wykończony, jesteś. Myślałem, że usunąłeś konto już.
Co robicie? Ja miałem "wyciszyć myśliciela" przy muzyce przez jakiś czas. Ale o dziwo starczyło parę minut i już jestem naładowany żeby coś robić. Na razie wejdę na kwejka.
Ja dawno nie grałem, czasem zazdrościłem tym którzy "potrafią złapać bakcyla" i zacząć grać. Mnie to nie specjalnie rusza, mogę pograć, ale nie wymagajcie ode mnie że wsiąknę.
tangowa Moim zdaniem prawdziwa depresja to proces pewien sposób nieodwracalny. Nie zrozumcie mnie źle. Może nie masz depresji, tylko tymczasowe załamanie z powodu sytuacji. Może warto coś zmienić w swoim życiu?
Mam prośbę, niech mi ktoś podbije temat w "klubie ucznia". Chciałem dać filmik z korków. A tak będzie jeden post pod drugim.
No właśnie co robię? Nagrywałem wideo, teraz się wysyła na YT, a za jakiś czas pójdę na spacer.
Ja ostatnio wizualizowałem hetmana dającego szacha po długiej diagonali. Mało romantyczne.
Liczę na produktywność tego dnia, nadal chęć zniknięcia, ale to tylko takie gadanie.
Coś nie chce mi się robić tego testu (strach przed obciachem ).
Od siebie dodam, że ostatnio robię się lokalnym patriotą i nawet korzystam z usług tutejszego Domu Kultury (miasto 4,5tys.mieszkańców). Może jak poznam tereny okoliczne to przerzucę się na obszary z innych regionów.