Abbey

daleko

Nie narzuca, slow motion. Chciałam zobaczyć jak daleko się posunie, uwielbiam takich wysyłać tu i tam... Sprawiedliwość musi być

Dziś odezwał się do mnie rówieśnik tylko po to, by wykorzystać. Cholera, a gdy ja napiszę, to cisza... Chciałabym wyjść tak z kimś na miasto, popisać, porozmawiać, a tu ch.jnia...

nextMatii, nadal plecy?

źdźbło

fizyk - fizyka

Nie. Masz paluszki w domu?

Spooky, wystarczy zdjęcie, nawet bez napisu 'uwaga' nie będzie tam żywej duszy I cała gospodarka runie... *Wiola*, dziękuję za odpowiedź -- 31 sty 2012, 20:47 -- Spooky, "niestety nie ma pani wymaganego doświadczenia, potrzebujemy osoby z przebytą... [wpisz cokolwiek innego]"

slow motion, jesteś! Jak się cieszę! Kurczę, mam pytanie i zupełnie nie wiem do jakiego działu je wepchnąć (będę je powtarzać aż dostanę odpowiedź ). Jeśli lekarz stwierdzi u mnie jakąś chorobę, przyszły pracodawca będzie o tym poinformowany? Może jakoś się o tym dowiedzieć? Wybaczcie, ale zielona jestem w tych sprawach

Na klatce schodowej pięknie pachnie pizzą... Ciekawe, do którego sąsiada trzeba się wprosić

Witam ponownie (:

nie. Masz na sobie pidżamę?

Jeżeli jest malutki, z krótką sierścią, z pewnością jest mu cieplej... Ale to głupota. Wierzysz w przyjaźń damsko-męską?

Na długie rozmowy nocą...

slow motion, są takie osoby, którym nie umiem powiedzieć nie. Chcę, ale nie umiem Ja odbieram telefony wyłącznie od ojca, od innych się wzbraniam. Jedynym wyjątkiem były rozmowy podczas wymiany polsko-niemieckiej. Umiałam siedzieć w wieeeeelkim deszczu cała przemoknięta i gadać po dwadzieścia minut. Dlaczego? Nigdy nie zrozumiem

slow motion, ja się boję dzwonić. Ja nie mam w czym wybierać - zazwyczaj ludzie się ze mną kontaktują po jakieś notatki czy informacje. Ja nie wiem po co oni do szkoły chodzą, skoro nigdy nic nie wiedzą

slow motion, spaaaaaaać! Tak się nakręciłam wczoraj na pisanie pracy z historii, że nie mogłam przestać No i pierwszy raz od półtora tygodnia miałam kontakt z rówieśnikiem Dowiedział się na kiedy ta praca i nawet świnia nie podziękowała Może to i dobrze, że jestem taką kujonicą, przynajmniej czasem usłyszę dźwięk wiadomości na gadu-gadu (bo o smsy się nie martwię, ciągle coś wygrywam)

Ech, witajcie...

Racja

O kogo, o co...?

Siedzę jak głupia i wykorzystując męczącą bezsenność przepisuję wikipedię z zakresu historii... Rzygam historią

Trzymam kciuki i wierzę w Ciebie z całego serca. Musi być dobrze, musimusimusi.

Który to już raz oszukałam się, mówiąc, że to ostatni raz... Nienawidzę siebie za to, że zaczęłam to robić i nie potrafię skończyć.

Dobranoc.

No wreszcie zalogowałam się na komórce, witam wszystkich, o ile jeszcze jakaś duszyczka jest