Skocz do zawartości
Nerwica.com

ninja

Użytkownik
  • Postów

    422
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ninja

  1. heheheh, bierzmowanie = uroczyste rozstanie z Kościołem, jak mawiał mój ksiądz w gimn
  2. poczyniłam właśnie odważny krok. tylko muszę sprawdzić jaką mam wadę (oh noes) i kupić soczewki i sie ogarnąć. co za emocje.
  3. L.E., właściwie najbardziej chodzi o ból, jakieś dantejskie sceny, morze krwi i takie tam, to mnie przeraża. mam traumę od liceum, kiedy przyszedł facet i pokazywał nam prezentację o wypadkach samochodowych ŁĄCZNIE z ciałami ofiar... nienormalny jakiś... biorąc pod uwagę, że np. zemdlałam podczas oglądania filmu o pierwszej pomocy to takie rzeczy naprawdę źle wpływają na mnie
  4. tak się zastanawiam... takie myśli towarzyszą mi chyba od gimnazjum. taka myśl, którą najlepiej zapamiętałam z tamtego okresu, to skoczyć z okna. albo raczej, sprawić, by inni uwierzyli, że skoczyłam z okna. miałam taką dziką chęć otworzenia okna w pokoju na całą szerokość (mieszkam w wieżowcu, wysoooko) i schowania w szafie, tak żeby osoba (czyli któryś z rodziców), która wejdzie, pomyślała, że skoczyłam. ostatecznie planu nie wykonałam, bo podejrzewałam, że zacznę się śmiać, a potem dostałabym pewnie porządny opiernicz, albo i gorzej. w liceum założyłam sobie trzy rzeczy do zrobienia i pkt 3 to też plan śmierci, łącznie z datą. pamiętam, że w klasie maturalnej mieliśmy napisać dla wychowawczyni, co chcemy robić po skończeniu szkoły. siedziałam i gapiłam się na wszystkich, którzy zapisywali lekką ręką kartki, a ja miałam pustkę w głowie i jedyne co chciałam napisać, to że chcę umrzeć. a jednocześnie takie perspektywy strasznie mnie przerażały, np panicznie bałam się ronda na drodze do szkoły, wtedy jeszcze jeździły Ikarusy, panicznie się bałam, że on nie wyrobi na tym rondzie i wyobrażałam sobie, jak się przewraca na bok, jak wszyscy lecą, pęka szkło, poręcze wbijają się w ciała i pękają kości. i to samo w drodze powrotnej, gdy autobus zatrzymywał się na środku torów tramwajowych - co by było, gdyby ten tramwaj uderzył. na I roku studiów byłam strasznie strasznie sama i też jak siedziałam w swoim małym pokoiku to myślałam "co by było gdybym teraz umarła, ile minęłoby czasu, nim ktoś by zauważył". ostatnio miałam taką fazę w styczniu, że przez tydzień czy dwa moje myśli tylko w okół tego się kręciły. ale to mija zawsze. ojej, jak się rozpisałam. tak tylko chciałam się wygadać ;P
  5. a to moja kicia, teraz już trochę większa
  6. Vett, hihihih, nie, już nie mam banany to już ci wysłałam
  7. wróciłam, klapłam i wpierniczam słodycze a jak wam mija dzień?
  8. slow motion, tutaj za wiele słońca nie ma, z mojego punktu obserwacyjnego to ja głównie chmury widzę ano zajęcia, taaaak bym chciała olać i nie iść, no ale trudno mykam zaraz, bo 32 mam autobus ;P
  9. cześć wszystkim :) ja spałam chyba 10h i prawdę mówiąc mogłabym jeeeszcze, ale oczywiście obowiązki wzywają
  10. ninja

    Co teraz robisz?

    piszę moje mierne cv na jutrzejsze zajęcia i rozważam, czy iść czy nie iść do kina i do biblioteki, bo do dziś niby mam książki. leń ze mnie.
  11. Bellatrix, hmmm, no to chyba właśnie ją ma... łazi napalona jak nie wiem co i spać nie daje
  12. Vett, nie jesteśmy takie straszne, jak nas malują EJ mam pytanie do posiadaczów kotów, ściśle kotek. Moja od kilku dni ma wybitne ciągotki.... i chodzi i mruczy i w ogóle... ale myślałam, że za młoda na to jest, orientuje się ktoś, w jakim wieku koty się sterylizuje? bo ta moja ma na oko nie więcej niż 0,5 roku...
  13. kornelia_lilia, nie, nie daj Boże wynajmuję mieszkanie. niby więcej czasu, a z drugiej strony nie wiem teraz co ze sobą zrobić chciałam iść dziś do kina, w nagrodę, lub na ewentualne pocieszenie, a tak to... nie wiem. a u was coś dobrego?
  14. Vett, egzamin we CZWARTEK =//// cholera jasna. we czwartek miałam już być w domu
  15. tak się cieszyłam, taki ułożyłam piękny plan! i korwa wiedziałam, wiedziałam, że coś się zawali =/ i bądź tu człowieku optymistą.
  16. cześć wam! ufff, ja nie wiem czemu tu nie ma ustawienia 50 postów na stronę, tyle trzeba przewijać
  17. dzień dobry... aczkolwiek bym się kłóciła co do tego czy dobry. ale za to cholera faktycznie mroźny, u mnie -8
  18. ninja

    Co teraz robisz?

    kornelia_lilia, zaliczyłam jutro inżynieria genetyczna ;x przydałoby mi się wyznawać zasadę "miej wyjebane a będzie ci dane" słucham zawodzenia kota i idę poskakać dotlenić mózg
  19. ninja

    Co teraz robisz?

    kornelia_lilia, tak, tzn oficjalnie to nie, ale ja się bujam, jutro egzamin ostatni
  20. ninja

    Co teraz robisz?

    ojej też miałam chomika, który dostał raka, na łapce mu się taki guz zrobił i rósł i rósł i rósł... biedne te małe stworzonka, bo zbyt małe, by je zoperować ja wypiłam kawę nr 3 i czytam wykłady
  21. no wiecie, sobota, ludzie baluuuują i takie tam
  22. ninja

    Co teraz robisz?

    Transfuse, głównie do niej szłam (zabładziliśmy w lesie XD) a potem wracałam 5km z buta no i się spóźniliśmy generalnie, zobaczyłam taką tablicę z planem całej oczyszczalni i parametrami, oni tam działają chyba metodą osadu czynnego... ale nie widziałam zbiorników ani nic no i laboratorium... gdybyśmy dotarli na czas, zobaczyłabym więcej Vett, okej, mam jeszcze jednego
  23. ninja

    [Olsztyn]

    ach, miejscówka była moją skromną zasługą btw. mam specjalnie dla was kawał, dziewczęta, chciałam opowiedzieć przy stoliku, ale zajęłyśmy się rachunkiem XD Siedzi dwóch starszych panów na ławce w parku. Obok przechodzą dwie młode dziewczyny i siadają na ławce obok. Jeden staruszek do drugiego: - Podrywamy dupcie? - Nieeee, posiedźmy jeszcze trochę
  24. ninja

    Co teraz robisz?

    Vett, tak... czy to źle? Transfuse, biotechnologię. izzie, a coś się stało złego, czy to tak dla funu?
×