
Snejana
Użytkownik-
Postów
9 306 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Snejana
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Snejana odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
mam wrażenie że mój pokoj się na mnie wali, wszystko mnie przytłacza -
Mirabeleee, avatar rany jaka ja cały dzień nieprzytomna
-
o, Bjork widzę [videoyoutube=XWVwVTFAs4c][/videoyoutube]
-
hej, ja tylko na chwilę, sprzątam dzisiaj jak wściekła Bellatrix, cóż za fascynujący temat
-
Behemoth, ja tego słucham 3 razy dziennie
-
dołaczam się do koła adoratrów Jądra Ciemności i Czasu Apokalipsy
-
Marsal2, no dobrze zapędziłam się
-
Na skraju lasu, wśród młodych świerków leżało sobie zawiniątko. Jego kolor zlewał się z kolorem trawy. Miało rozmiary małego krzaczka ozdobnego, usadowionego pomiędzy dwiema sekwojami. Zawiniątko miało kształt i rozmiary sporej piłki lekarskiej. Słońce muskało swymi promieniami niemal każdą część niezwykłej zawartości, ukrytej w brudnym szalu i wielkiej skarpecie, które skrywały zwłoki w zlotej sukience, pończochach i perułce.Po odwinięciu szala przez przechodzącego myśliwego zdarzyło się coś przerażającego: zwłoki były zmasakrowane przez siekierę i oblane gulaszem ze świeżą marchewką. Wezwno detektywa Rutkowskiego by powąchal gulasz i ocenił, czy jest on z kartoflami czy bez. Ten bez wahania wyjął widelec i skosztowal soczystego mięsa, a potem powiedział: "To pomysl Winiary!". Dzięki czemu wszyscy odetchnęli z ulgą bo bali się że to KFC, a to znaczyło że mogą odejść i pozwolić, by zwloki zjadły zwierzęta. Zabrali tylko sukienkę, będącą od Gucci'ego i oddali ją do lumpeksu, żeby mieć pieniądze na wycieczkę dookoła świata. Postanowili zacząć od Afryki, by zobaczyć Big Five w Kruger Park w tym słynnego Króla Lwa, który zasłynął poprzez granie na sedesie. Występ podobał się, więc rozebrali się i wskoczyli do wanny wypełnionej piwem gdzie grali w scrabble. Po opróżnieniu całej wanny zdecydowali
-
Mad_Scientist, czyli jedyną kobietą w tej historii była Maryja? A byłam przekonana, bo ktoś mi tłumaczył (i to katoliczka stara!), że Bóg to raczej taka nieokreślona siła, moc... Może jej się jednak z buddyzmem czy szintoizmem pomyliło...
-
a ja to zawsze rozumiałam tak, że Boga nie zamyka się w żadnym określeniu, na płcie dzielą się ludzie czy zwierzęta, a on jest bogiem, stwórcą, czy jakby tam go nazwać, jeżeli by już istniał to widzialabym go jako jakąś potężną siłę, energię, a nie sędziwego pana z brodą jak to się prezenuje często na obrazach. Ludzie sobie go nazwali "Bogiem" to rodzaj męski no i dobra, jakiś musiał być, jakby był określony rodzajem źeńskim to znowu można by się kłócić czemu tak
-
[videoyoutube=oRdxUFDoQe0&NR=1][/videoyoutube] -- 23 maja 2012, 12:17 -- pinda, Billy Corgan Master Absinthe, jak ja dawno Mansona nie słuchałam -- 23 maja 2012, 12:52 -- [videoyoutube=UzoiQNvwf2E][/videoyoutube]
-
hmm nie widziałam nikogo, kto po przebudzeniu byłby od razu zupełnie rześki i przytomny ale mnie się nasiliło to o czym piszesz po lekach budzę się i : -- 23 maja 2012, 12:13 -- z wikipedii: "Jednym z najsłynniejszych przypadków takiego stanu był ten który wystąpił u prezydenta Francji Paula Deschanela 23 maja 1920 roku[5]. Podczas nocnej podróży pociągiem, kilkanaście kilometrów przed Montbrison, w samej piżamie wypadł przez okno. Prezydenta z zakrwawioną twarzą i poobijanego, ale tylko lekko rannego, spotkał odźwierny André Radeau. Deschanel miał mu się przedstawić: "jestem prezydentem Republiki i wypadłem z pociągu". Później powiedział swojemu podprefektowi, że ma kompletną lukę w pamięci, między momentem otworzenia okna a momentem gdy znalazł się tam gdzie jest." Rany ludzie uważajcie na siebie rano
-
Jak Wy rozumiecie pojęcie ED? Bo ja myślałam, że jadłowstręt psychiczny czyli anoreksja to też eating disorder
-
Marsal2, wystarczy mi sama świadomość ale dobra, ja to zawsze powiem coś nieodpowiedniego
-
dzień dobry, tzn niedobry i upalny -- 23 maja 2012, 11:42 -- no fajny
-
Tomcio Nerwica, mozemy się zamienić: Jedznie za rum Adieu
-
rozumiem Was dziewczyny, najgorszy jest brzuch, niby katuję się brzuszkami, a wystaczy, ze troche odstaje i dostaję szewskiej pasji ale co tam, cyckami trzeba się cieszyć
-
*albo miłego dnia -- 23 maja 2012, 02:22 -- Tomcio Nerwica, ja czasem sobie życzę, żebym nigdy nie zaczeła się odchudzać ale teraz moje jedzienie wyglada tak: ok dzisiaj jem normalnie, bez objadania się... o ciasto! i nie ma całej brytfanki
-
tylko cycków w necie, na co jeszcze jedne *Wiola*, no dla mnie tycie to nowość -- 23 maja 2012, 02:20 -- dobra kochani, pozawadzałam Wam tu swoją osobą to czas się zmyć zaraz będzie wschód słońca a nabrałam zwyczaju siedzeć na parapecie przy dużym oknie i go oglądać dobranoc :)
-
Tomcio Nerwica, może zaczekamy aż jeszcze urośnie ? xD tak czy siak... prawdą okazł się ten żart, że jedzenie "idzie w cycki: -- 23 maja 2012, 02:09 -- *Wiola*, nie no po prostu jak byłam chudza to mi brakowało krągłości tu i tam, a teraz zauważam zmiany muszę się przyzwyczaić XD
-
*Wiola*, 19 we wrześniu
-
Dziękuję za pozwolenie Zatem... odkryłam że mi zajebiscie biust urósł... nie mogę z tym przyjść do porządku dziennego Dziękuję za uwagę to tyle, ulżyło mi XD -- 23 maja 2012, 02:04 -- myślę, ze dla wielu byłaby to lepsze terapia niż leki czy nawet szpital