ladywind

dream*, bierzerz sama lamo bez antydepa? bo ostatnio pisałas ze schodzisz z serty...

Dark Knight, sadze ze wiele osób z nn ma podobny problem z oszczedzaniem

Co do pocenia się, to pamietam jeszcze czasy,kiedy nie brałam żadnych leków, że też mi to towarzyszylo zwłaszcza latek, nawet idac do sklepu, który miałam 2 minuty drogi , jak tam zaszłam byłam cała upocona. Sądze ze leki moga nasilac potliwosc, ale sama choroba też ma bardzo duzy wpływ na to.

Popiół, nie myslałes zeby spróbowac wiekszych dawek paro na dzialanie przeciwdepresyjne? w koncu 20mg to raczej dla osób z nerwicą a nie duzą depresja, której towarzyszy anhedonia i brak motywacji. Oczywiscie nie namawiam do brania wiekszych dawek tylko uważam , że opornych przypadkach stosuje sie inne...

lonsdale, na ocd bierzesz stosunkowo mała dawke paroksetyny, pomaga Ci taka?

elfrid, wierzę, bo mnie też to bardzo denerwuje, jeszcze jak jestem w domu to pół biedy, gorzej bedac w pracy lub jak cos trzeba załatwić.

Molibdenowy, wenle najlepieju jest łaczyc z mirtazapiną, mirta da Ci ukojenie i spokojny sen a takze wzmocni działanie wenli co sie przełozy na aktywizacje. Bardzo miło wspominam ten zestaw, szkoda że przestał u mnie działac.

elfrid, to zalezy, np teraz cała, ale najczesciej od połowy w górę wlącznie z twarzą. Teraz spociłam sie od wysiłku i napięcia, które mi ciągle towarzyszy ale w sytuacjach stresowych też sie pocę.

Czy ten lek jest skuteczny na anhedonie i brak motywacji a takze na poprawe funkcji poznawczych?

coprawda jestem na innym zestawie leków , ale nie ma takiej czesci ciała, z której by mi pot nie kapał a umyłam tylko lodówke, takze sie nie narobiłam, ale kazda czynnosc mnie niezmoiernie meczy, ktos wie czy to wynika z choroby?

biedronka - naciąganie

[videoyoutube=fiore9Z5iUg][/videoyoutube]

[videoyoutube=6BV37Dcxj9s][/videoyoutube]

jasaw, Ja raczej ze smutkiem i współczuciem czytam posty ludzi młodych, których myśli wędrują w złym kierunku, ale wówczas staram się czasem Ich wesprzeć, choć zwykłym słowem-może to niewiele da, ale może zatrzymają sę na chwilę, zastanowią. Czasem trudno przewidzieć reakcje psychiki...próbować warto, wspierać się wzajemnie również... I dlatego ten opis Dobra Dusza Forum jest jak najbardziej zasłużony dla Ciebie.

Patryk29, endogennej naperwno nie

Jak najbardziej mozna, choc wydaje mi sie, że ten nastrój jest nadal obnizony badz wystepuje niepełna remisja.

Patryk29, wtedy jak brałam wenlafaksyne razem z mirta to chyba gdzies po ok 2 miesiacach zaczełam czuc sie coraz lepiej. elfrid, mój lekarz z powodzeniem leczy litem i SSRI osoby z oporną depresją. Jak wyczerpie wszystkie możliwosci to lit biore pod uwagę jako ostatecznosc.

Patryk29, dziękuje równiez POłaczenie wenlafaksyny z mirtazapina to bardzo dobry zestaw, który swego czasu wyciagnal mnie z głębokiej depresji. Mirtazapina jest lekiem, który ma ogromny potencjał i działa w nietypowy sposób.

Patryk29, zycze powodzenia, wiem jak ciezko jest

Może powinienes spróbnowac większych dawek, żeby cos ruszyło

Patryk29, Patryk a na co sie leczysz?

żebys wiedział ,,,, depresja to max masakryczny , bezlitośnie masakryczny . To juz jest dno dna niestety i jak jeszcze z nn da sie jako tako życ, tak przy depresji nie ma takiej opcji.

Misska, tez mam MCO:) wspaniałe koty musisz przyznac

małe jest piękne:)

Nie działają tylko te , które dotąd brałaś . Jednak sa gdzies takie i w takich mixach i dawkach i porach, które dzialają . Możliwości jest wiele ,,, oby oby