Dziesięć minut. W sumie to nawet nie wiem, czy co był sen, czy po prostu przeleżałam te 10 minut z zamkniętymi oczyma. Więcej już nie wezmę - na opakowaniu każą 2, wzięłam 6, to na mnie nie działa
Wzięłam cukierki, mam nadzieję, że podziałają chociaż raz... Albo znów wstanę za godzinę pełna energii... Tak czy inaczej, życzę dobrej nocy, może jeszcze wrócę
Ten, no, ja już spakowana i nic, tylko czekać z utęsknieniem na jutrzejszy dzień
-- 05 lut 2012, 21:13 --
Ten, no, ja już spakowana i nic, tylko czekać z utęsknieniem na jutrzejszy dzień
Jutro czas do szkoły, więc dzisiejszego wieczoru nie powinnam włączać żadnych komunikatorów czy fejsa. Znów, ZNÓW ludzie pamiętają o mnie, gdy tylko chcą wysępić jakieś info. Co ja jestem? Chciałabym z kimś z nich porozmawiać... Ale tak o życiu, a nie 'co na jutro'