Skocz do zawartości
Nerwica.com

ala1983

Użytkownik
  • Postów

    3 921
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ala1983

  1. geforc, Mówisz jak kobieta kilka dni po porodzie. Bez przesady, pies to nie dziecko, nie wymaga 24 godzinnej uwagi. Spróbuj wyluzować. Przyzwyczaisz się.
  2. geforc, Musisz przeczekać, takie są szczeniaki. Podrośnie i zrobi się spokojniejszy.
  3. sadunia85, 2 razy w tygodniu to super sprawa ! Jeśli możesz to korzystaj. Ja miałam taką częstotliwość jakiś czas temu i niedługo to trwało, nie jest łatwo na NFZ. Muszę odczekać jeszcze z rok czasu, wtedy przejdę na prywatne sesje, bo na NFZ w tej samej poradni nie będę miała już szans. Mam nadzieję, że będzie mnie już stać na 2 razy w tygodniu prywatnie i że moja terapeutka wymyśli coś abyśmy mogli się dalej spotykać, dała mi na to swoje słowo. Problem w tym, że jej prywatny gabinet znajduje się w miejscu, które o 17.00 jest zamykane, a ja o 17.00 kończę dopiero pracę.. W najgorszym wypadku będę zmuszona do zmiany terapeuty. Jeśli możesz to korzystaj, im częstsze sesje tym terapia przebiega efektywniej, a tym samym szybciej poradzisz sobie z problemami.
  4. ala1983

    zadajesz pytanie

    29 - 18 = 11 Mam problemy z matematyką. Dobrze policzyłam?
  5. Nicość i pustka? Ale masz wyobrażenie
  6. ala1983

    Homoseksualizm

    Nie Kasia, to nie tak. Twój pociąg do kobiet jest raczej wynikiem braku dobrej relacji z matką w dzieciństwie. Takie jest moje zdanie, ja ciągnę do kobiet ale szukam w nich bardziej wzoru idealnej matki, a przez to też i bliskości. Zwróć uwagę jak zachowujesz się w stosunku do swojej terapeutki. Pisałyśmy jakiś czas temu na ten temat. Pociąg kobiet do tej samej płci jest wynikiem niezaspokojonych potrzeb z dzieciństwa, w tym wypadku niepoprawnej relacji matka-córka.
  7. takeyourmeds, A nam miło Cię powitać
  8. Michuj, Jesteś żałosny. Mnie się tak łatwo nie pozbędziesz.
  9. Nie chcę nic mówić ale przedwczoraj trafiłam na jeden tekst w internecie, gdzie było napisane zupełnie odwrotnie.. -- 14 sie 2012, 20:59 -- Tzn. że przypadki omdleń się zdarzają to ok, ale że odnotowano nawet przypadki śmierci spowodowane atakiem panicznego lęku..
  10. ala1983

    Skojarzenia

    brak wzajemnego szacunku - poniżanie
  11. ala1983

    Co teraz robisz?

    *Monika*, Moniś, kochana, :-* odpoczywaj sobie .
  12. ala1983

    Na co masz ochotę?

    W końcu jakiś Polak podziela mój pogląd
  13. ala1983

    Witam Was wszystkich .

    Migawka, Witaj na forum
  14. DEXTER8, Nie muszę i nie chce mi się. Masz co najmniej kilkanaście wątków na ten temat. Zapoznaj się z forum.
  15. ala1983

    Niechęc do pracy

    Lucynna, Moim zdaniem jeśli masz takie stany w pracy jak opisałaś to przy zmianie stanowiska, czy branzy za wiele się nie zmieni. Przerobiłam to na własnej skórze. Problem jest w nas samych. Kierunek psychoterapia.
  16. Tylko jeśli nic nie robisz, to tak. W przeciwnym razie mogą więcej dać niż niejeden spycholog. Michuj używanie przez Ciebie słowa :"spycholog" doprowadza mnie do białej gorączki. Dobrze o tym wiesz. Zrobisz to dla mnie i zaprzestaniesz używania takiego nazewnictwa? Michuj Miłego wcinania leków. Oby nie nadszedł dzień, w którym twój odkrywczy "mix" przestanie działać. A jak zaczniesz znowu wariować na forum, to przynajmniej będziemy wiedzieć od czego. Ja dofinansowuję psychiatrów od 12 lat, zatem kolego wiem co mówię. A na forum jestem głównie po to aby powtarzać z uporem muła, że leki rujnują życie. Zrobią z ciebie wrak człowieka, ale o tym przekonasz się sam po latach...albo i nie, bo będziesz się tak tego bał, że prochy zabierzesz ze sobą do trumny.
  17. Męka.. jutro c.d., oby nie gorzej niż dzisiaj.. bo nie udźwignę i poddam się łykając jakieś benzo.. Peja śpiewał: "Piekło, męka, tu nikt k.... nie pęka, przed nikim nie klęka, z dnia na dzień się wymięka.."
  18. Ja na studiach żyłam za 593 zl. Pokój kosztował 300 zl, sporo na ksero szło, na leki, do tego telefon od czasu do czasu trzeba było doładować, jakieś buty kupić, więc często nie starczało na jedzenie. Studiowałam ciężki kierunek, więc o dorabianiu nie było mowy, biorąc pod uwagę jeszcze mój stan zdrowia to już wogóle. Przeżyłam dzięki ludziom dobrej woli, czasem coś ksiądz dorzucił, caritas, albo uczelnia jakąś zapomogę wypłaciła, nie miałam oporów prosić o pomoc. 2 lata miałam też stypendium naukowe, dosyć niskie wprawdzie bo nie wyciągnęłam wyżej, ale jednak. Małam też dobrego kolegę, który był przy kasie (alimenty od tatusia itp.), ja nie miałam takiego szczęścia, no ale nie ważne.. w sumie to on najbardziej mi pomagał, zawsze pod koniec miesiąca mi pożyczał. Także odpowiadając na pytanie w wątku przeżyć się da, ale na 1 pokoju i w skrajnej biecie..
  19. Przestawilam się na noc z cloranxenem. Za dużej różnicy nie ma, oprócz tego, że sen jest mocniejszy i co noc coś mi się śni. Z połówką daję radę, ale co 3 dzień a nie co 2-gi. Dobre i to.
  20. ala1983

    Pokaż mi co chcę...

    Pokaż mi co będziesz robić za godzinę.
  21. ala1983

    Skojarzenia

    żarcie - tycie
  22. mry_, Ja bym na Twoim miejscu kontynuowała terapię.
  23. mry_, Ile czasu trwała Twoja terapia? Była prowadzona pod kątem DDA? Tak wywnioskowałam z Twojego postu.
×