Skocz do zawartości
Nerwica.com

ninja

Użytkownik
  • Postów

    422
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ninja

  1. oj tam chamstwo hm, ale może ten mat-fiz-geo nie będzie taki zły? w sumie nie wiem, też nie przepadałam i jeszcze moja nauczycielka w LO mnie przerażała XD to może namówisz rodziców, żeby iść do Olsztyna na profil, który chcesz?
  2. Vett, to jakie są profile? myślałam, że ty chcesz na mat-fiz ? w ogóle cześć wam, trochę mnie tu nie było
  3. wszystko już zaczynało się układać i w ogóle supcio i sporo pozytywów, ALE NIE, co im zależy?! no co im do cholery zależy, czy zrobimy warunek teraz czy za rok, ja jebie, takie rzeczy tylko u nas. skoro i tak musimy płacić. jezus. koljeny powód, by czuć się gorszym, choć to przecież nie do końca moja wina. ale jednak może trochę moja. nie wiem. mam zajebistego pecha. ha, a znając tego pecha, to wyjdzie tak, że tylko ja zostanę. czyli w ogóle dolina, najgorszy z najgorszych pechowiec świata, albo idiotka, ludzie stwierdzą raczej to drugie. yey.
  4. niestety to ćwiczenia, albo raczej słuchanie blablablania xD wczoraj w pocie czoła pisałam list motywacyjny na nie, JA, to nie takie proste, kiedy trzeba napisać o sobie same superlatywy XD dobra, lecę! trzymajcie się wszyscy
  5. slow motion, ja w niedzielę wieczorem już wróciłam, wszaaaak pilny student nie może opuścić zajęć, nawet jeśli są nudne i nic do mojego życia nie wnoszą XD
  6. wczoraj wieczorem pojechałam do sis, siedziałam tam na wpół zywa, słuchałam ludzi, którzy tam byli i przy nich to naprawdę jestem marna, nigdy nie będę mieć nic ciekawego do powiedzenia, mhm. ale zrobiliśmy pizzę i dziś na śniadanie drugą. oczywiście zjadłam dziś o milion za dużo, ale co mam robić, jak nie ma co robić. przesiedziałam u niej pół dnia jeszcze, napisałam do kolegi, ale brak odzewu, więc pojechałam sobie do kina i tak dziwnie się po filmie czułam. chyba ta samotność mnie uderzyła. i siedzę sama w domu, bo rodzice wybyli. cóż. jakoś tak bez szału, chyba jestem trochę... rozczarowana. expectations vs reality...
  7. ale było ok? bo chyba pisałaś, że miałaś sama jeździć itp? dziś podła pogoda, wilgotno i samotno, o. aż z tego zjadłam 3 grześki w czekoladzie, buu ;(
  8. Vett, coooo, normalnie nie dowierzam, jak to czytam. co za rozwydrzone gówniarstwo a czytałam, że byłaś dziś w 3mieście?
  9. mój dzisiejszy dzień... zaczął się falstartem o 3.55, gdy obudziłam się z bólu. myślałam, że mi oko zaraz wypłynie, tak rwało, ani otworzyć, ani zamknąć, koszmar. cały dzień zresztą boli i łzawi, jedno, w związku z czym połowa mojej twarzy wygląda, jakbym ciągle płakała, w ogóle wyglądam jak trup i mi przykro, że ludzie muszą na mnie patrzeć. poranne wiercenie u sąsiada. potem spędziłam ponad 3h na korytarzu na wydziale, żeby dowiedzieć się, że nie zaliczyłam. supcio. wróciłam właśnie, spakowałam manele i żrę pożywny obiad w postaci płatków śniadaniowych, yay, i zaraz idę na autobus i na pociąg... jestem zmęczona i to oko cholerne. cudowny dzień.
  10. kto wie, kto wie, będę się szamotać po mieście albo i dwóch tabletki zaprzestałam brać w poniedziałek, bo okazało się, że piszemy, a nie mówimy, to zupełnie inna bajka dla mnie :)
  11. uee, już myślałam, że się natknę na ciebie w pociągu a egzamin... no cóż, nieoficjalnie ja mam dość i już sobie po prostu nie wyobrażam dłużej nad tym siedzieć, więc wmawiam sobie, że zaliczyłam ale nie zaszalałam, szczerze mówiac...
  12. a to to był taki test a'la te wszystkie psychotesty co można znaleźć w necie, czy coś nieszablonowego? wybacz że tak pytam, ale ciekawa jestem jadę, tzn no... no chyba tak. mam nadzieję, że jutro już nic się takiego nie stanie, co by w tym przeszkdoziło a ty pociągiem czy busem?
  13. hej slow motion, jakie wrażenia po testach? bo to dziś miałaś?
  14. Vett, no mi to niby nie przeszkadza jakoś bardzo, tzn... nie wiem, może jestem dziwna (MOŻE, HEHEHEH), ale nie odczuwam tęsknoty za domem, jako za rodziną, w ogóle za ludźmi, ale wyjazd do domu to jak taki mini urlop
  15. ja teeeż, a znając moje szczęście cały ten zapieprz będę znów odchorowywać, ostatnio od Bożego Narodzenia aż do stycznia zdychałam w łóżku -_- ale jutro chyba do domu jadę
  16. hej, nie smutaj, za niecały miesiąc przerwa świąteczna, a potem to już z górki, letni semestr w szkole to same wolne np. jeszcze majówka chyba tygodniowa...
  17. Vett, zaliczyłam... tak serio to nie ma wyników jeszcze ale ćwiczę pozytywne myślenie a ty dziś znowu miałaś kościół czy już szkołę?
  18. ekhe khe, wszystkiego najlepszego dziewczęta ładny dziś dzień, a termometr pokazuje -8
  19. ninja

    Co teraz robisz?

    Lady Em., Vett, no jutro, nawet nie wiem czy ustnie czy pisemnie ommm idę myć włosy, co by jakoś wyglądać...
  20. ninja

    Co teraz robisz?

    ej, ja mam samojebki w lusterecku jaaa się z jednej strony zaczynam zamartwiać, że to już jutro i wiercić dziurę, że się opierdalałam, a z drugiej mam powoli wylane i mi się wybitnie nie chce, o. leń mode on.
  21. ninja

    Samotność

    krul, ja nie wiem, co tu narzekać, chudy i wysoki to jest idealnie wręcz a żeby było w temacie, to cóż, naliczyłam 6 osób z całego mojego życia, tzn 6 znajomych z którymi coś mnie więcej łączy, czy tam takich którzy chcą mieć ze mną kontakt. także ten. zresztą już kiedyś pisałam, bardzo przywykłam do tego stanu rzeczy i coraz bardziej wdrażam się w bycie absolutnie samowystarczalną jednostką, choćby poprzez chodzenie samotnie do kina/na koncerty. oczywiście są też minusy i czasem to mi siebie żal, no ale co zrobić. Kiya, ja tak często też mam, szczególnie jak jadę autobusem/pociągiem, i siedzą jakieś grupki albo ktoś przystojny i rozkminiam, jakby to było, gdybym ich znała, gdybym mogła się z nimi śmiać i żartować i rozmawiać...
  22. Vett, to dopiero jest bunt btw. lubię twój nowy awatar
×