przed lekami. dd mialam przed lekami, ale depersonalziacja sie u mnei poglebila po lekach. przed lekami bylo jako tako, czulam, gdzie czuje sie fajnie itd. a na citalu mialam kurde takie jazdy, ze na samo wspomnienie to mi jest słaob mam gigantyczne leki, ktorcyh tak bardoz nie odczuwam, no w postaci somatycznej -- 11 lip 2012, 12:48 -- ja np. nie usne w zaden sposob
-
ale mialas mega lęki, ataki paniki itd. ja mialam tez koszmary. i ja sie na nim nabawiłam bezsenności
-
ale mialas mega lęki, ataki paniki itd. ja mialam tez koszmary. i ja sie na nim nabawiłam bezsenności
-
oj krótko- cital, bralam tydzien, ale wiesz, ja nie wiem, co spowodowal lek, a co spowodowala moja -psycha. mysle, ze jedno z drugim sie polaczylo. moja znajoma lyka cital i jest ok. potem triticco-2 tyg. czulam sie jak zombie. gdybymmogla to bym cofnela czas i nie szukala pomocy w lekach, choc wowczas szukalam, ale nigdzie miejsc nie bylo :/ i dlatego lyknelam.
-
oj krótko- cital, bralam tydzien, ale wiesz, ja nie wiem, co spowodowal lek, a co spowodowala moja -psycha. mysle, ze jedno z drugim sie polaczylo. moja znajoma lyka cital i jest ok. potem triticco-2 tyg. czulam sie jak zombie. gdybymmogla to bym cofnela czas i nie szukala pomocy w lekach, choc wowczas szukalam, ale nigdzie miejsc nie bylo :/ i dlatego lyknelam.
-
nie trzeba... ale mozna miec. chodzi o to, ze jesli pasjonuje cie np. przekazywanie wiedzy, chcesz sie dzielic ta wiedza, to czesto idzie za tym, ze chcesz byc sluchana. bez tych cech, raczej osoby nie wybralyby takiegio czy innego zawodu, bo bylo by to nudne. poza tym an wszelkie psychologie, pedagogiki to kto idzie? ludzie, ktorzy chca pozanc siebie. W duzej mierze. ja wiem, ze nie wolno uogulniac, bo wielu jest ludzi fajnych- zaburzonych mniej lub bardziej i pomimo tego sa niezlymi specjalistami. moja znajoma, po x terapiach, probie samobojczej, nerwicahc depresjach, po ogarnieciu sie, jest naprawde neizla specjalistka. skonczyla skzole psychoterapii i pracuje w zawodzie. Poza tym cechy narcystyczne koajrzy sie czesto z czyms złym, negatywnym. atak nie musi byc sa tez cechy dobre. ja poznalam raz takiego mega narcyza, a wkurzal mnie jak cholera, ale mial dobra, fajna cech, ze we wszystkim chciał widziec pozytywy , no mnie tego brakuje. sa zreszta 2 odmiany narcymu- oh i ah, oraz ta ble, jestem do de... samoponizanie. to tez forma narcyzmu, tyle ze w druga strone
-
nie trzeba... ale mozna miec. chodzi o to, ze jesli pasjonuje cie np. przekazywanie wiedzy, chcesz sie dzielic ta wiedza, to czesto idzie za tym, ze chcesz byc sluchana. bez tych cech, raczej osoby nie wybralyby takiegio czy innego zawodu, bo bylo by to nudne. poza tym an wszelkie psychologie, pedagogiki to kto idzie? ludzie, ktorzy chca pozanc siebie. W duzej mierze. ja wiem, ze nie wolno uogulniac, bo wielu jest ludzi fajnych- zaburzonych mniej lub bardziej i pomimo tego sa niezlymi specjalistami. moja znajoma, po x terapiach, probie samobojczej, nerwicahc depresjach, po ogarnieciu sie, jest naprawde neizla specjalistka. skonczyla skzole psychoterapii i pracuje w zawodzie. Poza tym cechy narcystyczne koajrzy sie czesto z czyms złym, negatywnym. atak nie musi byc sa tez cechy dobre. ja poznalam raz takiego mega narcyza, a wkurzal mnie jak cholera, ale mial dobra, fajna cech, ze we wszystkim chciał widziec pozytywy , no mnie tego brakuje. sa zreszta 2 odmiany narcymu- oh i ah, oraz ta ble, jestem do de... samoponizanie. to tez forma narcyzmu, tyle ze w druga strone
-
nie, po lekach mi sie zaostrzyło. biore tylko na sen. to wewgetacja z porównaniem z tym jak zylam wczesniej.
