-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
Wydaje się, że w internecie panuje kult kotów. Doceniane są za dystans do rzeczywistości. Potrafią długo spać. W sumie to nie wiem dlaczego są bardziej popularne od psów, może taki jest obraz internauty.
-
Infinity, u mnie też. Ale nigdzie nie wychodzę dzisiaj o tej porze, więc się nie martwię tym. A jakie masz doświadczenia z kotami?
-
Infinity, aha. Ja boję się coś powiedzieć, żeby jakoś nie urazić twoich uczuć. W sensie, że ty i zwierzaki tworzycie jakąś drużynę. Ale ja się pochwalę, że miałem kota. Przez rok. Na początku martwiłem się jak to będzie, bo była to nowość dla mnie. Potem jakoś się przyzwyczaiłem. Ale zawsze miałem w myślach, że taki kot to delikatne stworzenie i w każdej chwili może mu się coś stać. Jak umarł niezbyt to przeżywałem. Może się nie przywiązałem, a może po prostu byłem na tyle oswojony z faktem śmierci jak rycerz w bitwie. Myślę o nowym kociaku, ale trzeba to przedyskutować z mamą. Ona do tej pory przeżywa śmierć Oskara i trochę będzie poczekać, aż ta żałoba minie.
-
Infinity, witam z rana. Jak tam się czujesz? Bo, jak z psem już wiem. Widzę, że dużym uczuciem darzysz te psiaki. Ja jakoś nie byłem wychowany wśród zwierząt i mam inne podejście. Trochę szkoda, może kiedyś jeszcze się nauczę ducha przyrody. Póki co oglądałem Tarzana od Disneya.
-
Cześć, odświeżam temat. Ciekawa rzecz, chciałem zareklamować Reduktor Szumu, a tu się okazuje, że prawdopodobnie o tym wideoblogu dowiedziałem się właśnie tutaj. Jak ktoś woli takie bardziej "życiowe" tematy to polecam ten odcinek: [videoyoutube=ydg-ajN1u9o][/videoyoutube] Tak w ogóle to stał się to jeden z częściej oglądanych przeze mnie blogów na YouTube. Polecam. For the quality of sound!
-
Cześć, my już pisaliśmy. Warszawa, ciekawe miasto. Mam tam część rodziny. Możesz coś powiedzieć o tym miejscu? Ja pochodzę z małej miejscowości i wolę przebywać w domu.
-
Czyli zostaje ktoś? Ja mogę jeszcze posiedzieć, ale nie mam jakieś szczególnej motywacji, trochę zmęczony jestem.
-
New-Tenuis, oddam ci od razu to dziesięć złotych. A może ktoś napisałby listę plusów tego sylwestra, jak w gazecie o komputerach, albo samochodach? Tak żeby zachęcić.
-
Zebrec, e tam. Jak masz odpowiednie żelazko to sama przyjemność. Ja bym coś sprasował nawet, byle nie za dużo. I oby nie włączyła mi się faza na super dokładność i prasowanie z dokładnością co do nanometra.
-
amelia83, to jaką ty szkołę robisz w takim razie? Z matematyki już tłumaczyłem paru osobom, jako tako coś zrozumieli. A jeśli chodzi o fizykę rozszerzoną-liceum to może być problem, bo tam są dość karkołomne zadania.
-
Dla mnie jest różnica. Jak muszę specjalnie wyjść z domu, pilnować autobusu, zabrać portfel, komórkę i wyjechać ze swojej mieściny to jest to pewnego rodzaju wydarzenie. Angażuję w to więcej energii, a więc bardziej mi zależy, żeby nie zmarnować czasu, gdy już będę na miejscu. Do tego miejsce tworzy określoną atmosferę. Z tym że Konin nie jest zbyt terapeutyczny, może nawet na odwrót.
-
Nie mam, ale może będę miał kota. No i ptak by był fajny, ale z kotem może się nie dogadać. Czy masz misia-przytulaka?
-
30-latkowie mieszkający z rodzicami-wstyd czy normalna sytua
monk.2000 odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Socjologia
Ja mieszkam wyłącznie z mamą. Wada jest taka, że mam mniejszy kontakt z męską częścią świata, ale nadrabiam z tatą. Chociaż fakt jest taki, że jednak ostatnio więcej przebywam z kobietami, niż z facetami. Jaki tego skutek? Nie wiem. Z mamą wytrzymuję, wcześniej było trochę ciężej. Przede wszystkim musiałem znieść przyzwyczajenia mamy: kategoryczne gaszenie świateł, gdy nie jest się w pokoju, sprzątanie w kuchni, pomaganie w obowiązkach, nie wyjadanie z lodówki rzeczy na później. Teraz przestrzegam tych zasad i sprzeczek prawie nie ma. Chociaż jakieś zgrzyty będą zawsze. Trochę mnie wkurzał fakt, że kontakt z mamą ogranicza się często do takich podstawowych komend, ale to chyba taki świat. Ludzie rzadko rozmawiają, a głosu używa się głównie w celach praktycznych: zgaś światło, podaj pilota, zrób herbatę, otwórz drzwi. Trochę to przykre. -
Chemia, nie byłem dobry z chemii w liceum. Natomiast w gimnazjum raczej tak. Byłem nawet na konkursie. Jeśli ktoś chce korepetycji to w ramach odświeżenia mogę pomóc z fizyką i matematyką. Ale sam bym musiał sobie przypomnieć. Poza tym mam traumę po szkole.
-
Nie mam. Rzadko planuję. Czy masz zeszyt z bieżącymi notatkami?
-
acherontia-styx, może być ciekawe. Jakbym był w twoich okolicach to moglibyśmy razem obejrzeć, ale ja się nie ruszam z domu ostatnio. Chyba, że przejdę test na komandosa.
-
acherontia-styx, no widzisz. Ja ostatnio oglądałem Tarzana, a przymierzam się do obejrzenia Pięknej i Bestii. Wszystko w ramach "posiadówek z Disneyem".
-
Na szczęście ostatnio nie. Czy masz ciekawe wspomnienia, do których byś wrócił?
-
Malarz cieni, świetne. Człowiek został zapamiętany. Ciekawe czy ktoś z tego forum za jakieś 100 lat zostanie gdzieś odczytany.
-
JERZY1962, zawsze mnie intryguje twój awatar. Lubiłem to wydanie Obi Wan Kenobiego w Star Wars. Z resztą 2 i 3 część SW bardzo mnie rozmarzyła. Aż sam chciałem być jak Jedi. Obi był taki doświadczony, prawdziwy nauczyciel, a Anakin nieźle mieszał mimo, że później przeszedł na ciemną stronę.
-
Infinity, no a może to jakaś jego naturalna metoda? Może jest osłabiony i musi dojść do siebie. To pewnie duży wstrząs dla niego.
-
Infinity, myślisz, że co może być przyczyną? acherontia-styx, lubisz Walta Disney'a i/lub jego bajki?
-
Cześć, witam. Byłem na mieście, a teraz siedzę w końcu w domu. Co u was? Pewnie powinienem prześledzić wcześniejsze posty, ale za dużo tego jak dla mnie.
-
Hm, jak mam okazję pośmiać się z siebie. Jakaś taka autoironia. Czy lubisz słuchać na komputerze dźwięki natury?