ladywind

dominika92, porozmawiajcie ze sobą, napewno da się uratować??

dominika92, o co??

dominika92, wiem jak się czujesz, bo wczoraj przechodziłam przez to samo piekło -- 30 kwi 2012, 16:10 -- Bellatrix, taki upał jak u mnie też niedobry źle działa na takich ludzi jak my

Bellatrix, tez przez reakcje mamy?

LATEK50, to my też tak kiepsiciutko sie czujemy z rana, mimo że ładna pogoda

Bellatrix, to też "miłe" obudzenie Dodam że moja mama nie lubi jak sie w dzien bym połozyła, wiec sie nie kłade niz mam wysłuchiwać potem, wtedy chodze po chcacie jak zombie i staram sie maskować że jest w miare dobrze, choc cieżko z tym ostatnio mi wychodzi

Też bym się zgodziła na taką operację, jakby miała mi pomóc, lepsze to niz tabletki które po jakims czasie przestaja działac i potrzeba mega czasu by nowe zaskoczyły. Ale ta operacja jest tylko pod depresje czy nerwice tez??

Bellatrix, ja też wstałam niedawno, mama do mnie dzoniła z pracy jak jeszcze leżałam i domyśliła się że jeszcze śpię, więc zdenerowowana rozłączyła się....

Witaj Alkoholik72,

Witam:) jak dzionek Wam mija?

Ze juz zaraz pojde spać

carlosbueno, mnie wyszło 19 na sto...porażka

że piękna pogoda, a ja nie potrafię sie nią cieszyć, wręcz czuje sie przez nią gorzej niż jak było zimno

dominika92, nie chodzę na terapię, ale jak leki troche zaskoczą, to zamierzam. Ja bez terapii mam natrętne mysli i derealizacje. A Ty bierzesz leki?

głuchy - mniej więdzący

dominika92, ja też, w tamtym roku było lepiej, a od stycznia znowu się męcze sama ze sobą

dźwig

dominika92, mnie też natretne myśli, derealizacja, lęki i cieżki oddech.

Laima, dokładnie Kasiu mam tak samo

Bellatrix, hehe a to wiem o kogo chodzi to zabawne że chce mu sie takie pierdoły wypisywać.

Tak, czuje sie paskudnie, lęki, derealizacja i podenerwowanie A pogoda pogarsza jeszcze ten stan -- 29 kwi 2012, 14:04 -- Bellatrix, a Ty jak sie czujesz?

ropucha

A u niektórych terapia może trwać znacznie dłużej niż 2,3 lata a nieraz i całe życie.

Ale o poprawie narazie ani słychu ani widu....

im bardziej jak czytam cos twojego na forum tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jesteś poprostu żałosny.