-
nie, po lekach mi sie zaostrzyło. biore tylko na sen. to wewgetacja z porównaniem z tym jak zylam wczesniej.
-
niemożnośc zmiany, lęk przed zmianami.
Saanna odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Pozostałe zaburzenia
ja lubilam zmiany, kontrolowane tzn. nie lubilam jak cos szlo nei po mojej mysli, a sama dokonywalam zmian. aczkowliek jak mnie raz "wqylali" z roboty to jakos poszlo, niektore sytuacje, rbalo sie na klate i juz. ja sie teraz bardzo trudno zmieniam. jak bylam na terapii majac lat z 20 coś, to jakos zmiany latwiej akceptowalam. pamietam jak sama raz podjelam sie zmainy wyprowadzki z domu - samej i pamietam ten lęk, ktory wcale mnie nie rozwalal, ale przyjmowalam go takim jakim jest :). pomimo leku, robilam cos. a teraz kupa -
niemożnośc zmiany, lęk przed zmianami.
Saanna odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Pozostałe zaburzenia
ja lubilam zmiany, kontrolowane tzn. nie lubilam jak cos szlo nei po mojej mysli, a sama dokonywalam zmian. aczkowliek jak mnie raz "wqylali" z roboty to jakos poszlo, niektore sytuacje, rbalo sie na klate i juz. ja sie teraz bardzo trudno zmieniam. jak bylam na terapii majac lat z 20 coś, to jakos zmiany latwiej akceptowalam. pamietam jak sama raz podjelam sie zmainy wyprowadzki z domu - samej i pamietam ten lęk, ktory wcale mnie nie rozwalal, ale przyjmowalam go takim jakim jest :). pomimo leku, robilam cos. a teraz kupa -
Chodzi o to, że żeby mieć nerwicę wyżej opisaną trzeba sobie ją chodować z rok dwa np. nie zważać na stany lękowe albo dziwne myśli. Ja sie z czymś takim nie spotkałem u siebie, mam nerwice rok i z niej wychodze. Może większość objawów była ale nie w tak wielkim stopniu. Jeżeli ma sie gdzieś co mówi psychoterapeuta albo zmienia terapie co tydzień no to rzeczywiście można doprowadzić się do takiego stanu zniechęcenia, depresji itp. Ważne że artykuł nie mówi tylko o tym że nerwica to stany lękowe, tylko np. zaburzenia emocjonalne a ja ... mam i "chodowalam sobie " to cos pol roku, moze a w ciagu 2 miesiecy sie zaostrzyło. tak, ze spie farmakologicznie. wczesniej tez mialam zaburzenia lekowe, ale naprawde znośnie było- była radosc itd, ebz apatii, raczje normalnie sobie zylam mialam plany, cele. teraz nic
-
Chodzi o to, że żeby mieć nerwicę wyżej opisaną trzeba sobie ją chodować z rok dwa np. nie zważać na stany lękowe albo dziwne myśli. Ja sie z czymś takim nie spotkałem u siebie, mam nerwice rok i z niej wychodze. Może większość objawów była ale nie w tak wielkim stopniu. Jeżeli ma sie gdzieś co mówi psychoterapeuta albo zmienia terapie co tydzień no to rzeczywiście można doprowadzić się do takiego stanu zniechęcenia, depresji itp. Ważne że artykuł nie mówi tylko o tym że nerwica to stany lękowe, tylko np. zaburzenia emocjonalne a ja ... mam i "chodowalam sobie " to cos pol roku, moze a w ciagu 2 miesiecy sie zaostrzyło. tak, ze spie farmakologicznie. wczesniej tez mialam zaburzenia lekowe, ale naprawde znośnie było- była radosc itd, ebz apatii, raczje normalnie sobie zylam mialam plany, cele. teraz nic
-
no działa, działa, ja na trittico budzilam sie z bolem serca w nocy. ;/. rqany jak ja bym chciała cofnąć czas ;( -- 10 lip 2012, 10:53 -- choc przez to cierpienie zaczelam doceniac chwile - widoki, zycie. przykre, ze dopiero teraz. i ta swidomosc, ze nic z moich marzen i planów.
