-
Postów
312 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Vilgefortz
-
k*urestwo - s*ierdalaj
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Vilgefortz odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
2 lata już jestem na terapii - raz w tygodniu - mało, dwa razy w tygodniu - mało, 3 razy w tygodniu - mało - właśnie pomyślałem o 4 razy w tygodniu ale zawsze będzie mało - nie odzywam sie do ojca, nie odzywam sie do matki - mam ochte nie odzywać sie do nikogo - nie wiem czy czas leczy rany...chciałbym zeby leczył -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Vilgefortz odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nienawidze siebie - jestem po spotkaniu z terapeutka - ponowne wyciagniecie traumy - ponowny bol od ktorego nie da sie uciec, prawie wlazlbym pod nadjezdzajacy samochod po spotkaniu przechodzac na czerwonym swietle - moja agresja jest tak silna i jednoczesnie tak oddalona ode mnie ze nawet nieswiadomie chce sie zabić -
tabulatory - przeskakiwanie
-
rav71, Trzymam kciuki bardzo mocno - Też postanowiłem, sobie, że otworzę się, ze swoimi wszystkimi ranami i przeżyję żałobę po tym co straciłem jakby to miło boleć i trwać. Też potrzebuje przyjaciela, który mnie nie odrzuci - choć wiem, że drugiego ojca już nie będę miał ale z tym przyjdzie mi się godzić.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Vilgefortz odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
czuj się tak jakbym został przez życie zjedzony i wysrany - mam tak jak zabieram się za coś co wymaga ode mnie wysiłku i samodyscypliny i jednocześnie mam pragnienie, żeby zrobić to doskonale. A życie weryfikuje u jest ból i dół. -
NoFutureEver, A mi wydaje się, że warto zając się sobą i zawalczyć o siebie- zawalczyć z samym sobą. To się łatwo pisze ale w działaniu jest bardzo trudne bo burzy wiele wyobrażeń o sobie. A jak się doda do tego emocje - to zostaje mały bezbronny chłopiec - czasem rozwydrzony, czasem zapłakany. Słabe poczucie męskości to jeden z moich problemów - dla mnie znaczący i zniekształcający rzeczywistość. Nie akceptuję własnej agresji tak bardzo, że boję się jej - to źródło wewnętrznego lęku bo on ciągle jest. Czasem jest zniechęcony też, ale to dlatego, że się cały czas wewnętrznie katuję i oskarżam - nikt tak doskonale nie potrafi mnie dobić jak ja siebie ale to temat na kolejny wątek, żeby nie offtopować.
-
carlosbueno, Jeszcze raz przeczytałem wszystko co pisałeś w tym wątku i aż mi oczy na wierzch wyszły ze zdumienia. Nigdy w życiu nie pomyślałbym, że tak się wewnątrz czujesz. Nie chcę, żebyś odebrał mnie źle, czujesz się jak czujesz i tak na razie jest. Zmierzam do tego, że poznając Ciebie w życiu nie pomyślałbym o Tobie w kategoriach w jakich ty myślisz o sobie. Sprawiasz wrażenie rozgarniętego, pewnego siebie faceta.
-
ram2479, z wrodzonym sobie kunsztem Kiya, No ja na Ciebie nie będę dmuchał
-
Kiya, Zawsze można się wyjść przewietrzyć bez palenia
-
pannaAlicja, nie wiedziałem, że moje spojrzenie tak podziała, no ale rzeczywiście rozmowa na fajce choć krótka to jednak zapadająca w pamięć ram2479, fota z kaplicy czaszek w kudowej na zdjęciu bardziej klimatyczna niż na żywo, no ale ja byłem w dzień w nocy może wrażenia byłyby inne
-
Agasaya, z pełnym pęcherzem to ja nie wiem czy krzyk by się dobrze skończył Z pewnością trzeba nadrobić w najbliższym czasie
-
vintage, Ja też wałkuję temat z psychoterapeutką i nic tylko się frustruję bo z jednej strony wszystko rozumiem a czuję swoje. Dokładnie tak samo mam, czego próbkę doświadczyłem wczoraj na zlocie osób z forum. Plus był taki, że nie katowałem się dodatkowo za to jaki jestem i teraz zastanawiam się nad tym dochodząc do wniosku, że muszę próbować tak długo aż się uda mi przełamać - choć to jest strasznie frustrujące i strasznie podcina mi skrzydła.
-
Agasaya, No widzisz rozminęliśmy się bo ja w kolejce do toalety stałem jak wychodziłaś akurat :/ Mi też było miło was poznać
-
Kiya, a co w tym śnie robiliśmy, śpiewaliśmy ;>?
-
Ja też się zbieram do spania - dobrej nocki i do zobaczenia
-
Agasaya, w moim słowniku występuje on pod nazwą blado żółty Ale dzięki za Mad za wzbogacenie mojego słownictwa. ram2479, popieram
-
Agasaya, a co to jest kolor ecri? lubie_jesc, to może razem postoimy w kącie i poobserwujemy a jak już uznamy, że nic nam nie grozi to podejdziemy wolnym krokiem... A Kyia będziesz? ram2479 17.45 za wcześnie jak dla mnie wtedy będę jeszcze na kozetce
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Vilgefortz odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Aria, ja tez nie znoszę - wtedy robię wszystko, żeby się za nią nie zabierać, tak jak dzisiaj w tym momencie - wole siedzieć i przeżywać 'porażki' dnia dzisiejszego -
lubie_jesc, dla mnie toż to też będzie szok - tyle osób nowych - czuję się jakbym szedł na emocjonalną rzeź - a serio to też się obawiam
-
czesc Agasaya, To jak sie umawiamy - będziesz w cafe anioł o 18.30? Juz widze oczyma wyobraźni jak wchodzę do środka i wodzę wzrokiem w poszukiwaniu was
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Vilgefortz odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
koi, nie dobijaj siebie jeszcze dodatkowo jakimś postem - co jak co ale fajnie jest mieć poczucie, że gdzieś możesz się pomylić w taki sposób i ludzie to zrozumieją - ja pewnie też bym tak to odebrał jakbym był w podłym nastroju -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Vilgefortz odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
koi, z powiem Ci, że Helvetti nie wydaje mi się, żeby pisała do Ciebie - wątek to jęczarnia - czasem ktoś pewnie jakis koment wrzuca o sobie