Skocz do zawartości
Nerwica.com

geforc

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia geforc

  1. Witam, 3 lata temu pisałem ten temat : mier-obojga-rodzicow-w-wypadku-t43343.html Jakoś sobie w życiu poukładałem i w głowie, ale jak widać w ostatnich paru dniach, chyba nie do końca. Już tłumaczę. Po wypadku użytkowałem drugi samochód po ojcu, bo miał dwa, ten wypadkowy w którym zginęli rodzice, oraz drugi, tym drugim jeździłem od czasu wypadku do marca tego roku, w marcu go sprzedałem i szukałem czegoś większego. W poniedziałek kupiłem inne auto, które zawsze mi się podobało... no ale właśnie, do dzisiaj nie mogę się do niego przyzwyczaić (nie chodzi o kwestie prowadzenia tylko przyzwyczajenie w glowie). Idąc do garażu zamiast się cieszyć że nim będe jechał to martwie się czy wszystko będzie ok. Czy to normalne że nie mogę się po 4 dniach przestawić w głowie do nowego auta ? Przyznam że to moje pierwsze kupione auto w życiu i nie mam rozeznania jak to było wczesniej. A może to smutek bo sprzedałem auto po rodzicach, jakąś tam "pamiątkę" i kupiłem inne. Co wy myslicie ?
  2. tam jest tylko opisane co to i jak dziala... zadnych konkretow gdzie szukac pomocy....
  3. ok a gdzie szukać tych terapii PTSD ??nie jestem w stanie teraz szukac tego bo z jednym mi sie kojarzy...
  4. To chyba wole juz jezdzic, tez mi to troche pomaga, a wizyta u psychologa nie wiadomo jak sie skonczy...
  5. Mam pytanie odnosnie psychologa, teraz jestem na takim etapie psychiki, że musze co jakos czas zmieniac miejsce zamieszkania, czyli jezdze do rodziny, do roznych miast i tak siedze tydzien max, bo szybko mi sie nudzi i jest mi ciezko, po prostu szukam tego co bylo kiedys, wiadome ze nie znajde. Pytanie a w zasadzie problem jest taki, ze pewnie do psychologa bede chodzil pare razy, i jak to zgrac, jak bede w roznych miastach, przeciez nie bede zmienial co tydzien psychologa... co radzicie ??
  6. Psychiatry, psychologa czy do psychoterapeuty ??
  7. Mam, ale jest blokowany kontakt z ta osoba, przez mojego wujka ktory uwaza ze ta osoba leci na kase.
  8. Witam, mój przypadek jest taki: 2 maja jechalem z rodzicami z czech, mielismy wypadek, nei z naszej winy, w tym wypadku zgineli moi rodzice, ja tylko przezylem, mialem operacje i bylem 2 tygodnie w szpitalu. W szpitalu jako tako sie trzymalem psychicznie, ale od pewnego czasu jest coraz gorzej, z dnia na dzien, nie widze sensu zycia, czesto ryczę, mam mysli samobojcze, nic nie jem a jak jem to bardzo malo. Na poczatku bylem u wujka chrzestnego w domu, mieszkalem 3 tygodnie, ale juz tam bylo mi ciezko, w miedzy czasie pojechalem do innej rodziny, tez bylo mi ciezko. Dzisiaj wrocilem do swojego domu, w ktorym mieszkalem z rodzicami, caly czas rycze, chodze po domu i nie moge sie uspokoic, jestem tutaj sam, byla to moja decyzja, nikt mnie nie wyrzucal znikąd. Z rodzicami bylem bardzo zżyty, glownie z matka, mozna powiedziec ze bylem maminsynek (mam 25 lat), bo jestem jedynak... Prosze was, powiedzcie, doradzcie co mam robic dalej, zadrecze sie tym wszystkim, ciagle rycze, nawet teraz.
  9. geforc

    Problem z.... psem ?

    L.E. wysłałem tobie PW ...
  10. geforc

    Problem z.... psem ?

    Jakbym tak traktował to bym go wywiózł na pole albo do schroniska... a ja chcę to humanitarnie rozwiązać...
  11. geforc

    Problem z.... psem ?

    ty próbujesz mi pomóc czy dowalić jeszcze ?
  12. geforc

    Problem z.... psem ?

    Ale ten mały malo rozumie i kuma i tak, wiec slabe porownanie...
  13. geforc

    Problem z.... psem ?

    niezdecydowanie też widzę u siebie od dawna... więc nie wiem co robić...
  14. geforc

    Problem z.... psem ?

    Tylko ja wlasnie nie dopuszczam go do siebie bo mnie denerwuje tak jak pisalem, wiec jak sie ma przyzwyczaic ? Hmm no mozliwe ze cos ze mna nie tak jest... jakies hmmm sugestie z tym zwiazane ? co to moze byc ?
  15. geforc

    Problem z.... psem ?

    JA wlasnie sobie tego nie wyobrazam, mam go 4 dni i juz mam go dosc a podrosnie dopiero za pol roku albo i dluzej... nie wyobrazam sobie tego... juz teraz kiepsko ze mna jesli chodzi o psychikę... King Cavalier Spaniel ale obojętnie jaka to rasa, sądze że z kazda bylo by tak samo... blokade mam jakas i nie wiem co robic
×