-
Postów
8 939 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Abbey
-
halenore, od zdzielenia szmatą wyżej. Jednak jak tylko wyczuję ten jej 'nastrój bojowy' zamykam się u siebie, żeby się nie narażać Bellatrix, 'wyskoczyć' potrafiła jak byłam mała i nawet często tak chciała robić, ale gdy żył dziadek, zawsze stawał w mojej obronie. teraz, gdy jestem większa, trochę się to zmieniło, ale 'symbolicznej' szmaty nie 'rzuciła ostatecznie w kąt', że tak to ujmę. Tak, za wszystko mnie obwinia. Za to, że pożarła się z babcią i żyjemy w tym mieszkaniu 'za mój uśmiech', za to, że pożarła się z ojcem i groziła mu rozwodem (rozwód miał być z mojej całkowitej winy - to straszenie było odkąd pamiętam. Że ona mnie nie będzie chciała, a ojciec pewno też i nikt nie wie co ze mną będzie itd.)
-
Bellatrix, matka wraz z rozpoczęciem wakacji miewa coraz większe ataki, wybuchy złości. Po prostu się boję. Nie wiem, w jakim humorze wróci z pracy, jak będzie się zachowywać za 5 minut... W jednej chwili mogłaby mi coś zrobić, kilka minut później traktuje jak największą przyjaciółkę. Każde słowo może ją zdenerwować. Chciałabym mieć do kogo wyjść, ale rodzice zawsze mi zabraniali kontaktów z tą i tą osobą, nie mogłam wychodzić do nich... Teraz jestem sama, zupełnie sama, w moim mieście nie ma nikogo, komu mogłabym zaufać, a do tego nowa-stara szkoła...
-
Bellatrix, po prostu mam tego dość
-
Kolejny z tych dni, gdy mogłabym to zrobić... ale jakieś cholerstwo mnie powstrzymuje
-
Burza, burza... Fajnie by było, jakby była :) witam, ostatnio rzadko tu bywam, tym razem też na chwilę
-
To i tak nieźle... a psycholog, psychiatra... można powiedzieć 'lekarz jak lekarz'.
-
tęsknię za kimś, kto starzał mi wielki ból przy każdym spotkaniu, tęsknię za chociaż cieniem uczucia w moją stronę... jestem sama, jestem niczym, nie umiem żyć w samotności..
-
o taaaak
-
Kiya, ta, i pewno nawet żadnego przystojniaka nie zobaczę!
-
Kiya, cholernie się boję. To duża impreza...
-
Kiya, taaaak, ten. Nie chcę jechać, no ale muszę... detektywmonk, ambitne
-
Chcę nie robić sobie krzywdy przez przynajmniej miesiąc. Czeka mnie wyjazd w ostatni weekend lipca, nie chcę popsuć sobie tego czasu głupimi pytaniami i awanturami z ojcem (które i tak pewno będą )
-
Kiya, wiesz, na miejscu, wśród rówieśników i rodziny... Piszę do 'okazyjnej przyjaciółki' od kilku dni, nawet nie odpisze... Woli sobie połazić ze swoimi przyjaciółkami i chwalić się zdjęciami... A jak powiem jej, że czegoś się boję, coś mnie boli...
-
że wszyscy mają mnie głęboko
-
Dlaczego młodzi ludzie zapadają na depresję?
Abbey odpowiedział(a) na Ferdynand k temat w Socjologia
Właśnie w tym rzecz, że mi tego brakuje i to cholernie... I boję się, że w wieku 30 lat będę odwalać cyrki jak 14-letnie dziecko -- 30 cze 2012, 17:25 -- Mam identycznie w domu - pierw nie pozwalają mi wychodzić/wyjeżdżać ze znajomymi (których już nie mam, bo po co im ktoś, kto z domu nie wychodzi), bo 'pewno idę się puszczać'. A ja po prostu chciałam mieć znajomych, przyjaciół... A teraz jestem tak zdziczała i zdołowana, jaka jestem. -- 30 cze 2012, 17:33 -- To nie jest tylko Twoje zdanie. Ludzie coraz częściej to zauważają. Ludzie - oprócz rodziców oczywiście... Świat coraz szybciej pędzi, a rodzic uważa, że zamiast porozmawiać, da mu komputer i starczy (od którego nota bene potem odgania) -
ja też... a potem nawet głowę wykręca, byle żeby nie spotkać się spojrzeniami...
-
Udało mi się iść do szkoły złożyć papiery. Co prawda czeka mnie jeszcze jedna wizyta za tydzień, ale dziś było bez lęków, więc się cieszę
-
TheQueenOfTheDamnet, witaj!
-
widzę, że chyba o to samo nam chodzi?
-
I tak Niemcy wygrają! Nie wiem gdzie, ale wygrają!
-
Jaki tam meczyk, Niemcy...
-
Dlaczego młodzi ludzie zapadają na depresję?
Abbey odpowiedział(a) na Ferdynand k temat w Socjologia
Podbudowałeś, nie ma co