-
no działa, działa, ja na trittico budzilam sie z bolem serca w nocy. ;/. rqany jak ja bym chciała cofnąć czas ;( -- 10 lip 2012, 10:53 -- choc przez to cierpienie zaczelam doceniac chwile - widoki, zycie. przykre, ze dopiero teraz. i ta swidomosc, ze nic z moich marzen i planów.
-
behaawioralna jesty ok i jest to jedyna udokumentowana metoda, jesli chodzi o skutecznosc. psychoanaliza, to pic na wode fotomontaz. moze wiecej krzywdy zrobic (jak ja) ja na behawioralna zareagowałam bardzo dobrze. psychoanaliza ciagnela mnie latami i udowodnila mi, ze jestem czube3k, choc wczesniej sie tak z tym nie identyfikowalam :/. mam teraz nerwice, ze ho ho -- 10 lip 2012, 10:51 -- mnie tak poszezono swiadomsoc, ze guzik z tego mam. konfliktów to nie rozwiazało, wrecz przeciwnie.
-
behaawioralna jesty ok i jest to jedyna udokumentowana metoda, jesli chodzi o skutecznosc. psychoanaliza, to pic na wode fotomontaz. moze wiecej krzywdy zrobic (jak ja) ja na behawioralna zareagowałam bardzo dobrze. psychoanaliza ciagnela mnie latami i udowodnila mi, ze jestem czube3k, choc wczesniej sie tak z tym nie identyfikowalam :/. mam teraz nerwice, ze ho ho -- 10 lip 2012, 10:51 -- mnie tak poszezono swiadomsoc, ze guzik z tego mam. konfliktów to nie rozwiazało, wrecz przeciwnie.
-
ja np. teraz mam lęk non stop, ale wiem, ze on jest spowodowany ... wydarzeniami. wczesniej bylam hipochondryczka, ale doszlam rpzyczyny.... mnie obawa o zdrowie trwała tak długo poki nie poczulam bezpieczenstea i nie zaufalam. teraz non stop , nikomu nie ufam
-
ja np. teraz mam lęk non stop, ale wiem, ze on jest spowodowany ... wydarzeniami. wczesniej bylam hipochondryczka, ale doszlam rpzyczyny.... mnie obawa o zdrowie trwała tak długo poki nie poczulam bezpieczenstea i nie zaufalam. teraz non stop , nikomu nie ufam
-
celem terapii jest akceptacja, siebie. na ogol. jak to nie?
-
celem terapii jest akceptacja, siebie. na ogol. jak to nie?
-
terapia działa - na zasadzie relacji - naprawianie relacji z innymi, więzi itd. no dobra, nie wszystkie terapie. ja sama przezylam cos takiego-, ze czulam sie wazna dla grupy, a wyrazanie emocji (szczere), zwlaszcza zlosci potrafi dać kopa (powera) :) istnego, złość nie jest. zła. a duszona doprowadza do depresji i nerwicy . taaaa. sama jestem przykladem.
-
terapia działa - na zasadzie relacji - naprawianie relacji z innymi, więzi itd. no dobra, nie wszystkie terapie. ja sama przezylam cos takiego-, ze czulam sie wazna dla grupy, a wyrazanie emocji (szczere), zwlaszcza zlosci potrafi dać kopa (powera) :) istnego, złość nie jest. zła. a duszona doprowadza do depresji i nerwicy . taaaa. sama jestem przykladem.