ala1983

Saiga, Slawek, Twoj numer gg jest jeszcze aktualny?

Saiga, Slawek, Twoj numer gg jest jeszcze aktualny?

martin8700, Pewnie tak jak ja kiedyś. Ale nie chcę odpowiadać za koleżankę.

martin8700, Pewnie tak jak ja kiedyś. Ale nie chcę odpowiadać za koleżankę.

Nudny, jak większość pozostałych

Nudny, jak większość pozostałych

Ryfka, Rozumiem, ze jestes po min. 3 letniej terapii i wyciągasz wnioski?

Ryfka, Rozumiem, ze jestes po min. 3 letniej terapii i wyciągasz wnioski?

Luloo, Witaj, opowiem Ci jak to jest u mnie.. też mam podobny problem a właściwie miałam, jednak wiem, że kiedy zmienię pracę pojawi się to znowu. Mi praca tzw. biurowa pomaga bardziej niż fizyczna a to głównie z 2 powodów> - szybciej leci czas, bo muszę skupić się często na rzeczach które wymagają myślenia, koncentracji wtedy nie zajmuję się tak swoimi problemami i nie spoglądam na zegarek. - to zmęczenie i napięcie o których piszesz za biurkiem jest u mnie mniejsze, bo nie muszę wysilać dodatkowo ciała, tak jak w fizycznej, co zabiera mi dużo energii. Silne lęki połączone z wysiłkiem fizycznym są dla mnie nie do wytrzymania. Poza tym praca umysłowa interesuje mnie dużo bardziej niż fizyczna, wtedy mogę się też rozwijać zawodowo, co oddziałuje pozytywnie na moją ambicję. To sprawia, że te 8 godzin dziennie jakoś da się przeżyć, nawet teraz, kiedy sytuacja finansowa w firmie nie jest za ciekawa, no ale staram się o tym nie myśleć. Musisz znaleźć taki rodzaj pracy, który Tobie bardziej odpowiada. Mi moja obecna praca już nie kojarzy się z więzieniem. -- 10 mar 2013, 17:36 -- Moim zdaniem to jednak kwestia tego co robisz. Gdybyś lubiła swoją pracę nie myślałabyś na pewno tak jak piszesz powyżej.

Luloo, Witaj, opowiem Ci jak to jest u mnie.. też mam podobny problem a właściwie miałam, jednak wiem, że kiedy zmienię pracę pojawi się to znowu. Mi praca tzw. biurowa pomaga bardziej niż fizyczna a to głównie z 2 powodów> - szybciej leci czas, bo muszę skupić się często na rzeczach które wymagają myślenia, koncentracji wtedy nie zajmuję się tak swoimi problemami i nie spoglądam na zegarek. - to zmęczenie i napięcie o których piszesz za biurkiem jest u mnie mniejsze, bo nie muszę wysilać dodatkowo ciała, tak jak w fizycznej, co zabiera mi dużo energii. Silne lęki połączone z wysiłkiem fizycznym są dla mnie nie do wytrzymania. Poza tym praca umysłowa interesuje mnie dużo bardziej niż fizyczna, wtedy mogę się też rozwijać zawodowo, co oddziałuje pozytywnie na moją ambicję. To sprawia, że te 8 godzin dziennie jakoś da się przeżyć, nawet teraz, kiedy sytuacja finansowa w firmie nie jest za ciekawa, no ale staram się o tym nie myśleć. Musisz znaleźć taki rodzaj pracy, który Tobie bardziej odpowiada. Mi moja obecna praca już nie kojarzy się z więzieniem. -- 10 mar 2013, 17:36 -- Moim zdaniem to jednak kwestia tego co robisz. Gdybyś lubiła swoją pracę nie myślałabyś na pewno tak jak piszesz powyżej.

*Wiola*, Działa :* Teraz "fachowcy" powinni skojarzyć fakty i naprawić co trzeba.

*Wiola*, Działa :* Teraz "fachowcy" powinni skojarzyć fakty i naprawić co trzeba.

Jak dostać się do tych ciastek?

Jak dostać się do tych ciastek?

Mam nadzieję, że forum nie padnie

Mam nadzieję, że forum nie padnie

Nie idą Blokada jak cholera Boję się otworzyć na całego. Zacznę temat i się zacinam i to już któryś raz z kolei. I wtedy jest z regóły zmiana tematu. Powiedziałam jej, że jest mi przykro i wstyd, że mam dystans, bo już dość długo się spotykamy. I jestem ciekawa jak ona to odbiera, czy jest to jakaś porażka dla niej w naszej relacji, ale ona tylko słucha i patrzy..

Nie idą Blokada jak cholera Boję się otworzyć na całego. Zacznę temat i się zacinam i to już któryś raz z kolei. I wtedy jest z regóły zmiana tematu. Powiedziałam jej, że jest mi przykro i wstyd, że mam dystans, bo już dość długo się spotykamy. I jestem ciekawa jak ona to odbiera, czy jest to jakaś porażka dla niej w naszej relacji, ale ona tylko słucha i patrzy..

DeNiro, Hej :-) Calineczka1990, Saiga, Saraid, freya, witajcie

DeNiro, Hej :-) Calineczka1990, Saiga, Saraid, freya, witajcie

Powinno to być specjalne zaświadczenie, wystawiane przez specjalistę. Jest ważne 1 rok i uprawnia do wystawienia recepty przez internistę.

Powinno to być specjalne zaświadczenie, wystawiane przez specjalistę. Jest ważne 1 rok i uprawnia do wystawienia recepty przez internistę.

Nawet jeśli się nie uda (co ma prawo po 12 latach), wrócę co najwyżej do max. 37.5 mg. -- 08 mar 2013, 10:13 -- Przerabiałam schodzenie już nie jeden raz, z wiekszą lub mniejszą przerwą, z lepszym lub gorszym skutkiem, ale nigdy nie robiłam tak jak teraz.. schodziłam zbyt gwałtownie. (teraz sam lekarz chwali mój pomysł) Miałam zamiar pociągnąć do końca roku na 37.5 ale korci mnie aby spróbować wcześniej i chyba zafunduję sobię tę przyjemność na 30-ste urodziny, czyli początek lipca.

Nawet jeśli się nie uda (co ma prawo po 12 latach), wrócę co najwyżej do max. 37.5 mg. -- 08 mar 2013, 10:13 -- Przerabiałam schodzenie już nie jeden raz, z wiekszą lub mniejszą przerwą, z lepszym lub gorszym skutkiem, ale nigdy nie robiłam tak jak teraz.. schodziłam zbyt gwałtownie. (teraz sam lekarz chwali mój pomysł) Miałam zamiar pociągnąć do końca roku na 37.5 ale korci mnie aby spróbować wcześniej i chyba zafunduję sobię tę przyjemność na 30-ste urodziny, czyli początek lipca.

Jest dobrze na 37.5 mg. Nie ma takiego zmęczenia jak na 75 i niepamięć następcza też mniejsza. Mam dużo więcej energii.. heh te prochy to więcej niż nieporozumienie