Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vilgefortz

Użytkownik
  • Postów

    312
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vilgefortz

  1. Agasaya, ale ja was dobrze rozróżniam tylko te koła mnie zmyliły
  2. jakis perwers na pewno albo ktos, kto nie do konca potrafil zaufac temu zadkowi tak naturalnie - toż to miałem na myśli
  3. ram, buhahahahahahaha Jakby co to nie jest Agasaya tylko biały wilk dla niewtajemniczonych
  4. Tukaszwili, tak - często wychodzą wystarczy, że dwie osoby są chętne to wtedy nic nie stoi na przeszkodzie
  5. Vilgefortz

    Skojarzenia

    fizyka - molekuły
  6. chcesz się do czegoś przyznać na forum Kiya?
  7. druga - ale dwie pierwsze to są zbiory opowiadań więc nie koniecznie trzeba czytać chronologicznie - pierwszą pożyczyłem bratu w zeszłym tygodniu
  8. Agasaya, Ja mam jedną z książek - mogę pożyczyć Justice84 jedzie zrobić rekonesans
  9. idealnie nadaje się do roli białego wilka - nawet kijkami władała niczym klingą
  10. ram, no ja mam propozycje zeby Agasaya byla Yennefer, Guzik będzie Cirilla, Justice - Frigilla Vigo, ram Jaskrem - talent do spiewu już potwierdziles - tylko wiedzmina brakuje
  11. no ale wtedy kto mnie odczaruje? Nie chcę spędzić reszty zycia jako trzon
  12. Agasaya, a te pokłony to dla mojej skromnej osoby? Az nie wiem jak zareagowac - moze wykorzystam swoje czarodziejskie moce żeby zamienić kogoś w trzona - masz jakieś propozycje?
  13. Vilgefortz

    Skojarzenia

    zmyslu - wrazenia
  14. Zalezy jaki sprzęt tam masz Ram - być może zamiast broszek straty zrekompensowala by porządna brosza - dobry wieczór wszystkim
  15. Agasaya, tej to ciagle mało ram, miejmy nadzieję, że jeszcze ten sprzęt do czegoś się nada
  16. allinna, mogłbym - w trakcie terapii rozmawiam o swoich potrzebach i pragnieniach - o tym czy są realne do spełnienia czy nie. Dzięki temu poznaję krzywdzące mnie mechanizmy - doskonalone przeze mnie przez lata. Mechanizmy te mają za zadanie sprawić, żebym nie czuł cierpienia związanego z tym, że nie mogę dostać czegoś czego bardzo pragnę - a pragnę bezgranicznej miłości, bliskości, 100% uwagi, nagród, opieki - bycia dzieckiem, które się kocha bez względu na to jakie ono jest i czego chce - czegoś czego nigdy się nie miało lub miało się w nadmiarze. Oczywiście życie weryfikuje te pragnienia dość szybko pozostawiając uczucie porażki, złości i zniechęcenia. No i teraz sedno sprawy - nie da się zrezygnować z własnych pragnień ale też nie da się ich zaspokajać w 100%, choć podświadomie dążę do tego. To co musiałbym stracić to właśnie ten wewnętrzny nierealny świat (oczywiście w dużym uproszczeniu), w którym mam wszystko czego chcę, gdzie ludzie są idealni jak dają mi czego pragnę lub całkowicie zdewaluowani jeśli stawiają granice. W zamian zostaje rzeczywistość i świadome przeżywanie bólu cały czas. Terapia psychodynamiczna czerpie z psychoanalizy w dużej mierze dlatego tak to ująłem.
  17. Agasaya, sprobuje cos znalezc odpowiedniego w mojej skromnej szafie siersciuch mi nie przeszkadza
  18. nie chce marudzic ale mega zimno jest na zewnątrz i obawiam się że w czasie spaceru mogę zamienić się w sopel lodu
  19. Podłącze się pod dyskusje - chodzę na terapię od 2 lat - przez pierwsze 3 miesiące raz w tygodniu, przez ponad rok 2 razy w tygodniu, od pól roku 3 razy w tygodniu. Terapia jest psychoanalityczna w nurcie psychodynamicznym. Z własnego doświadczenia mogę potwierdzić, że świadomość siebie, swoich ukrytych pragnień i najgorszych cech osobowości nie rozwiązuje problemów. Żeby coś zmienić w sobie trzeba zrozumieć co się traci, i przeżywać stratę świadomie - do końca życia z poczuciem że coś się sobie odebrało ale zrobiło to dla własnego dobra.
  20. kropka1905, a chcesz być na pobycie diagnostycznym, czy wolisz przyjeżdżać na każde spotkanie? No i ważniejsze pytanie - chcesz tam w Krakowie spędzić pół roku?
  21. kropka1905, to nie casting ani nie rozmowa o prace, mów szczerze to co czujesz i czego się obawiasz i dlaczego zdecydowałaś się na ten oddział, jedna rzecz która pomogła mi - nie mówiłem tego co wyobrażałem sobie że chciałby lekarz usłyszeć tylko szczerze o swoich potrzebach i obawach. Pomyślałem sobie, że jak usłyszę, że nie przyjmą mnie na oddział to przynajmniej dowiem się, że moje oczekiwania nie są realistyczne. Pobyt diagnostyczny - to dwa tygodnie w czasie których odbywa się rozmowa z pracownikiem socjalnym, terapeutą i z ordynatorką z tego co się dowiedziałem. To dla osób z daleka.
  22. Vilgefortz

    Skojarzenia

    kresomózgowie - anatomia
×